Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żółta klementynka

Mąż mnie zaniedbuje nie ma czasu tylko praca hobby i komp

Polecane posty

Gość żółta klementynka

Mam powoli dość :( Fakt dużo pracuje, po pracy codziennie ma treningi i dzień w dzień jest o 21 w domu. Przychodzi to pierwsze co robi to włącza kompa. Trochę posiedzi nad czymś związanym z pracą a później do 1 w nocy gra w gierki. Prawie w ogóle ze mną nie rozmawia, seks jak zawsze był co 1-2 dni to teraz jest raz w tygodniu i to z moją inicjatywą. Potrafi się położyć i powiedzieć "to do dzieła" albo "zacznij działać". Jestem załamana, zero czułości... Na początku tłumaczyłam go tym, że dużo pracuje i chce się zrelaksować, ale ja tak dłużej nie wytrzymam. Póki co trwa to 2 miesiące, ale cos muszę z tym zrobić bo zwariuję... Poradzicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek__bez portek
nie przejmuj sie znajdz sobie hobby...mnie z kolei zaniedbuje zona, ciagle gdzies lata i sam musze sobie pichcic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółta klementynka
Rozmowy wiele nie pomagają. zaczęłam chodzić na aerobik, ale to 2x w tyg, pracuję do południa, później siedzę w domu, wiele razy czekam z utęsknieniem a tu nawet buziaka nie dostanę. Wtedy tak się chce niesamowicie ryczeć :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij go olewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśł sobie, że nie masz najgorzej. Mój facet jest za granicą i mogę sobie tylko pomarzyć, żeby codziennie go widywać chociażby przed snem, nie mówiąc o seksie ...rozmawiamy kilka minut dziennie,a czasem kilka minut w tygodniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż niektórym taki stan odpowiada. Ja bym sie na to napewno nie godziła.... A później to będzie tylko gorzej dziewczyno. Musisz z nim pogadać o tym. Powiedzieć czego oczekujesz. Jest taka zasada w związku, żeby był "udany" przynajmniej jeden wieczór w tyg. powinniście spedzac razem. Tzn. wspólny spacer, albo oglądanie filmu, albo wypad na miasto (sami), kolacja. Nieważne co, ważne zebyscie byli sami bez znajomych. Wiadomo że kazdy pracuje, po pracy jest zmeczony i chce sie rozluznic, np. grajac na kompie :) ale tak nie moze byc codziennie.... A jeśli chodzi o sex - skoro mówisz że z jego strony nie ma inicjatywy to powiem ci że na twoim miejscu byłabym tym mocno zatroskana... Facet bez inicjatywy do zabaw to bardzo dziwna sprawa... Nie przejmuj się za mocno jednak bo może to przejściowa sytuacja. Pogadaj z nim poważnie. Zadbaj o siebie samą. Wychodz bez niego. Wzbudz w nim zazdrość. Moze podziała? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółta klementynka
Razem jesteśmy 10 lat z czego 3 lata po ślubie. Od 3 lat razem mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółta klementynka
Mamy po 28 lat. Gry niesamowicie go pochłaniają. Mówi, że po całym dniu chce się zrelaksować. Heh zazdrość. On w ogóle nie jest o mnie zazdrosny... mimo iż podobno (:P) jestem atrakcyjna, co jakiś czas jakiś adorator się pojawia to mój mąż nic... jest mnie pewien chyba aż za bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta tu na kafe to są same piękne i atrakcyjne z tłumem adoratorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra ale co z tego skoro kręcą się obok mnie inni faceci jak ja chcę mojego męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ma kochankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To podobnie jak u mnie :) ja mam 28 lat, maz 30. A jestesmy razem od 10 lat :) 1 rok po slubie i za chwile będzie jeszcze dzidzia. U mnie tez sie wkrada "rutyna'" ale tak jak pisałam zawsze znajdziemy dzien lub dwa na spedzenie ich tylko we dwoje. Mąz zawsze mnie całuje przed i po przyjsciu z pracy i tez na dobranoc. To taka nasza rutyna - zasada :) Ale tez lubi grac, tez czasami po przyjsciu z pracy od razu leci na komp. ale ignoruje to o ile nie jest tak codziennie. Jeśli zaczyna mnie to irytować to mu to mówię. Ze np. znalazłam fajny film i chce go z nim obejrzec. Albo organizuje wczesniej jakies zajecie rano na wieczor, tzn. np. wspólne zakupy. I to nie jest tak że go pytam, tylko informuję :) jeszcze się nie zdarzyło żeby odmówił no chyba że jest mega zmęczony, to wtedy ulegam i przekładamy to na nastepny dzien. A poza tym 10 lat robi swoje. W takim związku trzeba już się trochę napracować żeby nie było nudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie chcę Cie straszyć ale tak jak pisze osoba wyżej, może ma kogoś? Nie chowa przed tobą telefonu? Albo często wychodzi gdzies niby to z kolegami? Sprawdź to lepiej... Bo z tym brakiem zainteresowania sexem to bardzo dziwna sprawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wybacz ale uwazam, ze tylko glupia kobieta uzaleznia swoje szczescie od obecnosci mezczyzny i tego czy powie jej kilka milych slow... Nie masz zainteresowan? hobby? kolezanek? Zajmij sie czyms sympatycznym i przestan narzekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to po co małżeństwo? To najlepiej być samemu. Bo mi to wygląda nie na związek tylko jak dwóch lokatorów pod jednym dachem, którzy się czasem bzykają... No ale moze to takie "nowoczesne" związki teraz tak wyglądają. Każdy patrzy na siebie. A ślub to taka formalność ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może jesteś po prostu nudna bo wiecznie wisisz na szyi mężowi? mąż ma Cię na kiwnięcie palcem a mężczyźni nie lubią takich kobiet i tracą nimi zainteresowanie. znajdź sobie jakieś hobby, poczytaj literaturę niech mąż zobaczy w Tobie interesującą ogarniętą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie "nowoczesne" zwiazki. Nie czujesz potrzeby bycia sama ze soba od czasu do czasu? a faceci tym bardziej, bo oni sa mniej sentymentalni. Sama mam takie kolezanki, co bez przerwy gledza facetowi, ze on je zaniedbuje,. ze nie przytula, itp... Niedobrze mi sie robi od samego sluchania, wyobrazcie sobie jak sie czuje taki facet. Nie rozumiem takich ksiezniczek co to mysla, ze zycie to bajka, buziaczki i wieczne przytulaski... Ludzie! badzcie realistami, bycie w zwiazku nie oznacza , ze trzeba sobie w oczy patrzec 24 na 24. Widocznie facet ma taki czas, ze potrzebuja troche samotnosci, zrozum to, kiedys moze Ty bedziesz sie tak czula i bedziesz chciala,aby facet zrozumial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw się na jego miejscu, on tyra, przychodzi zmęczony po pracy i jeszcze mu baba za uchem świergocze i truje. On ma po prostu dość, potrzebuje się wyciszyć i wyłączyć, zapomnieć o Bożym świecie. to nie jest na pewno tak, że on Cię nie kocha, tylko po prostu czasem mu daj święty spokój, zajmij się sobą a zobaczysz że on po jakimś czasie sam do Ciebie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ty robisz po pracy? Tez znajdz sobie hobby, znajomych, wychodz z domu i przestan wisiec non stop na facecie. Stan sie troche tajemnicza a nie jeczaca od rana do nocy. Obudzi sie i to szybko......jezeli mu na tobie zalezy. A jezeli nie zalezy.....to po co ci taki facet? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpadacie ze skrajnosci w skrajnosc. Facet codziennie po pracy ma trening, kolegow, gry komputerowe. CODZIENNIE.. Czy to jest malzenstwo? Dwojue ludzi mieszka razem, ale jak by obok siebie. no i ten tekst o seksie do autorki, to juz brak szacunku-to brzmi jak by ksize jej laske robil i to ona miala sie wykazac- tekst "zacznij dzialac". Tu nie ma zwiazku, milosci tez nie, zyja obok siebie. a wy zaraz wyskakujecie ze mu truje, ze zycia niee ma swojego. ale przypuszczam, ze kazda z Was bylaby niezadowolona, gdyby maz CODZIENNIE po pracy wychodzil a po powrocie do nocy napierdlala s gry na kompie. Nie ma autorki calowac i nosic na rekach przeciez, ale on ma ja w nosie ogolnie, wcale z nia czasu nie spedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba piszaca o nowoczeesnych zwiazkach ma racje. Teraz najlepiej niby mieszkac razem, slub wziac pod publiczke i dla balangi a potem zyc obok siebie, by nie byc okrzyknietym bluszczem i nudna osoba, ktora swojego zycia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z Mężem tez mamy nowoczesny związek aleeeeee nie zapominamy o sobie:) Ja przed ciąża miałam 3-4 treningi w tyg, byłam w domu ok 21, ale w ten czas nie siadałam do kompa tylko zajmowałam się Nim. Robilismy razem kolację, oglądaliśmy film, razem zasypialiśmy. O związek trzeba dbać! Do ogniska żeby było gorąco trzeba dokładać, podsycać żar. Jesteśmy prawie rok po ślubie, razem jesteśmy 9lat i nadal kochamy się jak szaleni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość facet
A moja żona wraca z pracy po 18, czasem coś zrobimy razem do jedzenia i zasiada do kompa. Potem tylko czasem wstanie dolać wina, siku no i coś żre po 23 co mnie wpienia. Czeka aż się położę i ona wtedy dopiero wyłącza kompa, idzie pod prysznic. Jak wraca to ja już najczęściej śpię bo wstaje rano a ona śpi do południa. Ja śpię po 5 max. 6 godzi a ona po 10-12 a i tak jest zapewne pokrzywdzona. Seks czasem raz na miesiąc albo i dwa. Nie tylko faceci są tacy jak ten autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość facet
Dodam, ze przed pierwszą w nocy raczej gry nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż tak samo.Wychodzi w zależności od dnia 7:20-8:20 wraca po 16-17.Pracę przynosi do domu i siedzi zazwyczaj do 21 w warsztacie.Żeby go gdzieś wyciągnąć to graniczy z cudem bo praca najważniejsza.I tylko telefony '' ja przyjadę przywiozę panu to i tamto'' i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka miala podobnie i okazalo sie ze jej maz ma kochanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też moglabym olać Męża, bo po 2h ciągłego ruchu padam na twarz ale zamiast posadzić tyłek na kanapie albo przed kompem, staram się pobyć, pogadać i poświęcić cały pozostały czas mojemu Mężulkowi:) poza tym jak mamy weekend wolny to spędzamy czas razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×