Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fkurwiona

czy mam rację czy jestem zwykłą materialistką

Polecane posty

Gość fkurwiona

po prawie pieciu latach bycia razem mam ochote i zamiar rzucic chłopaka! chciałabym już razem z nim zamieszkac czyli slub cywilny+ kupno mieszkania- on tez jest za tym... teoretycznie mieszkamy blisko siebie wiec on prawie codziennie u mnie jest i spi ja pracuje i mam odłożone ok. 50tys z przeznaczeniem na mieszkanie on prowadzi godpodarstwo z bratem już pare razy była okazja, żeby cos kupic ale jego argumenty, to: nie będę mieszkal w jakiejś dziurze, w jakims pgrze lub nie mam pieniędzy akurat, bo pozyczylem bratu (kupił wtedy samochod) upiera się, ze będzie budowal dom tylko tlumacze mu, ze jak nie ma kasy, to skończymy go za jakies 10 lat, a ja nie mam zamiaru jeszcze 10 lat mieszkac z rodzicami wczoraj mu mowie, ok- ja wykładam 100tys (z pomocą rodzicow) a Ty drugie 100 i możemy się budować a on mowi ze tylko "x" zł I TERAZ NAJLEPSZE! kiedyś mi mowil, ze pieniądze dzielą z bratem na poł ja pytam to jak możliwe, ze brat, który ma małe dziecko, bezrobotną konkubinę, dużo gra w lotka, oboje palą i jeszcze ten drogi samochod, ma na wszystko pienidze a on nie ma okazuje się, ze kasa chłopaka idzie na jakies remonty, zakup ziemi itp., czyli takie rolnicze inwestycje no tak mnie chooj strzelił, że wciąż jestem wk*****ona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
wiem, ze dużo czytania ale chyba nie dało się tego bardziej skrócić, a nawet nie mam się komu wygadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy jestes pewna,ze tutaj chodzi o pieniądze? Może po prostu on nie chce z Toba zamieszkac,bo nie jest jeszcze na to gotów, uwierz mi wiem cos o tym. Nie musze ci mowic,bo sama dobrze wiesz,ze faceci sa jak dzieci, moze on sie boi po prostu obowiazkow? Wspolne zamieszkanie kojarzy mu sie ze slubem, z dziecmi, ze sprzataniem itd... Moim zdaniem te pianiadze to tylko wymowka,bo jak sama mowisz, macie pieniądze a on ciagle szuka jakis wymowek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chciałabym już razem z nim zamieszkac czyli slub cywilny+ kupno mieszkania"- zdanie klucz. JA JA JA, ja chcę. Dziękuję do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może nie naciskaj,poczekaj az on cos powie... Jak zauwazy,ze Ty nie naciskasz to wtedy moze mu sie zapali czerwona lampka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa
Im predzej skonczysz, tym lepiej dla Ciebie. Teraz wykorzystuje materialnie, potem seksualnie a nakoniec bedzie szantazowac emocjonalnie. Brrrrrrrrrrrrr !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po jaka cholere chcesz kupowac cos razem? Masz 100tys, ciut dobierz kredytu i kup cos malego tylko dla siebie .Po jaka cholere miotasz sie z Kims kupowac.Dzis gogus jest , jutro go nie ma .Tak to fora ze dwora i spisz spokojnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
ale to chyba nie tak, ze on boi się obowiazkow... sam sprząta, zmywa naczynia, matka z nimi nie mieszka ja chce kupic jakies male tanie mieszkanie do remontu, a on twierdzi ze w jakiejś dziurze nie będzie mieszkal i chce budowac dom w swojej wiosce ale mniejsza o to, mnie najbardziej zdenerwowało to, ze kasa idzie na brata i jego rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no akurat do tego gdzie kasa idzie , poki co masz tyle co piesc do oka.Ani zona , ani matka jego dziecka.Obca kobieta z ktora sypia -Tylko tyle kochana na dzis masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej goscia i kup cos na siebie bo zle to wyglada z jego strony. On ciagle bedzie cos wymyslac, zeby nie zrobic powaznego kroku w przod jesli chodzi Wasz zwiazek. Moze nie dorosl, a moze tak naprawde nie zalezy mu na Tobie, jestes zapchajdziura i czeka na lepszy model. Jak sie Wam ulozy to mieszkanie zawsze mozesz sprzedac i kupicie juz razem cos swojego wiekszego. A tak przynajmniej bedzisz miala mieszkanie jezli facet okaze sie frajerem na jakiego wygada narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
własnych mam tylko 50 tys, nawet gdy rodzice się dorzucą to co? kupie po to, żeby samej tam mieszkac? to już wole z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupuj , poki rodzice chca dac kase.Wezma sie rozmysla , albo ktorejs tfu tfu umrze i bedziesz miala tylko te 50 tys.Zawsze mozna wynajac mieszkanie, grosz wpadnie a ty mozesz mieszka z rodzicami nadal.Ale meiszkanie masz juz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
a jeszcze o jednej ważnej rzeczy nie napisałam! co do tego, ze naciskam on mi powiedział to samo, ze naciskam i zebym dala mu jeszcze rok powiedziałam ok- seksu przez rok tez nie będzie zamieszkamy razem, będzie doopczenie no i oczywiście wielka obraza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem ile masz lat ale napawde w pewnym wieku lepiej jest sie wyprowadzic i isc na swoje. A mieszanie to inwestycja raczej sie na tym nie traci. Chociaz teraz ceny miekszan podobno leca na lep na szyje. Na budwe domu bedziecie zbierac i 10 lat. A moze jak kupisz t mieszkanie to Twoj faceta po jakims czasie sie przekona do tego i zamieszkacie razem pozniej slub i juz inne zycie bedziecie prowadzc. On chce budwac dom, ale rzuca sie z motyka na slonce. Lepiej tego typu inwestycje robic malymi kroczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
wiem, ze nie mam nic do jego pieniędzy ale czy nie zdenerwował by was taki chory układ partnera odnosnie podzialu kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli strzal w 10 tke.jestes tylko dziewczyna z ktora sie sypia .A jak dooopy nie daje to foszek .Kobito kupij mieszkanie sama , poki rodzice chca dac kaske .Ojel dziada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
no i teraz najlepszy żart ja mam 25, on 36 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i zdenerwowal , ale praw nie masz do tego zadnych .Jak dziela sie forsa , poki co -nie twoja broszka . Ty skup sie na swoim , a nie chcesz im mielic w garku.Tym bardziej, ze facet ma cie w dooopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jego brat ma jakos lepsza sytuacje, pewnie ja sobie wywalczyl. A twoj facet biernie sie zgadza na dawnie na wszytko kasy itd. Jest tym lepszym ale zle na tym wychodzi. Ale to jest ich kasa i poki nie jestescie mazenstwem to niestety nie masz nic dogadania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym mu powiedziała, że dobierasz kredyt i bierzesz mieszkanie tylko na siebie, bo widzisz, że jemu nie zależy, zobaczysz jak się zmieni jego postępowanie o 180 stopni (pod warunkiem, że mu zależy- zaraz będzie pierścionek i ślub jak do niego dotrze, że Cię może stracić, bo jak kupisz sama mieszkanie, to może i nowy facet, a jego kopniesz w zad).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz 100 tys. wkładu własnego to weź 100 tys. kredytu kupisz mieszkanie tylko na siebie, faceta zawsze możesz zmienić, młoda jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on ma 36 lat i nadal nie garnie sie do ustatkowania to niestety czarno to widze. Woli pomagac bratu niz ukaldac sobie z Toba zycie a ma juz 36LAT. Nie wiem czy on kiedys spowaznieje jak w tym wieku jeszcze tak sie zachwuje. Olej frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw sprawę jasno "c***u albo kupujemy mieszkanie albo spier.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 lat i 50 tys. odłożone? Jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustal z rodzicami ile sa w stanie Ci doplacic. A reszte dobierz kredyt. Podobno miekszania powaznie stanialy teraz. Nie kupisz nic szlalowego ale na jaks fajna kawalerke z drugiej reki powinna starczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
odłożonych mam trochę więcej ale czesc musze w cos zainwestować, zamiast isc na studia, to pojechałam za granice, w sumie dwa lata wrocilam i rozkrecilam biznes, a ze mieszkam z rodzicami i nie mam jakiś większych wydatków, to sporo odkladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkurwiona
na razie uciekam, będę wieczorem ale piszcie dobrze jest tak spojrzeć na to wszystko z boku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co - facet 36 lat, 5 lat w związku, kasę daje bratu zamiast odkładać na ten swój dom czy cokolwiek, mieszkać woli z bratem niż z kobietą i chce jeszcze z rok... szczerze? dałabym sobie z nim spokój, bo chyba nie traktuje Cię zbyt poważnie, a napewno nie jak kobietę, z którą zamierza spędzić życie... i też bym wolała dobrać 100tys kredytu i kupić coś dla siebie (a jak nawet pojawi się jakiś facet to mieszkanie będzie zawsze wyłącznie Twoje i możecie później z KIMŚ ODPOWIEDZIALNYM kupić coś większego a to wynająć - dobra inwestycja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×