chłopak zaprasza mnie po czym sama sobie musze przyjechac na miejsce

Pewien chłopak zaproponowal mi kino, zgodzilam sie to mialo byc pierwsze nasze spotkanie. Ale przejdzmy do rzeczy. Zaprosil i kazal mi przyjechac pod kino albo do jego miejscowosci. Wiem, ze ma samochod. Powiedzial ze z powrotem nie bylo by problemu, czyli wychodzi na to ze by mnie zawiózł. Tylko nie rozumiem dlaczego nie moze po mnie przyjechac? dziwna sytuacja, jak myslicie?

A księżniczka to co? Nie łaska d**ę ruszyć?

zenada facet, powinien przywisc i odwiesc bo lachy nie robi,miej godnosc i nie lataj za chlopem

a chlopek roztropek to juz d**y nie ruszy, to samo,jakis nygus

A co wy takie księżniczki? Facet chce sprawdzić czy warto spotykać się. Bedziesz robiła fochy o to, to oleje.

Przywieść i odwieść :D Tobie to rowerek albo hulajnoga powinna wystarczyć.

przyjedzie po ciebie a ty mu "nie dasz" to dla niego strada zbyt wielka , odwiezie też "pod warunkiem" :D

wyrachowane z was materialistki i mówię to jako kobieta! XXI w. a wy zachowujecie się jak panienki z wiktoriańskiej powieści

i dlatego sa sami, jednak stara szkola uwodzenia i kindersztuby obowiazuje. po co ci wiochmen,ktory nie umie okazac zaangazowania na poczatku.

Wiochę robi. No jak to wygląda :D może jeszcze masz mu zapłacić za to kino?

przywieź odwieź zawieź ... tak się zaczyna, potem biorą śluby i siadają takie babsztyle na prawych fotelach skód fabii, obowiązkowo z torbą na kolanach i naburmuszone

Nie kobieta ma za nim latać... Niech idzie do prostytutki.