Mój instynkt macierzyński wariuje

Nigdy nie decydowałam się pisać o takich rzeczach na forum, ale czasami mam dość bicia się z myślami.. Mam 23 lata, mój narzeczony ma 26. W grudniu bierzemy ślub. Czasem zastanawiam się czy to co się dzieje w mojej głowie jest normalne, tak jak napisałam w temacie.. oglądam zdjęcia USG.. czy noworodków, które wrzucają moi znajomi i aż mnie skręca.. dosłownie. Tu pojawia się jeden problem, mój narzeczony.. on owszem chce mieć dzieci, ale wiecznie słyszę tylko później, w przyszłym roku, za nie długo.. nie chcę go zmuszać do takiej decyzji, ale czasem już przy kolejnej takiej odpowiedzi, po prostu nie mam sił na dalszą rozmowę i wychodzę, żeby zaczerpnąć powietrza, a przy okazji troszkę popłakać... dać upust emocją. I teraz dwa pytania: Czy to jest normalne, że reaguje w ten sposób? I czy można jakoś przekonać faceta do takiej decyzji, czy pozostaje jedynie czekanie?

Jesteś histeryczką, Twój facet wie co robi, że nie chce mieć z Tobą dziecka. Zachowujesz się nienormalnie, przemyśl to i się ogarnij.

nNie przejmuj sie opinia psychola powyzej! Odczuwasz instynkt bardzo dobrze..ale pogadaj z facetem jesli on majac 26 nie deklaruje checi moze nie deklarowac jej wcale po slubie i co potem? rozczarowanie? wpadniesz w depreche? PoGADAJ PRZED SLUBEM I NACISKAJ TO WAZNA DECYZJA

Czyli jednak mam próbować wpłynąć na tą decyzję i nie dawać mu czasu o którym mówi?

Wiesz dac czas..ile?rok dwa? dwadziescia? nie mozna tak zbywac ukochanej osoby to nie dezycja w stylu kupimy szafe..to dziecko..jesli naprawde macie warunki mieszkalne finansowe i ze tak powiem techniczne to zapytaj dam ci czas ale ile i dlaczego go potrzebujesz? Jesli cie znowy zbedzie powiedz że albo o tym pogadamy albo nie bede wiazała sie z kims kto nie chce miec dzieci bo dla mnie one sa jednym z elementów rodziny

Strasznie dużo takich rozmów przeprowadził , przede wszystkim zaznacza on, że chce dziecko, ale po ślubie to raz, a dwa chce, żeby warunki były idealne. Czyli tak mieszkanie mamy, pracę również, mieszkamy w Niemczech. Czego jeszcze można potrzebowac by starać się o dziecko? Myślę, że warunki tu są spełnione.. zastanawiam się czy to czasem nie jest strach przed zostaniem ojcem.

Wiesz jesli go kochasz rozumiem ze jest ci trudno z mysla ze mogłabys go zostawic bo nie chcie dziecka..ale czasem jest tak ze nigdy sie nie jest gotowym i potem naprawde ma sie złamane zycie..w dodatku on nie jest juz taki bardzo młody..wydaje mi sie ze to tylko przykrywka lub faktycznie chce miec je po slubie

Zwracałam uwagę na takie szczegóły w naszym związku i widzę, że lubi spędzać czas z dziećmi, jego siostra ma dwuletniego syna i wręcz szaleje na jego punkcie, jak tylko Go widzi to nie odrywa od niego swojej uwagi. Więc sama nie wiem.

Chyba nie masz duzego pola manewru po prostu czekaj ale tez bytnio go nie szczuj bo to tez nie spowoduje zmiany..daj mu czas i wtedy zobaczysz to jedyne wyjscie,POWODZENIA!

Dzięki ;)

ja p*****le, masz jakas zachcianke i facet ma ja spelniac. masz 23 lata,wiec nawrt studiow porzadnych nie masz jeszcze, o ile jakies zaczelas.cchcesz,zeby dzieciak mial matke prymitywa? faceto wie co robi,a ty zscznij panowac na swoimi instynktami,a nie sie rzucasz jak zwierze jakies

mam podobnie,chcę mieć psa jamnika,ale baba sie nie zgadza,bo jej ten kretyński ogródek może przekopac,przerypane,hahaaa

Ile jeszcze tych watkow zalozysz? Moze na slubnym tez?

Po co komu dzieci?

ja też zawsze chciałam miec dziecko, ale czekałam na lepsze warunki, wszyscy mówili ze jak tak bede czekac to dziecka nigdy nie bede miała. No i czekałam juz tylko na umowe o pracę. Dostałam ja na 3 lata, zaczęłam się starac o dziecko i mija 4 miesiąc i nic... Boję się że nie mogę miec dzieci, i jednoczesnie boje sie isc do lekarza to sprzawdzic... Wg mnie jeśli chcesz, to powinnas miec. Tylko pogadaj z partnerem, zeby nie robic nic wbrew jego woli zeby cię pozniej nie zostawil