Kobieta w motoryzacji

Dzień dobry! Chciałam napisać parę słów na temat różnych poglądów ludzi. Na imię mam Justyna, mam 27 lat. Od pięciu lat pracuję w komisie samochodowym, ponieważ motoryzacja jest moją największą pasją w życiu. Chciałam Wam przedstawić moje początkowe zmagania się z poglądami wielu ludzi. Zaczęło się od tego, że jako młoda kobieta chciałam znaleźć pracę. Natchnęłam się na ogłoszenie, w którym poszukiwano księgowej do komisu samochodowego i dealera samochodowego. Pomyślałam to coś dla mnie, przyszłam na rozmowę kwalifikacyjną. Okazało się, że spodziewali się, że będę ubiegać się o pracę księgowej, a nie dealera. Przyjęli mnie więc jako księgową, z tego względu, że skończyłam technikum ekonomiczno-prawne. Tak powoli ucierałam nosa, każdemu z pracujących tam "specy", sprzedawców samochodowych- zawsze znalazła się okazja by wykazać się wiedzą większą od nich. Zaś po sprzedaniu pierwszych czterech aut dostałam się na stanowisko dealera. Do tej pory pracuję w tym zawodzie i jestem z tego dumna. Mogę o sobie mówić, że jestem kobietą sukcesu, która pokazała, że poglądy to nie wszystko- pokazałam, że kobiety też mogą.

znasz na pamięć wszystkie modele samochodów osobowych jakie wyszły w tym roku?

Najważniejsze, że pokazałaś wszystkim, że można : )) Gratuluję sukcesu!

Hej. ja też pracuję w motoryzacji- mam 24 lata i jak odbieram telefony od klientów to często słyszę "to chyba pomyłka", "czy mogę z OSOBĄ KOMPETENTNĄ" itd... zanim cokolwiek powiem już jestem ... olewana. Niestety bardzo często się to zdarza. Mimo wszystko staram się być grzeczna i sprzedawać dobre części w dobrej cenie ;) Gdy już wysyłam daną część do klienta i ona pasuje oraz świetnie się spisuje to wtedy dopiero faceci rozumieją, że kobieta też potrafi i następną rozmowę zaczynają "czy ja mogę z tą Panią?" ... Branża typowo męska ... trzeba się z tym liczyć.