mąż myśli że jest idealny

myśli, że jest najprzystojniejszy, najmądrzejszy, że jego tok myślenia jest najlepszy. nie lubi nikogo kto myśli i mówi inaczej niż on. nie lubi niczego czego nie ma a chciałby mieć ale nie może (np. kolega ma lepszy samochód). jak powiedzieć mu że tak nie jest żeby do niego dotarło a nie zraniło.kiedy próbuję delikatnie oczywiście mówi że tak nie jest. poza tym nie ma zasad i priorytetów tzn. niby ma ale jak przychodzi co do czego to je łamie no i kłamie kiedy jest mu tak wygodniej

pewnie jest zodiakalna Waga, co wszystko tlumaczy ;-)

A ja myślę, ze wcale nie myśli że jest idealny, tylko ma wielkie kompleksy i zazdrości innym :-)

zazdrość może tak ale nie kompleksy.

nie ma racji. To ja jestem najmądrzejszy,najprzystojniejszy h wogóle naj.

widać wychowała was jedna matka

Moj maz jest waga i wlasnie tak sie zachowuje...:(

mój jest koziorożcem :) nic go nie tłumaczy :)

no i oczywiście nigdy nie przyzna się do błędu.

ma ogromne kompleksy :P współczuje Ci bo mialam do czynienia z takimi osobami, tragedia';)

kiedyś taki nie był. skąd wzięły mu się te kompleksy teraz kiedy jest 7 lat po slubie, ma dom, dzieci i dobrze mu się wiedzie

dziwie sie ze jeszcze z nim wytrzymujesz:P

Zmartwie Cie. Delikatnie się nie da. Trzeba wprost, z grubej rury, narażając się na to że i Ciebie tak będzie traktował. A może już traktuje, jesli masz inne zdanie?

mnie tak nie traktuje. z resztą nikomu nie daje odczuć że go nie lubi ale nie dlatego że tak nie sądzi tylko dlatego że nie ma odwagi. jest tchórzem. po prostu kiedy jesteśmy sami wszystkich obgaduje i najeżdża że wszystko robią źle i wszystko mają złe. tak jak pisałam nie ma zasad bo nawet jeżeli ma inne zdanie niż wszyscy to otwarcie się do tego nie przyzna nawet jak jest pytany. przytakuje wszystkim. nie mam już sił wysłuchiwać jego krytyki wobec całego świata. kiedy mu to mówię obraża się i oczywiście uważa że nie mam racji. chciałabym żeby wypowiadał swoje zdanie głośno i otwarcie nawet jeżeli jest inne niż moje i reszty świata

znam to

miałam takiego męża. jesteśmy 3 lata po rozwodzie

ty pewnie też nie jesteś