Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ndnd

zainteresowania

Polecane posty

Gość ndnd

Jestem nudna... mało jest rzeczy, które mnie interesują. Jestem teraz na 2 roku na studiach i mam lepszy plan tzn trochę więcej wolnego. Konkretnie jeden dzień w tygodniu bez żadnych zajęć. Minęły dwa tygodnie, a ja go marnuję... Jedyna rzecz którą lubię to czytanie, z tym że lubię tylko jednego autora Grishama i czytam w drodze na studia co wychodzi 1-2 książki na miesiąc. Za niedługo będę miała przeczytane wszystkie jego książki i nie wiem co dalej, bo żaden autor mnie nie interesuje-przeczytam jakąś książkę i myślę "to nie to". Tak naprawdę lubię grać w karty, ale nie mam z kim... Myślę że z planszówkami byłoby podobnie. Czuję, że jestem nudna... Nie wiem już co z tym wszystkim zrobić... W ogóle jestem ostatnio smutna i przygaszona, nie mam już sił by szukać czegoś dla siebie skoro nic nie potrafi mnie zainteresować... Ech wygadałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy mamy źle w głowach
ja, jak mam wolny dzień, to staram się zrobić coś, czego jeszcze nigdy nie robiłam, np. teraz zaplanowałam sobie, że jutro po raz pierwszy coś upiekę samodzielnie (i to w parowarze, bo nie posiadam piekarnika) - zdecydowałam, że będą to muffinki czekoladowe:classic_cool:, i dodam jeszcze, że cukiernictwo niespecjalnie mnie interesuje od strony technicznej, ale po prostu postanowiłam, że zrobię to i już! (z moimi zdolnościami liczę na niezły ubaw :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge cie tylko pocieszyc ze masa kobiet nie ma w ogole zainteresowan, co dla mnie jest czyms tak nietypowym, ze az sam sie dziwie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam niedawno rysować.Zaczęło się że zaczęłam coś bezmyślnie mazać kredkami mojego dziecka...Wciągnęlo mnie.Może nie jestem wybitną artystką ale moje prace cieszą się powodzeniem u rodziny i znajomych. Lubię też czytać.Kiedyś jeździłam konno, jednak po wypadku musiałam z tego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
To nie jest tak, że nie próbowałam... Spróbowałam już: - GRA W KOSZA (nie sprawia mi żadnej przyjemności), - SIŁOWNIA i zajęcia typu FITNESS itp (o to nawet dawało radość tylko karnet 100 zł kosztował i już mnie nie stać...), - DECOUPAGE, MALOWANIE, ROBIENIE KOLCZYKÓW (na krótką metę było ok), - PIECZENIE CIAST (nauczyłam się kilku ciekawych przepisów i teraz jak coś robię wybieram z tych sprawdzonych), - SERIALE (nie potrafię oglądać takich tasiemców, oprócz friendsów :P, wkurzają mnie przeokrutnie), - KRZYŻÓWKI (sprawdziły się tylko na nudnych ćwiczeniach), - PISANIE (przez miesiąc-dwa jest ok, po czym koniec zapału). I jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Dlaczego do d**y? Możesz rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie chce wlasnie rozwijac, ale generalnie nie robisz nic ciekawego. najczesciej dziewczyny jak juz czyms sie interesuja to tancem. ale jak zaczne chwile o tym rozmawiac to sie okazuje ze i tym nie. choc czasem tancza naprawde niezle... :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Wiem, ale po prostu nie mogę trafić na nic co byłoby a tyle ciekawe żeby mnie zająć i na tyle ogólnodostępne, żeby mnie było na to stać. Kiedy jeszcze nie studiowałam kochałam chodzić na rockowe koncerty polskich zespołów. Byłam na bieżąco jeśli chodzi o jedno z większych miast w PL. Ale to się skończyło, bo teraz większość funduszy pochłaniają studia. A ja nie mogę znaleźć nic co by mnie zafascynowało... Co do tańca tańczę tylko na imprezach po odpowiedniej dawce alkoholu :D i nieskromnie powiem, że nie najgorzej mi to wtedy wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Może ktoś jeszcze się wypowie? Może doczekam się jakiejś rady co ze sobą zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe :D to ja ci powiem ze sam lubie sporty. i podaje stawki: wypozyczenie zaglowki antila nad zegrzem kosztuje ok 50zl od osoby jak razem plywamy w 8 osob. wypozyczenie szybowca na babicach ok 100zl na caly dzien... :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dla ciebie rade... :P:) sluchaj mozesz interesowac sie tantra i innimi magicznymi sztuczkami jak facetowi zrobic dobrze. gwarantuje ci ze jak tylko o tym wspomnisz to bedzie zaciekawiony.. .D::P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Marka Twaina znasz? :classic_cool: 'Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.' może to ci pomoże...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
No właśnie moi znajomi nie są chętni do innych rzeczy niż kino i piwo. Nawet dalsi z uczelni, kuzynostwo, ze szkoły średniej... trzy razy organizowałam wyjście na gokarty i zawsze coś było nie tak. Na kręgle jest prościej, ale to żadne zainteresowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Chciałabym znaleźć coś czym mogłabym się zająć nawet w zwykły dzień, żebym nie musiała być zależna od innych ludzi. Np lubię zwiedzać nowe miejsca, ale w weekendy wszyscy wracają do domów albo im się nie chce (czemu niespecjalnie się dziwię) albo wolą dopoczywać, więc zostają wakacje, dzielę ja teak żeby starczyło czasu na pracę, zwiedzanie (nawet gdzieś niedaleko) i leniuchowanie z imprezowaniem. Zgadnijcie na co najtrudniej znaleźć chętnych :D tak macie rację, na zwiedzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, a niby do czego są Ci potrzebni znajomi podczas zwiedzania? sama sobie nie poradzisz, czy o co chodzi? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Mnie nie, ale ileż można imprezować? No ja nie wiem jak Ci moi znajomi wytrzymują takie tempo... Obecnie raz na tydzień jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Akurat zwiedzać lubię z kimś, można powymieniać uwagi, druga strona zawsze zauważy coś czego ja nie dostrzegam. Ale nie więcej niż jedna oprócz mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Najlepiej zwiedzało mi się (zwiedzanie to za dużo powiedziane...) z fotografem. Ile ta osoba widziała rzeczy których normalny człowiek nie dostrzeże to jest po prostu nie do opisania! Nawet zwykły spacer kończył się zdjęciami, bo zawsze znalazło się coś co można sfocić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
wracając do zainteresowań chciałabym mieć coś co można robić nawet na co dzień, nie z doskoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio? może powinnam na następną wycieczkę wynająć jakiegoś fotografa, skoro jak twierdzisz, że samotne eskapady nie są tak fascynujące, jak mogłyby być z kimś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
gość Zależy gdzie ta wyprawa.. jeśli gdzieś w okolicach miejsca zamieszkania to tak. I fotografkę, nie fotografa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kim chcesz po tym zostać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnd
Bo jestem zbyt zdolna, żeby iść na kierunek humanistyczny, a za mało żeby studiować matematykę :P Poza tym kierowały mną jeszcze inne względy, o których publicznie nie opowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×