Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sandraa11nie11

Wychowuję dziecko swojego faceta

Polecane posty

Gość sandraa11nie11

Witajcie. W dzisiejszych czasach stało się już normalnością, że faceci decydują się na związek z samotną matką, tym samym decydując się na wychowywanie nie swojego dziecka. A co sądzicie o sytuacji odwrotnej. Jest facet, ma małe dziecko, jego matka nie żyje. Czy były byście w stanie pokochać i wychować nie swoje dziecko? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patolgia, nigdy nie wychowywalbym obcnego dziecka... a jesli sam bym nie mial, to pewnie szukalbym partnerki do pomocy przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś ZYEB
Jeżeli jesteś w takim związku to wielki SZACUN dla Ciebie. Faceci pokochają cudzę, ale w drugą stronę jest gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, bo jak bym pokochała tego faceta to i jego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielki szacunek dla ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, skoro wdowiec to tak... ale takiego który zrobil dziecko kobiecie, a potem ją zostawil, to bym nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraa11nie11
sprawa jest o tyle trudna, że też mam dziecko z poprzedniego związku. Więc to działałoby z dwie strony. Z tym, że moje jest starsze o 2 lata od jego córki. Nie zostawił z premedytacją matki dziecka. Po prostu się rozeszli. Tak też było w moim przypadku. Teraz matka jego dziecka zmarła. To wszystko stało się nagle. Nie tworzymy jeszcze związku, ale przymierzaliśmy się do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie chciala faceta, który się "po prostu rozszedł" z kobietą, której zrobil dziecko, czyli co, znudzila mu sie tak? po ciązy juz mu przestala sie podobac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraa11nie11
ja na to patrze inaczej, też mam swoją przeszłosc, tez się rozstalam z ojcem mojego dziecka. W życiu różnie bywa, nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościówy drugiej od końca. co znaczy facet który zrobił dziecko innej kobiecie i ja zostawił ??? tzn ze dziecko trzeba już odstawić na bok ??? tak ma postąpić odpowiedzialny mężczyzna ??? w życiu różnie jest, chyba na tyle znasz to życie ??? prymityw jesteś i tyle a do autorki tekstu: co to ma za znaczenie, człowiekowi zmarła żona , przecież ma prawo ułożyć sobie na nowo życie , a w czym tu przeszkadza dziecko niewinne,,,,, sama z dziecikiem wchodzisz w związek ...no ale tobie chyba chłop nie umarł ??? co ??? jak możesz kimś pogardzać, przecież w normalnych warunkach ty stoisz w dużo gorszej sytuacji , ciesz się ze cie ten człowiek chce i zastanów się czy on twoje dziecko akceptować chce...... wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraa11nie11
chwilkę, a kto tu mówi, że ja kims gardzę? Chyba się nie zrozumielismy. Popatrz na moje posty. Nie pisałam nic podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie sjestescie jeszcze w zwiazku, to n atwoim miejscu uwazalabym na to jakie motywy nim kieruja, zeby teraz zwiazek zaczac, czy zalezy mu na tobie, czy szuka matki dla swojego dziecka. Samotna matka to normalka, a nad samotnymi ojcami z jakiegos powodu wszyscy sie rozplywaja i podziwiaja jaki to dzielny, ze sobie radzi, podczas gdy to jego obowiazek dziecko wychowac z matka, czy bez. Jesli zdecydujesz sie na ten zwiazek, to powoli, spotykajcie sie dwa, trzy razy w tygodniu, nie ma mowy o wspolnym mieszkaniu na poczatku, czy opiekowaniu sie JEGO dzieckiem na codzien kiedy on jest w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandraa11nie11
bardzo przeżywam sytuację w której się znalazł, chce mu z całego serca pomóc. Wiem, że on niczego odemnie nie oszekuje, nie wymaga. Wie tylko, że moze na mnie liczyć. Ja już tez mam w miarę ułozone życie, praca, mieszkanie, przedszkole dla mojego dziecka. Więc to nie byłoby tak, że rzucam wszystko dla nich. To wymaga czasu i podjęcia powaznych decyzji. Teraz dla mnie ważne jest to, żeby mu okazać, że jestem blisko, że może na mnie liczyć. Nie wiem co będzie dalej. Ciekawa byłam co inni myslą o tej sytuacji, dlatego założyłam ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co byś powiedziała jakbyś się dowiedziała ze ten facet wyżala się nad tym że bierze rozwódkę z dzieckiem ???? kto tu jest w gorszej sytuacji ????? jak porządny człowiek to szanuj go za to co chce dla ciebie zrobić , wźąść sobie rozwódkę z dzieciakiem ..... a ty tu jeszcze warunki stawiasz ,,, jak go kochasz to pokochasz w całej tej sytuacji, życzę Ci szcześcia . ale pamiętaj że to dużo pracy ,,,,,,, i nie wypisuj tu głupot :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
autorko, wydaje mi się, że jak najbardziej jest to możliwe - tzn. żebyście żyli długo i szczęśliwie, tworząc taką "przeorganizowaną" rodzinę ;) pewnie, że różne tarcia, trudności, to jego dziecko może mieć teraz różne trudności związane z żałobą i tęsknotą po mamie (nawet, jak jest malutkie), jemu też z tym może być trudno - ważne, żeby teraz nawzajem - i ty dla niego, i on dla Ciebie - być dla siebie troskliwym, wyrozumiałym; nie "poświęcać się", ale też - nie zgrywać zafochanej księżniczki... naprawdę może się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×