NIE ROZUMIEM DLACZEGO SIĘ NAŚMIEWACIE GDY KTOŚ KUPUJE UBRANIA W MARKECIE

Nie rozumiem tego to są fajne, niedrogie, ładne i dobre jakościowo ubranka. A taki H&M w czym lepszy? Przecież to zwykła sieciówka.

wizulanie niektore sa ladne, ale jakosc dziadowska

No ale gdzie ta jakość jest dziadowska? Nie każdego stać na kurtkę niemowlęcą za 300 zł.

nie musisz zaraz za 300zł kupywac, ja kupilam za 120zł w sklepie z odzieża dziecięcą

każdy niech kupuje gdzie chce i na co go stać, nie ma się z czego śmiać. Nigdy tego nie robiłam

A na cholerę przejmować się durnymi babsztylami, co tylko patrzą, co inni kupują albo gdzie jeżdżą na wakacje?

Uważasz, że 120 zł to mało za kurtkę na jeden sezon?

a ja uwazam,ze te, co najwiecej sie nasmiewaja wlasnie same tam kupują, mi by do glowy nie przyszło smiac sie z kogos, kto kupuje ubrania w Lidlu, Tesco czy innych tego typu, co w tym w ogole śmiesznego??? sama akurat tam nie kupuje,bo mam starsze dzieci, ktore juz same wybieraja sobie ubrania

wiesz... ja nie narzekam na brak kasy:) dla mnie taka cena jest ok.zaś 300zł to juz byłaby przesada:) bo za roznice kupie jeszcze buty:) a moze i na czapke z szalikiem starczy:)

najwięcej pyszczą paszczaki szperające w lumpeksach. Ale wypisują co to one nie maja, czego nie kupuja. Znam taką. Zarabia 1240 zł ale sra wyżej niż ...pę ma. Nie ma co przejmować się tekstami takich debilek. Bo to babska z kompleksami.

Tesco ma ubranka ładne, zwłaszcza dla najmłodszych, dobrej jakości- nie widzę różnicy pomiędzy tym a H&M, ale i cenowo podobne...

Kupiłam raz body w Lidlu i było beznadziejne :(. Ale za to ubrania z F&F lubię. A to gdzie kto kupuje ubrania to jego sprawa. Na kafe się idiotki dowartościowują i naśmiewają z każdego.

nie nasmiewam sie z kupujacych w lidlu czy tam w innym markecie , nasmiewam się z tego,że ktoś pisze kupywac :P

taaa juz ty taka pewnie polonistka:D zapamietała sobie jeden wyraz, bo pewnie ja tu na kafe nie raz zjechali i teraz na kazdym temacie sie czepia:D

A co to znaczy kupywać? Istnieje takie słowo?

jajco parówo!!!

"kupywac"...hahahahaha, ale wiesniara, hahahhaha :D:D:D:D Babsko bez zadnego wyksztalcenia, nic nie warta kura domowa, ludzki smiec po prostu :P

Nasmiewaja sie tylko takie osoby,ktore tak naprawde niczym soba nie reprezentuja tzw.dna spoleczne :) Bo inaczej takich nazwac nie mozna.

najwięcej pyszczą paszczaki szperające w lumpeksach +++++ zgadzam się

To prawda mam sasiadke taka wiecie bulke przez bibulke a c***a cala reka....Jezdzi dosyc wypasiona fura nie wnikam skad ma,nosa zadziera na calym osiedlu a jak jest dostawa w lumpkach to pierwsza w kolejce stoi i to wie gdzie i kiedy te dostawy sa taka obeznana,a mowie Wam wyzej sra niz d**e ma,ani dzien dobry ani nic,paniusia za dyche takie scierwa wlasnie sa najgorsze.

Najwięcej pyszczą.... A w sumie, kogo to obchodzi? To znaczy, kto ma czas i energię na przejmowanie się, kto gdzie kupuje? Mnie się zawsze wydawało, że mam prawo sama dysponować swoimi pieniędzmi i kupuję w sumie wszędzie, gdzie znajdę coś wartego zakupu, w marketach i lumpeksach też - nikomu nic do tego. To nie osoby, które "kupują tam i tam" najwięcej się rzucają, tylko te, które nie mają innych zainteresowań....

ja się nigdy nie naśmiewam. kupuję ubranka w najróżniejszych miejscach, i w biedronce jak coś fajnego się trafi (ostatnio cieplutkie bluzy misiakowate były to kupiłam, kiedyś body), i w pepco, i w sieciówkach, za różne ceny, maluch i tak szybko wyrasta, jak uważam, że powinien mieć porządny kombinezon czy buty to wydam te 150-200zł, ale jak widzę fajną bluzeczkę za 15zł to nie musi być niewiadomo jakiej jakości, zwłaszcza, że dziecku praktycznie 2 dziennie zużywam a po 2 miesiącach będzie za mała :)

Wiecie co? Mi do glowy by w zyciu nie przyszlo,by zwracac uwage na takie przyziemne rzeczy jakimi sa patrzenie gdzie kto zakupy robi,a nasmiewac sie z kogos kto kupuje w marketach to juz w ogole w glowie mi sie nie miesci jak tak mozna,takie zachowanie swiadczy tylko o niskim poziomie osoby nasmiewajacej sie.

ja tez nie bardzo rozumiem jakie znaczenie dla kogos ma czy sasiadka z bloku czy kolezanka z pracy robi zakupy w sieciowce ,hipermarkecie czy w pradzie. chyba ,ze to jest jakis rodzaj chorobska "zazdrosnosc_zawistnosc " jak dowiecie sie ,ze ktos robi zakupy w carfurze albo w osiedlowym lumpeksie nastepuje cudowne uzdrowienie :) bo wy to ciuszki tylko w lepszych siecioweczkach.

mnie nie obchodzi gdzie kto kupuje, bratowa ma full kasy a kupuje i w Pepco i w Biedronce, ja roznie, zwykle robie przypadkowe zakupy jak cos mi sie spodoba i na zapas