telefon narzeczonego

czasem pozwala mi z niego korzystać gdy na moim nie ma środków albo coś. I tak było i dziś. Ale zobaczyłam tam jakieś obce tj nie podpisane numery że dzwonił. Nie pilnuje telefonu po prostu leży sobie na stole przy łóżku i tyle ale korzystam gdy on mi pozwoli. Martwić się tymi nr czy mam paranoje?

Martw się, martw. I, broń Boże, nie pytaj go. Najlepiej od razu wynajmij detektywa.

pytam poważnie:( nie wiem po prostu czy coś może być na rzeczy.

nie popadaj w paranoje , no chyba bez przesady .Co to zadzwonic nie mozna nigdzie?

może ale do znajomych ma podpisane numery a te nie były. Niby pozwala mi brać telefon ale i tak się martwię

no tak... i forum ma ci odpowiedziec do kogo dzwonił narzeczony. Małżeństwo nie polega tylko na powiedzeniu sobie "tak"... często trzeba uzyc wiekszej ilosci słow.. i zwyczajnie porozmawiać.

ja mam duzo takich numerow, bo dzwonie czasem gdzies do fachowca, zalatwic jakies sprawy....nie wszystkie nry mam zapisane:)

no jak tak sie martwisz , to zapytaj jakie mial sprawy do zalatwienia? Powiedz prawde, ze martwisz sie i jestes niepewna ,czy czasem inna nie bedzie z tego telefonu dzwonic :-P

używam telefonu po to żeby gdzieś zadzwonić. A grzebałam nie legalnie więc nie zapytam

o potencjalnych innych rozmawialiśmy już wiele razy. Te telefony były wykonywane gdy pojechał z ojcem robić kuchnie dziś na zlecenie. Miał sprawy do załatwienia ale o tej porze raczej nie

A on tobie w majtkach grzebie legalnie czy nie? :-P

acha... nie mozecie o tym porozmawiac... no to sie schizuj... miłego małżeństwa życzę.

kiedyś już widział że grzebie w jego telefonie nie było awantury ale było mu przykro. Więc teraz nie zapytam

co powiedzieć :" kochanie grzebałam w twoim telefonie jak dzwoniłam i co to za numery nie podpisane są zdradzasz mnie?"