Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tamta i ta

Dziewczyny którego byście wybrały

Polecane posty

Gość tamta i ta

Witam. Jestem w dość dziwnej sytuacji. Pomiędzy dwoma mężczyznami. Myślę, że nie jedna z was przechodziła przez coś takiego, że nie wiedziała którego faceta wybrać, żeby było wam z nim dobrze. Nie będę się tu rozpisywac bo raczej nikogo szczegóły tu nie obchodzą. Więc przejdę do opisów moich "obiektów" :D 1) Facet nr 1 - starszy o rok - średnio urodziwy, ale ma ładne ciało - jest to mój były, który mnie zostawił z tego względu że musiał wyjechać za pracą do innego miasta i nie chciał się bawić w związek na odległość :/ - nie wie czego chce: jednego dnia mówi, że mu na mnie zależy a drugiego ma mnie gdzieś i mówi żebym sobie robiła co chce i z kim chce - wiecznie prowokuje do kłótni i się "focha" po to żeby go przepraszać - ale mimo wszystko ma dobre serce :) - ma poczucie humoru które w pełni mi odpowiada, nikt mnie nie rozśmiesza tak jak on - zawsze świetnie układało nam się w łóżku :p - dobrze się przy nim czuje, nawet cisza między nami nie jest krępująca - straszny zazdrosnik - mamy wspólne zainteresowania - darze go większym uczuciem niż faceta nr 2 2) Facet nr 2 - starszy o 4 lata - znacznie przystojniejszy - zaradny - wyjechał za granicę :( ale nalega żebym do niego przyjechała na stałe, bo dobra kasa :D - bez nałogów (nie pije nawet okazjonalnie) - z zasadami - bywa obrażalski, ale nie aż tak bardzo - da się przeżyć - kocha dzieci - ogólnie wydaje się być dobrym materiałem na męża :D - nie chce, nie porusza nigdy tematu sexu - nawet w żartach - nie narzuca się i ogólnie jest w porządku Wiem że to głupie tak wybierać. Ale nie potrafię działać na dwa fronty. Chciałabym się w końcu zdecydować, podjąć racjonalną decyzję z którym byłoby mi lepiej i z niego włożyć całą energię. Kobietki, tak obiektywnym okiem - którego byście wybrały? Może nie są to idealne opisy ale tyle mi przyszło na myśl teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cOOle on wheelchair
tego, ktory ma wieksze smigło 🖐️;):classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Nie wiem, który ma, bo nie mam porównania. Śmigła drugiego jeszcze nie widziałam :D. Ale pierwszego jest całkiem całkiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
gość a mógłbyś uzasadnić dlaczego 1?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo z facetem nr 1 już wiesz jak wyglądać będzie wasze życie, poza tym pasujecie do siebie, a facet nr 2 to taki wybór z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Dzięki za odpowiedź :) Właśnie wiem, to jest wybór natury "serce czy rozum?" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tutaj jak dla mnie jest taki ewenement że rozumnym wyborem jest posłuchanie się głosu serca i wybór pana nr 1 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Dzięki dziewczyny. Dałyście mi trochę do myślenia ;) teraz tylko będę musiała zacząć za nim latać, bo się zachowuje jak panienka i udaje, że mu nie zależy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybierz numer 3. Poważnie. Z tego co piszesz, to ani 1 ani 2 nie są dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wziela nr 2, co to za mezczyzna ktory sie ''focha'' , w dodatku nie ma jakis powalajacych cech, przegrywa w przedbiegach z nr 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
barnej, skąd wiesz? Nie znasz mnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Przyznam szczerze, że coś w tym jest. Jak z nim byłam to strasznie mnie to fochanie irytowało. Raz mi powiedział, że możemy się kłócić, bo wtedy lubi jak się godzimy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię, że wiem. Zgaduję. Na podstawie kilku przesłanek: A - opcja 1 - facet z fochami, zazdrośnik (sama się prosisz o kłopoty - nie chce mi się wyjaśniać dlaczego), nie wie czego chce B - opcja 2 - obrażalski, jest za granicą, nie porusza tematu seksu nawet w żartach i przede wszystkim: C - masz wątpliwości - gdyby któryś był "tym kimś" nie miała byś ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 Bo co to za facet, co raz mowi, ze mu zalezy, a raz ze nie. Bez sensu, co to za zwiazek w ogole? Jakies fochy, obrazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Już Ci tłumacze. Wiem, że 1 jest "tym kimś", ale mnie zostawił. Może faktycznie już nic do mnie nie czuje, więc chciałam sobie dać szansę z 2. Ale po prostu mam sentyment do 1, bo to był mój pierwszy facet w każdej kwestii i byłam z nim prawie 4 lata. I stąd moje wątpliwości. Bo jeżeli 1 powiedziałby mi wprost, żebym się odwaliła, to tak bym zrobiła i dała sobie spokój. A tak to nie nie wiem co robić. Może tego nie zrozumiesz, ale cóż. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę wiedzieć ile masz lat? Jesteście dwudziestolatkami czy trzydziestolatkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że nie zrozumiem, bo Twoja sytuacja jest inna, niepowtarzalna i w ogóle jesteście tacy szczególni. ;) Wybacz żarcik, ale piszesz o sytuacji bardzo sztampowej według mnie. Zgaduję, że on Cię nie kocha i tak nie będziecie razem. Traktuje Cię pewnie jako opcję do czasu "aż coś się nie trafi". Ale co ja tam wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam taki problem ze jestem pomiedzy dwoma wlasnie zalozylam temat "ale mam dylemat" i nie wiem co robic :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jesteśmy prawie w tym samym wieku i rozumiem Cię całkowicie. Serce czy rozum? Wybrać miłość, która może krzywdzić czy ryzykować z rozsądku z dobrym kandydatem, ale może bez prawdziwego uczucia? Jestem w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Dzięki barnej, mimo wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten pierwszy zostawił Cię z rozsądku, a jeśli nie ma nikogo do tej pory pomimo to, to po prostu nie chciał się oszukiwać i zawieźć się że on wyjedzie a Ty sobie kogoś znajdziesz, starał się postąpić uczciwie. Wystarczy jak dopracujesz w nim to co Cie irytuje, porozmawiasz z nim o tym, albo też mu podokuczasz, żeby się nie rozbestwiał, bo będzie wiedzieć że też możesz go zirytować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Tak jest! Lepiej bym tego nie ujęła. Może z czasem wszystko się rozwinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Ale mógłby postawić sprawę jasno. A nie - raz mówi, że po studiach mogę przyjechać do niego i możemy wrócić do siebie, zamieszkać razem a później, że mogę sobie robić nawet dzieci z innymi. I weź tu zrozum faceta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz, tak sobie jeszcze myślę, ten pierwszy Cię zostawił, to chyba dowód na to, że mu nie odpowiadałaś. Bez łaski. Spróbuj z tym nr 2, co? Uczucie może się wykrzesać z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe. Widzę, że chcesz wierzyć w historyjkę o szlachetnym rycerzu zostawiającym Cię dla Twojego dobra? To, że z nikim się nie związał oznacza, że Cię kocha i myśli o Tobie, albo, że nikt sensowny się nie napatoczył (albo go nie chciał). Ty oczywiście wybierasz opcję 1 :) Mam nadzieję, że się mylę i życzę Ci szczęścia, ale gdybym miał się zakładać to postawił bym sporo kasy na to, że nie będzie z tego szczęśliwego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamta i ta
Pisze z telefonu, jestem na mieście i czekam na autobus. Ale mega facet koło mnie stanął, chyba z dwojga złego wybiorę tego trzeciego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niektórzy faceci to wieczni chłopcy i nie chcą się poważnie zobowiązywać. Jak mój- nie ma zamiaru mi się oświadczyć, a niby mówi, że mnie kocha. Furtka otwarta. A niektórzy będą konkretni, pewni, że to Ty. Jak podejrzewam pan nr 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem bedzie placz, ze cie 1 zostawil z dzieckiem, znalazl sobie inna, no bo jak to tak, przeciez CZASEM mowi, ze mu zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×