Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs

sprawy sercowe

Polecane posty

Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs

Witam, mam pewien problem i potrzebuję porady. Mam 22 lata i nigdy dotychczas nie byłam w związku (z wyboru, gdyż nie spotkałam tego jedynego). Jak każda kobieta marzę o wielkiej miłości i tak dalej. Niedawno poznałam pewnego mężczyznę, sympatycznego, w towarzystwie którego czuję się bardzo dobrze, nie wiem, kiedy rozmawiamy tracę poczucie czasu. On wykazuje inicjatywę, zaprasza na spacery, jest miły i szarmancki. Jest jedno ale - nie ma tego czegoś. Kiedy całuje mnie w policzek, to .... nie ma drżenia serca, kiedy patrzymy sobie w oczy nie zamieniam się w buraka.... Nasza znajomość trwa krótko, dlatego zastanawiam się, czy kontynuować spotkania, czy zauroczenie przyjdzie z czasem, czy to po prostu facet nie dla mnie? Pytam bardziej doświadczonych, bo ja właściwie nigdy nie byłam zakochana. Czy naprawdę chodzi o zakochanie "na zabój"? Pozdrawiam i proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejo hejo hejo
Ja miałam podobnie i jak się później okazało nie miało to sensu, ciągnięcie znajomości... Ale się w kimś zakochasz, albo nie... Inaczej sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs
dzięki, czy ktoś jeszcze może się wypowiedzieć, zależy mi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam mysle ze
może warto jednak spróbować :D co ci szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drżenie serca i burak? :D Za dużo Harlequinów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddddddddddddd3
A niby czemu tak uważasz? Ja sama jeszcze igdy się nie zakochałam, chętnie poczytam watek, bo tez nie wiem jak to jest. Tle się mówi o zakochaniu itd. To naprawdę zwykła bajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs
O dzięki za nowe odp. Może niekoniecznie się naczytałam, ale jednak filmy i marzenia robią swoje. Myślałam, że prawdziwe zakochanie itd jest takie, no wyjątkowe... I wlaśnie dlatego nie wiem co robic z tą znajomością. Zakochania nie ma, czy to po prostu nie ten człowiek, czy może przyjdzie z czaem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haneczkaaaa
jeśli "nie czujesz mięty" to nie rób nic na siłę. Miętę musicie czuć oboje. Jeśli miętę czuje jedna osoba to nie licz na miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs
Za to On chyba jest bardzo zaangażowany. Gdy mnie trzyma za rękę to widze jak w okolicy jego rozporka robi się pokaźny namiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs
taa, podszywaj się, podszywaj. A swoją drogą masz jakieś problemy z męskością? Bo z wypowiedzi wnioskuję, że tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs
Ja bardzo lubię seks, nawet anal i scat jeśli chcesz wiedzieć Ale nie z każdym to robię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ma według Ciebie ciekawą osobowość, dobrze wam się rozmawia, rozmawiacie o problemach o tych większych i tych mniejszych, dobrze się razem bawicie, potrafi Cię rozweselić a Ty jego, umiecie szczerze porozmawiać to uczucie samo przyjdzie nawet nie będziesz wiedzieć kiedy. Jeśli Ci się cieszy buźka na myśl o nim, czekasz na spotkania, potrafisz zapomnieć o całym świecie przy nim. Jeśli jednak bez spotykania się z nim w zasadzie byś nawet o nim nie myślała to daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościona
a jesli ktos ma takie deficyty emocjonalne, ze "wsiąka " w znajomosc od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fassfdsfdsfdsfsfdsfsfdsfs
No właśnie dobrze mi się z nim rozmawia, ale właściwie... Wiem, że on stara się o moje względy, bo takie rzeczy kobiety wiedzą, zresztą on nie stara się tego za bardzo ukryć, ale... A z drugiej strony nie wiem jak dać mu do zrozumienia, że z tego chyba jednak nic nie będzie. Dawałam się zapraszać na spotkania, było miło, ale w pewnym momencie mnie olśniło, że nic do niego nie czuję. Minusem jest to, że razem pracujemy, tak czy siak spotykamy się codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×