Ludzie którzy uczą i pracują JAK DAJECIE RADĘ

Ja mam szkołę dwa razy w tygodniu 17-19. Oprócz tego pracodawca dostosowuje mój grafik zajęć tak by nie wchodziło w szkołę.

Nie dość że uczę się i pracuję to mam wydatki. 1. Mieszkanie 2. Gaz 3. Prąd 4. Abonament Radiowo-telewizyjny 5. Telefon Stacjonarny 6. Telefon komórkowy 7. Woda 8. Telewizja satelitarna - pierwsza 9. Telewizja satelitarna - druga 10. Internet Zarabiam 1200 złotych miesięcznie na rękę. Oprócz tego mam cztery lokale, za jeden lokal biorę 800 złotych. Moje wydatki miesięcznie wszystkiego to 1500 złotych.

Jeszcze mam do płacenia swoją szkołę policealną. Oprócz tego na takie skromne wydatki jak ubranie, jedzenie czy książki oraz chemie wydaje drugie 1500 złotych. Zostaje mi parę groszy które odkładam na czarną godzinę.

Kolejne atuty to tą szkołę policealną oraz pracę mam obok swojego mieszkania. Dwa kroki jak tylko wyjdę z domu to mogę idź spokojnie do pracy. Poza tym gospodaruję się tak pieniędzmi bo rodzina nauczyła mnie oszczędności. Wychowałem się bez ojca, nie miał kto pracować na moje luksusy bo po opuścił moją matkę jak była w ciąży, mama umarła jak miałem 8 lat. Wychowali mnie jej rodzice (którzy byli zamożni) ale uczyli mnie gospodarności. Mieszkanie które teraz mam oraz lokale to te które dostałem od nich, co prawda zamierzają mi kupić samochód ale ciężko będzie mi to przyjąć.

To ja mam trudniejszą sytuację bo nie uczę się i nie pracuję a uzależniona jestem od rodziców finansową. Mam 30 lat i czekam na to kiedy wyjdę za mąż by ktoś na mnie zarabiał.

ewkamewka to rusz dupsko do roboty 30 lat i dalej na garnuszku rodzicow wstyd

sram se na jape