Wyskrobanie mnie

Czemu mnie matka nie wyskrobała,czemu mnie skazała na życie w porównaniu do innych może nie takie złe,ale nie generalnie czego zazdrościć.

zapytaj mamusi albo jeszcze lepiej - tatusia

może kiedyś się zapytam,

Ulubiony pseudoargument zwolenników zakazu aborcji: "czy chciał(a)byś aby Ciebie mama wyskrobała? Jak byś się czuł(a)?" G***o bym czuła bo by mnie nie było! A parę osób na tym świecie pewnie byłoby szczęśliwych, gdybym nigdy się nie urodziła!

Od dwudziestu kilku lat odkąd wyprowadziliśmy się od dziadków,jak mieliśmy kilka lat,życie nie tylko moje przypomina coś w rodzaju pułapki,z którego skutecznego wyjścia nie widać.Człowiek mimo,że niezbyt wierzący to modli się o cud,który jeden już nastąpił ojciec zmarł.Do wyjścia z tej pułapki potrzeba jeszcze przynajmniej kilku,niekoniecznie polegających na śmierci,ale które zmienią sytuację.

Straszne to źycie,obcy tak naprawdę ludzie,od prawie już trzydziestu lat są na siebie skazani.

Po prostu ojca i matki,nie łączyło tak naprawdę nawet tyle,żeby iść razem do kina, a ich dzieci to specyficzna mieszanka ich charakterów i tak jest to życie