Czy jak uprawiacie seks bez zobowiązań to chodzicie z innymi facetami na randki

Nie przesadzajmy, bo nie każda singielka z kimś sypia niezobowiązująco i jeszcze umawia się z innymi na randki.

Teskt niezrozumiały, proszę jeszcze raz zajrzeć do swojej głowy.

Czy jak uprawiacie seks bez zobowiązań to chodzicie z innymi facetami na randki? I np. w piątek uprawiacie z kimś seks (nie jesteście z tym facetem w żadnym 'relationship'), a w sobotę idziecie z kimś innym na randkę lub do kina?

fakt, założenie z gruntu niejasne :) instytucja seksu bez zobowiązań jest raczej oczywista

Owszem jest oczywista, ale jeśli ktoś się z nami umawia (nawet na pierwsze, "wstępne" randki to jednak chce się czuć wyjątkowo oraz mieć wyłączności i raczej nie oczekuje, że będziemy równolegle z kimś sypiać).

nie wiem o co pytasz ? spotykasz się z kimś kto tak właśnie postępuje ?

Bardziej z ciekawości. Poza tym zawsze osoba, z którą się aktualnie umawiamy może tak robić.

nie wyobrazam sobie isc na randke z dziewczyna, ktora dzien wczesniej ktos rznal w tylek w pozycji na pieska i spuszczal sie jej na twarz

aaa z ciekawości, to mnie nie pytaj, nie chce mi się roztrząsać problemów akademickich przy niedzieli ;)

Może dziewczyna z którą się umawiam z kimś sypia, kto wie. ;)

to możliwe, może być również czyjąś żoną, czy kochanką tylko skąd taki pomysł w ogóle ? zaczynanie relacji od złożenia, że ktoś może nie być wobec nas uczciwy jest mało rokujące mówiąc oględnie

!

Przyznam, że zdarzyło mi się. Spotykałam się z mężczyzna i po jakimś czasie stało się jasne, że to tylko seks bez zobowiązań. Dalej się z nim spotykałam ale chciałam to skończyć. Poznałam drugiego mężczyzne i byłam z nim na kilku randkach- do niczego większego nie doszło, raz sie całowaliśmy. w tym samym czasie spotykałam się i sypialam cały czas z tym pierwszym. Żaden z nich nie wiedział o tym drugim a ja nie robiłam tego z premedytacją- chciałam skończyć z kochankiem ale to było dla mnie zbyt trudne bo oczywiście ja głupia zaangażowałam się emocjonalnie. Myslałam, że zakocham się w tym drugim ale też nie wyszło więc, że tak powiem wszystko zakończyło się fiaskiem i teraz jestem sama.

kobiety są bardzo nieuczciwe ? i vice versa można powiedzieć ;)

numerow. nie wyobrazam sobie calowac sie z dziewczyna, ktora dzien wczesniej komus robila loda, na dodatek byla rznieta w tylek

jak umawiam sie z dziewczyna to oczekuje, ze ona zyje w abstynenci seksualnej

oczekiwac wylacznosci

jak bez zobowiązań to bez - i kropka. a naturalne jest, że babeczka szuka czegoś poważnego, na dłużej, tzn na stałe. Dlatego jest zupełnie naturalne równoległe utrzymywanie obydwu rodzajów kontaktów. Żadna ekstrawagancja czy nieprzyzwoitość. Jeżeli już to nieprzyzwoite są kontakty seksualne bez zobowiązań - czyli bez uczucia. Łatwo za takie coś krytycznie oceniamy innych, ale w konkretnych sytuacjach czy relacjach to wcale nie takie oczywiste. Miewałam takie coś - bez zobowiązań z lekkim zabarwieniem sponsoringu, ale bez żadnego wymuszania, po prostu swobodna decyzja i spontan. Tłumaczka musi być blisko, nie tylko w czasie służbowych spotkań, ale rozrywek też. Atmosfera luksusu jest niezwykle atrakcyjna, ale również demoralizująca. Trudno po luksusowych przyjęciach czy teatrze znależć punkt graniczny asysty - czy jest to powrót do hotelu, czy spa jest naturalnym relaksem po ciężkim dniu czy już ryzykownym zbliżeniem. A tam sauna to mały pikuś - jest tyle rodzajów masaży i innych zabiegów że nawet tłumaczka nie wie co zamawia - jakieś balsamowania ciała czy masaż erotyczny. Potem jestem już gotowa na wszystko.

i tyle

jakoś tak nie czuję żeby komukolwiek cokolwiek miało przeszkadzać jak wolna babeczka da sobie na luz i pokocha się z jakimś facetem. Jak obydwojgu to pasuje, mają przyjemność, co to komu może szkodzić. Co tu wiele roztrząsać, jak bez zobowiązań to bez. Z mojego doświadczenia takie odłożenie na bok uczuć i oczekiwań na dalszy związek fajnie intensyfikuje doznania, nic nie odkłada się na drugi raz, wszystko ma być już teraz. Zero wstydu, w końcu nieważne co sobie o mnie myśli, czy mu się podobam czy nie, ważne żeby dostać jak najwięcej. Coś dać - nieistotne, niech sam się martwi o siebie i bierze ile mu się uda.

wasza przeszlosc i spotykajac sie z wami powinien wiedziec, ze bzykacie z innym