Osłabłam

Ok kilku miesięcy zauważyłam, że bardzo podupadłam na zdrowiu. Mam 21 lat, 54 kilo, a czuję się jakbym była 80 letnią babcią ważącą 30 kilo :/ Często z rana jest mi słabo, mam mdłości, nie jestem w stanie ustać, kręci mi się w głowie. Ostatnio podczas pierwszego dnia okresu musiałam wzywać karetkę, aby mnie zabrali z centrum miasta i błagałam, aby dali coś przeciwbólowego, sama nie byłam w stanie wstać, bo bym zemdlała. Zauważyłam też, że nie mogę sobie pozwolić na żaden wysiłek fizyczny, choćby najmniejszy. Po pływaniu, bieganiu 15 min, pół godziny na rowerze, kiedy stanę zaczyna mnie boleć brzuch, jak podczas okresu i minimum pół godziny muszę poleżeć i jestem wyłączona z życia. Tak nie mogę żyć! Nie wiem co mi się dzieje, byłam u lekarza, dał skierowanie na badanie krwi i do neurologa (?). Krew wyszła ok, u neurologa przepadła mi kolejka. Teraz wybieram się we wtorek do ginekologa. Czy to zła dieta, brak jakichś witamin? Słyszał ktoś może o podobnych objawach?