Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama przedszkolaka09

Daje sie prezenty na dzien nauczyciela w przedszkolu

Polecane posty

Gość Mama przedszkolaka09

Dziewczyny,mam takie pytanie.Jutro jest dzień nauczyciela,córka chodzi do przedszkola.Dziś spotkałam na osiedlu dwie matki,które powiedziały,że one dają swoim dzieciom jutro po bombonierce dla pani wychowawczyni i po czekoladzie dla pozostałych pań.Jestem trochę zaskoczona.Co wy o tym myślicie?Dawałyście swoim dzieciom w przedszkolach prezenty dla wychowawców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też się dzisiaj nad tym zastanawiałam ale w końcu nie daję. Mam dwoje dzieci w przedszkolu, są po dwie panie w grupie plus jedna pomoc... wypadałoby dać wszytskim żeby inne nie patrzyły czyli 6 bombonierek.... więc stwierdziłam że nie kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie dawałam i jutro też nie daję, ale sama nie wiem czy słusznie. Też się zastanawiam jak to powinno wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie przedszkolanka to nie nauczyciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama przedszkolaka09
Boję się,że nic nie kupię,a się okaże,że inne matki kupiły.I jeżeli kupię to niewiem,czy tylko dla pani prowadzącej,czy dla wszystkich? Głupia sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem co to jest przedszkolanka??? co to w ogóle za słowo? nauczyciel przedszkola moje panie. pedagog po studiach, więc nauczyciel, i owszem w naszym przedszkolu złożyliśmy się po 3 złote i panie dostały po storczyku i pięeknej doniczce ceramicznej, były mile zaskoczone i nam było miło sprawic przyjemność paniom, które poświęcają naszym dzieciom pół dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto niby uczy dzieci w przedszkolu??? Pani pierwsza lepsza z ulicy? Nie ma kogoś takiego jak "przedszkolanka". W przedszkolu pracuje "nauczyciel wychowania przedszkolnego". I wydaje mi się, że takiej "przedszkolance" należą sie słowa uznania... Za cierpliwość chociażby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel w przedszkolu (chcecie, to nazywajcie nauczyciela przedszkolanką - tylko zakompleksiona nauczycielka się obrazi) zasługuje na słowa uznania, bo często ciężej pracuje niż nauczyciel w liceum na przykład (w końcu jest z waszymi dziećmi cały dzień, często karmi, wyciera nosy, a nawet podciera pupy bo rodzice nie przygotowują odpowiednio dzieci do warunków przedszkolnych). Ale moim skromnym zdaniem lepiej złożyć się właśnie całą grupą po parę złotych, maksymalnie 5 zł i kupić symboliczny prezent, czekoladki, cokolwiek. Bez sensu jest wydawanie parudziesięciu czasami złotych na kilka bombonier. Liczy się gest, a nie wydawanie fortuny. A jeżeli któryś nauczyciel czuje się urażony bo dostał jedną bombonierkę od całej grupy a nie od każdego osobno, to nie wart jest nawet złamanego kwiatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet po 2 zł wystarczy - w grupie jest ok 20-25 dzieciaków, to daje 40-50 zł na zazwyczaj dwie panie - akurat. Jak jest jeszcze pomoc nauczyciela, to można dołożyć złotówkę i też coś kupić. Co prawda pomoc to nie nauczyciel, ale to już nie jest dzień nauczyciela tylko dzień EDUKACJI NARODOWEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba was pogięło, one za to dostają kasę i to nie małą.Nic nie daję, żadnych czekolad i się nie oglądam, że ktoś tam coś dał. Niech daje i się tym nie przejmuję. Czasy prezencików dla nierobów już się skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej u góry: głupia jesteś i sfrustrowana, w dodatku problemowa. Ja mojemu dziecku zawsze daję bombonierkę, co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielką w przedszkolu i powiem wam tak - czekoladek nie jem, kawy nie piję, kwiatki, stawiam w sali przedszkolnej żeby wszystkim było miło, za to nic mnie tak nie cieszy jak własnoręcznie przez dziecko narysowana laurka, czy rysunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekoladek nie jesz, ale jak dostaniesz to przeciez możesz poczestowac inne panie pracujące w przedszkolu albo zanieść do domu i dać mężowi albo dziecku, nic nie zginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak właśnie robię, częstuję inne panie, dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie w tym rzecz, chodzi o to że tak że nie ma żadnej presji na dawanie prezentów z okazji Dnia Edukacji, wystarczy narysowany przez dziecko rysunek, to znacznie bardziej cieszy, a taki przedszkolak dając swojej pani w p-lu np czekoladki nie bardzo wie dlaczego, i jest mu przykro bo samo miałoby ochotę te czekoladki zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj był DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ co za tym idzie nie tylko nauczyciele mają swoje święto, ale wszyscy którzy pracują w placówkach szkolnych ,wczesnoszkolnych (czyt przedszkolach żłobkach)te panie do pomocy czy również dozorca i woźny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jest mu przykro bo samo miałoby ochotę te czekoladki zjeść. xxx no chyba jak rodzice mu dają raz na rok kinder niespodziankę to tak. ja piernicze, ludzie nie przesadzajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedszkolanka to zwykła opiekunka a nie nauczycielka... ze studia skończyła.. co z tego? dziś kazdy w tym kraju ma studia. Dzień nauczyciela dla mnie dotyczy się szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej na górze: ale z ciebie ignorantka. naciągasz sobie żeby wyszło na swoje. przedszkolanka to nauczyciel czy ci sie to podoba czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolanka 67
Witam - uczę i wychowuję dzieci w przedszkolu. Jestem nauczycielem, ale przyzwyczaiłam się do słowa przedszkolanka. Choć znaczenie tego słowa to dziewczynka chodząca do przedszkola. Ale chodzę do przedszkola codziennie, bawię się , śpiewam, tańczę i uczę tak jak dziecko więc w pewnym sensie jestem przedszkolanką. A co do prezentów? Zawsze mam mieszane uczucia. I chyba wolę jak co dzień rano dziecko wbiega do sali , z radością i ufnością się do mnie przytula i przynosi obrazek narysowany samodzielnie niż czekoladę na DEN , którą rodzic kupi - często z podtekstem "a niech ma i się odczepi". Dobre słowo, uśmiech, życzenia i pamięć to jest to na co czekam, a nie na prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupiłam każdej z Pań malutkie bukieciki. Także Pani - pomocy. Kwiaty dawałam także paniom że żłobka gdy mój synek tam uczęszczał. 0 0 Poza tym, rozumiem że kogoś może być nie stać na 3 bombonierki, ale można przecież jedną kupić dla Pań na grupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama małej Kasi
Nie jestem zwolenniczką dawania suwenirów pedagogom.Otrzymują wynagrodzenie i to powinno wystarczyć.Słusznie napisała przedmówczyni pracująca w przedszkolu.Liczy się uśmiech:D , dobre słowo, narysowana laurka dla pań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszłym roku moje dziecko dało po czekoladkach (3panie). W tym roku było cały ten tydzień chore i nas ominęło :p , już chyba sobie odpuścimy. Teraz ma 4 panie (z pomocami), więc każdej by wypadało coś dać, powiedzmy te czekoladki za jakieś 10 zl - to już jest 40 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ranyyy...wyliczacie, cudujecie...a laurki to juz zupelny archaizm ? Chyba xhodzi o pamiec i wdziecznosc za trud jaki panie wkladaja w wychow.naszych pociech.Moj czterolatek dla wszystkixh pan rysowal - i dla nauczycielek( tak tak - nie opiekunek !!)dla pan pomagajacych , nawet do kuchni zaniosl jedna .To ma byc wymiar ze tak powiem duchowy, ze pamietamy, doceniamy i dziekujemy, a nie zaraz Bog wie jakue skladki i prezenty - no bez przesady. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w szkole jest najlepiej bo jest ZAKAZ dawania prezentow nauczycielom. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w przedszkolu, do ktorego chodzi moja córka (www.wielkaprzygoda.com) dzieci zazwyczaj robia upominki nauczycielom :) i jakiś teatrzyk czy przedstawienie, fajnie to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w przedszkolu od prawie 30 lat - jako nauczycielka - skończyłam studia wyższe pedagogiczne (dwa kierunki), studia podyplomowe (trzy kierunki) całe mnóstwo kursów, szkoleń.Zdobyłam wszystkie stopnie awansu zawodowego. Szlag mnie trafia jak ktoś mi mówi, że nie jestem nauczycielką. Jeżeli chodzi o prezenty to nic tak mnie nie cieszy jak uśmiech dziecka, wchodzącego do mojej grupy i rodzica, który przyprowadza i odbiera wesołe, zadowolone dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×