Gość gość Napisano Październik 10, 2013 Będąc z koleżanką na zagranicznej wymianie ( mamy po 20 lat) siedziałysmy w parku na ławce. Podeszlo do nas dwóch Panów w podobnym wieku ( lub nieco starsi)-obcokrajowcy. Nie znali angielskiego więc rozmowa była bardziej oparta na śmiechu i gestach. Podali nam namiary na siebie na facebooka. Wydawali się mili i przystojni więc postanowiłyśmy zobaczyć i ew. napisać. Do koleżanki odezwał się jeden z nich. Dość nachalnie dopominał się o spotkanie. Nie mialyśmy zamiaru więc zbywałyśmy go :kiedy indziej. Kiedy koleżanka stanowczo napisała że nie : nazwał ją dz*wką. Po czymś takim napisała mu wprost dobitnie że nie ma ochoty i zdania nie zmieni i żeby dał jej spokój. Wie, że mieszkamy w akademiku, w dodatku przyjaźni się z tutejszym ochroniarzem, który do porządnych nie należy. Po jego wypowiedziach o braku szacunku do niego ( uzywał translatora) postanowił że przyjdzie pod akademik. Nie odpisywałyśmy mu już i zablokowałyśmy go. Zamknęłyśmy drzwi do pokoju i zgasiłyśmy na wszelki wypadek światło, Jest jakimś fanatykiem religijnym ( sądząc po zdjęciach na facebooku i po wypowiedziach ) .Nie oceniam nikogo ani nie obrażam proszę wybaczyć poprostu stwierdzam fakty. Ma na zdjęciu w tle Jezusa w cierniowej koronie a jego wypowiedzi były conajmniej dziwne. Chodzi o jeden z krajów śródziemnomorskich jeśli to ma znaczenie. Nie wiem co robić, Zablokowałyśmy go na tym facebooku, ale nie można w nieskonczoność siedzieć w pokoju i zamykać się i bać, a do człowieka nie docierają żadne argumenty. Proszę o nieocenianie mnie ani jej ani nie mówienie : trzeba było,,: bo nikt tego nie przewidywał tylko proszę o jakąś poradę To nie jest żadna prowokacja, trollling ani nic w tym stylu poprostu prosze o pomoc Bardzo proszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach