TLUMACZE JEST jakas praca w polsce

jakbym szla w tą stronę? To umrę z głodu i zimna pod mostem - w sensie, że nigdzie nie ma pracy tak jak trąbią wszędzie? Czy da się wyżyć? Jakie języki są opłacalne - oprócz chinskiego i japońskiego?

wietnamski

no dzieki..

koreanski - wczle nie jest taki trudny jak chisnki, oczywiscie rosyjski, jezyki skandynawskie i finski

A czy zatrudnią człowieka tylko po studiach? Czy jeśli ktoś np nauczył się na własna ręke/ na kursach/ ma dyplomy i ogólnie umie b dobrze język?

jak masz papiery ze jakis tam poziom masz, to mysle ze przymkna oko na brak wyksz. wyzszego. wazne sa umiejetnosci.

Dzięki

moj kumpel nie ma ukonczonych studiow, ale ma papiery na znajomosc jezykow i tlumaczy i uczy jezykow, wiec nie dyplom sie liczy a certyfikaty jak juz.

wypiertalaj z mojego życia i z mojej skrzynki mailowej włamywaczko.

?

włam można zgłosić do sądu.

chyba na prokuraturę. a dla stricte tłumaczy może nie ma tak pracy, albo są jednak nie jest to już praca spokojna siedząca teraz szukają - szkoły językowe ludzi z mocnym przekazem, wyrazistym - firmy handlowe do handlowania sam umiem 2 języki, ale nic poza tym, nie mam innych zdolności, tylko bajerowanie:) i zarabiam ok 6 na rękę teraz

a jakie 2 języki znasz? Jesteś tłumaczem czy pracujesz w czymś zwiazanym z językami?

Rosyjski? :D Proszę cię :D

niemiecki i angielski - chciałbym również Rosyjski się nauczyć, ale coś mi się nie chce:) a pracuje jako handlowiec.

ja tez znam 2 jezyki dobrze i zastanawiam sie, czy nie wrocic do polski...znam niemiecki i angielski i komunikatywnie arabski..

moozesz wracac, ale nie oczekuj kokosow na poczatek, chyba ze dobrym handlowcem jestes. jak umiesz cos sprzedac, albo dobrze kupic to pewnie mozesz zarobic dobrze. inne prace jak obsluga klienta, albo cos podobnego to zarobki na poziomie 2000zł, oczywiscie zagranicznego.

Jeżeli już uczyć się języków w celach zarobkowych, to dużo lepiej języków programowania niż tych z innych krajów. Ja niestety poszedłem w te drugie i mówiąc biegle po angielsku i francusku, dobrze po hiszpańsku i mając podstawy rosyjskiego i włoskiego pracuję jako kucharz. Czasami wpadają mi jakieś tłumaczenia, ale nie w takiej ilości, żebym mógł się z tego utrzymać. Mój brat natomiast skończył informatykę na PW i zaraz po studiach znalazł pracę za bardzo przyzwoite pieniądze w SMT Software, która jest jedną z czołowych firm na polskim rynku IT. I teraz powiedzcie mi, gdzie tu jakaś sprawiedliwość i logika?