zapomniał o moich urodzinach

hej, dawny znajomy, z którym flirtowałam, niedawno odezwał się do mnie, sypie mu się związek i niedługo planuje się rozejść. w związku z tym, zaczął się do mnie odzywać po długiej przerwie. twierdził że chciałby spotykać się ze mną, że o kręcę itp. wszystko ok, gdyby nie fakt, że w dniu moich urodzin prawie w ogóle się nie odzywał. napisał wieczorem krótkiego maila, ale nie były to życzenia urodzinowe. wszyscy mi je złożyli oprócz niego dodam, że przypominałam mu o moich urodzinach niecały tydzień przed. wkurzyłam się nieziemsko. czy on ma mnie gdzieś?

up

a czy to nie jest oczywiste?

Jak dla mnie histeryzujesz. Są ludzie co nie zwracają uwagi na takie rzeczy, ja o większości dat nie pamiętam a nawet jak mi się przypomni to i tak raczej. Rodzina tego samego dnia smsowo mi nakazuje komuś składać życzenia. I nie ma znaczenia czy kogoś lubię, ani daty się mnie nie trzymają ani nie uważam urodzin za niewiadomo co.

To h*j :D

No cóż... Czyny się liczą bardziej niż słowa

?

jesli faktycznie sypie mu sie zwiazek i czeka go rozwod to facet ma chwilowo na pewno inne problemy niz pamietanie o twoich urodzinach, to jedno. drugie, to chyba niezly z niego asekurant - jednego jeszcze nie zakonczyl a szuka juz nastepnej mety. dziwie ci sie, ze na to polecialas. ja bym mu napisala - zakoncz jedno, potem przez pol roku dojdz do siebie i wtedy , jesli jeszcze bedziesz mna zainteresowany to sie odezwij. zapewniam, ze nigdy by sie nie odezwal.

tak ma cie gdzies po prostu mu się nudzi. gdyby było inaczej to pamietałby proste fakty z twojego życia przez tydzien.

laVita "zapewniam, ze nigdy by sie nie odezwal." a dlaczego tak uważasz?

moze nigdy, to przesadzilam, ale na 95% jestem tego pewna. dlaczego? bo jemu nie chodzi o ciebie tylko o lacznosc bycia z jakas kobieta. jego zachowanie jest dla mnie nie powazne i bardzo by mnie do niego zrazilo. i gdyby jego zwiazek nadal dobrze funkcjonowal to nie mialabys teraz dylematu dlaczego zapomnial o twoich urodzinach, jesli wiesz co mam na mysli :-)

tak, rozumiem. nawet by sobie o mnie nie przypomniał