Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wkurzonaa na makssaa

Teściowie mają wonty że robimy w domu imprezę

Polecane posty

Gość Wkurzonaa na makssaa

NIESTETY mieszkam z mężem u jego rodziców. NA SZCZĘŚCIE już niedługo będziemy budowac dom. Ale musimy się meczyc jeszcze jakieś 3 lata z nimi! Wczoraj zaprosiliśmy do nas naszych dobrych znajomych. Oczywiście piwko, jedzenie, pogaduchy, śmiechy. Najlepsze jest to że teściowie mieszkają na innym piętrze! Do nas przychodzą jednak często bo nie mają jeszcze dokończonego mieszkania. Wczoraj teściowa wpadła do nas, i o godzinie 20 zaczęła odkurzac w kuchni, przy naszych znajomych! Na początku myślałam że coś jej się wysypało, jakiś cukier czy coś, ale nie, taki miała kaprys! Znajomi nie byli długo, pojechali o 22. a dziś oczywiście teściowie mają jakieś wonty, coś marudzą pod nosami. Tylko że jak oni robią sobie imieniny, i pozapraszają gości, i siedzą do rana pijąc, drąc się, tańcząc to jest dobrze! a mój mąż często musi jeszcze tych gości odwozic. Tak samo tam mieszkamy, dokładamy się do rachunków, płacimy za węgiel, więc mamy prawo też czasem zaprosic znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19xx
nie macie żadnego prawa.to ich dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam ja takich :o to ich dom, a potem jak się dzieci wyprowadzą na swoje to wieczne pretensje i narzekanie na samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
Julka chyba jesteś nieogarnięta. na szczęście już długo w tym domu nie zostane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż - to ich dom więc oni mogą zapraszać gości. Wy powinniście zapytać czy możecie. Tak to jest jak się bierze za dorosłość a nawet nie ma się samodzielnego mieszkania :) Lepiej wynająć, bez właściciela niż mieszkać na krzywy ryj u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teoretycznie tak, ale w praktyce to niestety ich dom i będą się rządzić, także do póki nie bedziecie na swoim bedziecie to znosić proste..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przechlapane, musisz się przemęczyć i uciekać jak najszybciej od takich toksycznych ludzi, nic nie poradzisz, ten typ tak ma jak w kawałach o teściowych. Co byś nie mówiła do nich to i tak będą twierdzić, że oni dobrze chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
no dokładnie! jak tak to nam mówią żebyśmy zostali, że dom jest duży, że chcą z nami mieszkac, a tutaj wychodzi szydło z worka jacy są. I pretensje że znajomi do nas wpadli. Dlatego niedługo bede miała swój dom, i bede mogla robic co chce, bez wytykania i krzywych min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meblościanka
No i trzeba było pomyśleć przed wprowadzaniem się. Niestety jesteście gośćmi w tym domu i teściowie ustalają warunki. Oni mogą robić w tym domu co chcą, Wy powinniście zapytać czy Wam wolno zaprosić znajomych do ICH domu, czy śmiechy nie będą im przeszkadzać ;] Nic nie poradzisz, nie jesteś u siebie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
Gosc z 13.30 wybacz, ale na krzywy ryj to my tam nie mieszkamy :O Dokładamy się do wszystkich rachunków a nawet płacimy więcej, kupujemy jedzenie, ja w tygodniu gotuje dla nas i dla nich. I mamy takie same prawo do zapraszania naszych gości, bo płacimy tam za większosc rzeczy! Niestety budowa domu troche potrwa, teraz załatwiamy formalności związane z budową, z projektem. Zresztą jeszcze 2 lata temu mieszkał z nami brat męża z żoną, i oni w zasadzie to sobie mogli robic imprezki co tydzień do samego rana? Wtedy jakoś było dobrze? a jak my kulturalnie przy piwku sobie siedzimy to źle? Mój mąż jest tak samo w tym domu domownikiem, więc może tam robic co chce. Pomaga rodzicom zawsze jak tego chcą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meblościanka
w ogóle to jest to śmieszne: wprowadzacie się do rodziców (zapewne, żeby zaoszczędzić) a myślicie, że to nie niesie żadnych konsekwencji. Albo się oszczędza, albo się ma spokój. Oczywiście są wyjątki, ludzie z rodzicami, którzy nie stwarzają w takiej sytuacji problemów... ale to jak wygrać w totka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meblościanka
No to jak tyle tam płacicie to czas pomyśleć o wynajmie :) Nawet małego mieszkanka na te 2-3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty oczywiście porozmawialas z nimi na spokojnie, a nie tylko zalisz się na kafeterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
Ja nie bede z nimi rozmawiac bo z nimi sie nie da. Jak nie raz mówie coś teściowej to ona wiecznie swoje, tak jakby w ogóle nie rozumiała co ja do niej mówie. Jak potrzebuje mojej pomocy to wie do kogo przyjsc, wie od kogo pozyczyc kase. do wszystkiego doszlismy sami, nawet na nasz ślub nie wzieliśmy od nich grosza! samochody tez mamy swoje! a teraz wielkie ale bo chcemy u nich przemieszkac te kilka lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meblościanka
Tak, wielkie ale bo to ich dom i ich zasady. Życie jest brutalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kość niezgody
I w ogóle z******te podejście "nie będę z nimi rozmawiać bo się nie da"... a może Ty nie umiesz rozmawiać, co? Księżniczka oburzona. Mam wrażenie, że jak mieszkało rodzeństwo brata z małżonkiem to może oni potrafili rozmawiać, byli sympatyczni a nie księżniczkowaci i dlatego mieli większe prawa. A Ciebie po prostu teściowie nie znoszą ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
z mężem postanowiliśmy, że nie bedziemy sie tym przejmowac, i dalej bedziemy robic swoje i zapraszac znajomych. a niech się wkurzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że teściowie zakładali, że jak wy macie gości to oni też powinni siedzieć z wami bo razem mieszkacie i o to im się rozchodzi. Nie mówię że mają rację tylko myślę ze może chodzić o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZYTAJAC TEGO POSTA-doszlam do wniosku ze jestes niezrownowazona gowniara-gorzej jakis patol ktory tesciom wlazl do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
kosc niezgody ---> akurat mylisz się. Kiedy mieszkał brat z żoną, to były ciągłe kłótnie, teściowie do nas nadawali na nich że to nieudacznicy, że brudasy. że chcą aby wreszzcie sobie poszli i abyśmy my zostali sami. Teściowa zawsze mi mówiła, że jestem dla niej jak córka, i że lepiej dogaduje się ze mną niż z drugą synową. teściowie mnie lubią, wiem to. Ale nie odpowiada im to, że jesteśmy młodzi i chcemy się dobrze bawic, miec przyjaciól.oni chcieliby zebysmy siedzieli w domu. tesciowa jest zazdrosna ze mamy życie towaRZyskie. tak nie raz cos napomknela, że ona nie miała nigdy takiego życia. a ja jestem dla nich zawsze mila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kość niezgody
tak tak wszystko wina teściowej a Wy jesteście idealni. Aj dzieci dzieci. Żyj w tym swoim pięknym, różowym świecie, gdzie wszyscy wszystko robią źle a Ty wspaniale ;* Bajo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
ten post z 13.49 to podszyw właśnie nie, bo wczoraj nawet wołaliśmy ich kilka razy do nas, tesc przyszedl na chwile, ale nie chcial siedziec dluzej, poczęstowalam ich sałatka, mowilam zeby przyszli do nas, ale nie chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu nie zgodzilabym się na wspólne zamieszkanie z dziećmi.Na szczęście każde z moich dzieci mieszka oddzielnie.Z synowa najlepiej na odległość i wtedy jest się najfajniejszą tesciową.Ale czy zawsze tak jest????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa na makssaa
kosc niezgody, ale ja nigdzie nie napisałam że jestem idealna :p nie jestem, tez mam swoje wady. jak każdy. ale uwierz mi, że robie dla teściów naprawdę wiele, nigdy nie odmówilam pomocy. W tygodniu przychodzę z pracy i biorę się za obiad dla wszystkich. Noszę im jedzenie. jezdziłam z teściową po szpitalach, lekarzach. Pomagam jej we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słyszałem jeszcze żeby synowa z teściową żyly w zgodzie.Jeżeli już; są sporadyczne przypadki:D Nie posiadasz własnego mieszkania to siedz cicho! Kiedyś zostaniecie teściowymi i o was też będą w ten sam sposób wypowiadać się synowe,zięciowie:D Zobaczycie jak będziecie się czuć.Z całego serca wam zyczę zoły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze wypadalo poinformowac tesciow ,ze bedziecie mieli gosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×