Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margerita80

Dlaczego sie rozwiodlyscie drogie panie

Polecane posty

Gość gość
moj byl goly jak swiety turecki i glownym powodem awantur kasa kasa a raczej jaj brak na podstawy pogonilam poszedl do mamusi i spiw kawalerce na polowce ja sie ogarnelam kupilam mieszkanko mam nowa prace i nie zamierzam sie wiazacz nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te co mówią że
rozwiodły się przez brak kasy - a same rąk nie macie? umiecie patrzeć, żeby mąż przynosił, a same co hrabiny? jakby tylko na was patrzeć, znaczyłoby żona = utrzymanka :P :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja pracowlam na aly dom i na wszystko on lezal..............latami przychodzi moment ze kobieta chce wychowac dzieci i to facet przejmuje role sory takie sa prawa natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawom natury to podlegają wszystkie suki. Bo ludzie, to prawa natury podporządkowują sobie. I po to człowiek ma rozum, a suka ma cieczkę. Jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się jeszcze nie rozwiodłam, ale jesli to zrobię to powodem będzie za duża różnica w zarobkach moich i męża :o On jest starszy ode mnie, od dawna juz pracuje, jego kariera sie rozwija, świetnie zarabia i w ogóle...a ja dopiero kończę studia i jakoś nie widzę możliwości "dogonienia go" w kwestii wynagrodzenia, a przynajmniej nie prędko. I mam już dość słuchania że nie warto w ogóle iść do pracy za np 2 tysiące, że lepiej mieć drugie dziecko, że po co w ogóle tam chodzę...i że jak juz pracuję to wydatki mają być dzielone na pół - co jest niemożliwe dopóki nie będę zarabiać 3 tysiące i wtedy nie zostałoby mi z wypłaty kompletnie nic, bo mój mąż jest nauczony do wydawania dużo...itd Obstawiam, że wytrzymam jeszcze max dwa lata, a potem nie będzie innego wyjścia niż rozwód :o Dostanę wtedy alimenty + moja pensja i będę bogatsza niż w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy już wiecie panowie, do czego służy du.pencja? DO SRA.NIA!!! Zakładam fundację: Nie Żeń Się Bo Będzie Źle (NZSBBZ). Będziemy propagować trzepanie kapucyna. Proszę o datki (na kremy do rąk) ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubił wypić i to w sporych ilościach. To było do przeżycia bo pracował w delegacji wiec ja go pijanego nie oglądałam . Problem się zaczął kiedy zaczął pic w domu z moimi rodzicami. A zwłaszcza matka. Jak raz powiedział ze kocha ja bardziej od swojej to myślałam ze to taka rozmowa po alkoholu. I zaczęło się od tego momentu wszędzie zabieranie mojej mamy, nie jeździliśmy nigdzie bo jak to on powtarzał " a co z twoja mama? Będzie sama w domu?" . Uciekłam bez uprzedzenia bo kilkanaście rozmów i kłótni nie dało nic. Błagał żebym wróciła to się zmieni, nawet wynajął mieszkanie żeby mi udowodnić ze chce mieszkać sam ze mną. Po 3 miesiącach zadzwonił i powiedział ze on nie potrafi odciąć się od mojej matki. Cieszę się ze go zostawiłam. Choć jak był trzeźwy to miał dobre serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da ci sąsiad, ani sąsiadka tego co może dać ci żony matka ;):););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelolelo
Hm, co miałaś/ eś gościu na myśli, pisząc :" rozwiodłyście? ide się rozwiość". Czyżby chodziło Ci o to, że użyta forma "rozwiodłyście" jest nieprawidłowa? Jeśli tak, to chcę Cię zapewnić, że jest prawidłowa jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobietki nie róbcie z siebie takich zapiekłych frustratek, po co ta złość, zajmijcie się wreszcie sobą..nie chciał was, to znaczy, że nie był was godzien, do piekła z takim. niech inna się z nim męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tu nie widzę żadnej frustracji. Kobiety po prostu piszą, co im nie pasowało w mężach, i tyle. Frustracji tu nie ma, raczej radość, że nieudany związek już za nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frustracja i zapętlenie w żalu na cały świat - spadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifka81
Ja się jeszcze nie rozwiodłam ale pozew złożony, a czemu? picie minimum 8 piw dziennie, wyzwiska pod moim adresem, wszystkie możliwe, znęcanie się psychiczne, straszenie samobójstwem, grożenie śmiercią mi, uderzenie nie raz, kochanki, już się pogubiłam w ich ilości, długo zwlekałam bo ja siedziałam w domu, na życzenie męża, aż boję sie tuta tak napisać bo zaraz mnie coniektórzy zwyzywają od nierobów itd, ale traktujcie każdą sytuację osobno, tak było ustalone że ja siedzę z dzieckiem bo "ile zarobisz?" Zajmowałam się domem, dzieckiem, budową, dopilnowaniem wszystkiego, on pracował nie chcę napisać że "tylko" ale w domu go już nic nie interresowało, tylko piwo i tv. Zadnych obwiązków w stosunku do dziecka, szkodaże też żadnych przyjemności z dzieckiem, on w domu tylko siedział przed tv, obiad pod nos, brudny talerz zabrany itp. Ale też nie pasowało zaczął szukać dowiedziałam się...wybaczyłam....dowiedziałam się znów...wybaczyłam...więc dowiedziałam się znów, bo tak nauczyłam tym wybaczaniem....ale powiedziałam że jeszcze raz i nie wybaczę.... dowiedziałam się i nie wybaczyłam. Od czerwca mieszkam z córką u mamy...Od 18 czerwca dostałam 300 zł, myślałam że od niego ale wysłane z poczty od babki...TYLE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
picie minimum 8 piw dziennie, - czyli zazwyczaj więcej. To NIE POZWOLI NIKOMU na pracę, która utrzyma niepracującą żonę i finansowanie budowy domu. W zasadzie nie pozwoli na ŻADNĄ pracę. Werdykt - ŁŻESZ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekłąś z dzieckiem do mamusi i uważasz że za ten heroiczny czyn mąż powinien ci w zębach pieniądze przynosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianka ze Skowronek
Moje powody - facet nigdy nie dorosl do małżeństwa - w domu był gościem, ponieważ zawsze "pracował" - praca była najczęściej na czarno i pracodawcy zawsze go oszukiwali- efekt- pieniędzy wiele z tego nie było (gdybym nie pracowała nie byłoby co do garnka włożyć) - nigdy nie miał czasu dla mnie i dzieci, za to bywał czesto u naszej rodziny, znajomych - częste powroty do domu pod wpływem (bo załatwiał ważne sprawy) - kilka razy w roku nie powroty na noc, czasami znikał na kilka dni (i nocy) - bardzo towarzyski i wesoły (ale nie dla najbliższych) - 4-5 razy podczas pożal się boze małżeństwa rękoczyny, w tym walenie moją głową o ścianę, duszenie, rwanie na mnie ubrania, abym nie uciekła z domu - dziwkarz, który nie potrafił utrzymać kasy Teraz po rozwodzie mam jazdę z podzialem majątku, chce wyrzucić mnie i dzieci z mieszkania, nie płaci alimentów na dzieci, nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu, ot taki prostak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co ty Marianka - takiemu prostakowi pozwoliłaś się ru.chać? Ty? Kobitka z wyższej półki?? (z beletrystyką) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifka81
Tak jak przypuszczałam, co wy możecie wiedzieć...a łżesz gościu chyba ty... nikt nic nie wie nie będąc pod jednym dachem z taką osobą, a wy coniektórzy oceniacie nie mając bladego pojęcia jak to wszystko wygląda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za durny palant tutaj wszystko komentuje???? moze napısz ze zona zostawıla cıe za nıeröbstwo ı pıjanstwo- bo na to naprawde wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ı jeszcze jedno- chlop ( porzadny chlop) zawsze bedzıee za tym zeby zona zajela sie wychowanıem dzıecı a nıe ulıca - zeby mıaly cıeply obıad jak wröca ze szkoly, pomoc w odrabıanıu lekcjı itd. jezeli finansowo sie nıe uklada, to niestety nıe ma wyjscia. ale wierzcie mı ze w ınnych kulturach jest ten uklad na porzadku dzıennym - co oczywiscie bardzo popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marianka ze Skowronek
Aleś dowcipny :P Ale masz rację, sama nie wiem jak mogłam wytrzymać tyle lat. Wiele kobiet wierzy w to, że będzie lepiej,, ze mną też tak było. Szkoda straconych lat przy takim draniu, ale nie ma tego złego... Dzieciaki mam kochane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja myślę że jak zona jest dobrą żoną to facet jej nie zostawi :-) żona nie powinna też być utrzymanką męża, tylko powinna pracować zawodowo, a nie liczyć wyłącznie na jego kasę, mamy uprawnienie co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifka81
Ktoś tu tak komentuje jakby był zakompleksionym dup..em...A myślisz ze mój mąż się wykazał się heroizmem lejąc mnie, plując, wyzywając i pchając nie powiem co gdzie popadnie? więc nie oceniaj bo nic nie wiesz... Oczywiście jakaś dziwna solidarność plemników...co Ty możesz wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie był dobrym mężem i ty go zostawiłaś, tak ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak w ogole gdzie ty znalazłaś takiego męża, w pace? :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale wiem że jak wychlam 8 piw albo więcej to nawet babie nie chce mi sie przylać. A co dopiero mówić o jakiejś pracy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowka
Gdyby naprawdę pił 8 piw dziennie (lub więcej), to żaden pracodawca nie zatrudniłby takiego faceta na dłuższą metę :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifka81
Prracował zmianowo dzień, na drugi dzień noc i 2 dni wolnego. Więc gdy jechał na dzień to wracał i po pracy wypijał około 8 piw, na drugi dzień wypijał około 3 bo stwierdzał że jak się wyspi to i tak nic się nie stanie i jechał na noc, wracał rano i od razu otwierał piwo żeby mu się lepiej spało i wypijał przed zaśnieciem około 3, potem jak wstawał do wieczora około 6-8. Na nastepny dzień miał wolne a że musiał następnego dnia wstać to zaczynał wcześniej i czasami kończyło się na 10-11. Wiem że to nieprowdopodobne ale tak było. Jak miał urlop dochodziło do 14. Czemu miałabym kłamać? nie rozumiem Was. W pytaniu forum jest czemu sie rozwiodłysmy to był jeden z powodów...i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nad rozstaniem myślę. jakoś tak mi w związku samotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało bzyka? A to truteń!! ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×