Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smakijaaaa

Rodzina Męża Wciąż Na Nas Żeruje Mam Tego DOŚĆ DOŚĆ DOŚĆ

Polecane posty

Gość smakijaaaa

Mój mąż pochodzi ze średnio zamożnej rodziny. Nigdy mi to nie przeszkadzało. Kocham go nad życie, bo jest kulturalny, obyty i do wszystkiego, co ma doszedł ciężką pracą, bez znajomości. Ja od początku miałam z górki, dużo załatwili mi rodzice, owszem uczyłam się dobrze, ale skończyłam studia, po których większość osób nie ma pracy w zawodzie. Układa się nam dobrze, nie narzekamy na kasę, mamy piękną półroczną córkę. Jesteśmy szczęśliwi. To naszą sielankę usilnie zakłóca rodzina mojego męża. Co rusz pożyczają od nas pieniądze, a potem nie oddają. Na chrzciny dali mojej córce 50 zł. Siostry mojego męża, ciągle chcą ode mnie wszystko pożyczać: ubrania, biżuterię, torebki, no naprawdę wszystko. Mam taką głupią naturę, że nie potrafię odmawiać. Poza tym lubię pomagać ludziom. Ale oni zaczęli nas ewidentnie wykorzystywać. Na niedzielnym obiedzie (oczywiście u nas) teść powiedział, że zepsuła się im pralka, a nie stać ich na nową. Powiedziałam, że za jakieś 2 miesiące my będziemy naszą wymieniać, to starą możemy im oddać (stara tzn, że ma 3 lata). Teściowa oburzona wykrzyczała, że my im powinniśmy kupić nową pralkę, bo nam się powodzi. Maż się wpienił, zaczął wrzeszczeć, że oni mają jeszcze inne dzieci nie tylko jego, że za niedługo na głowę się nam zwalą, że on jako dziecko miał z nimi zawsze pod górkę, zawsze był najgorszy i pomijany, na wesele nie dołożyli mu ani grosza, zawsze radził sobie sam, a teraz go tak perfidnie wykorzystują. Próbowałam załagodzić sytuację, bo w końcu to jego rodzice no i się udało, z tym, że oni myślą, że my im kupimy tą pralkę. Myślę, że jak kupimy im ją to w końcu wszystko będziemy musieli im kupić i już nie dadzą nam nigdy spokoju, ale nie potrafię odmówić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak nie potrafisz odmówić to pokornie kupuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakijaaaa
Właśnie chodzi o to, że nie chcę kupić, ale jak z tego wybrnąć, by jednak się nie obrazili. Oni nas wykorzystują i szlag mnie trafia, gdy to robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto dasz im palec to będą chcieli całą rękę, pomóc należy ale bez przesadyzmu, żeby wam na łeb wchodzili i ciągle coś wymagali, niech mąż zrobi z nimi porządek bo to jego rodzice a ty się nie wtrącaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kupujcie żadnej pralki jak już coś oddajcie im swoją a jak nie bedzie pasowało to nie ! Oddacie biednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakijaaaa
Właśnie oni nie chcą tej pralki, a to całkiem fajna i przede wszystkim w 100% sprawna pralka. Mąż tak mówił, że powinniśmy ją oddać jakiejś ubogiej rodzinie, którą nie stać na żadną pralkę, a nie ciągle dawać się naciągać jego rodzicom. On jest na nich cięty, bo zawsze mu rzucali kłody pod nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssoooccchhhaaaa
Ty chyba żartujesz?? Jeżeli będą chcieli to oddajcie im swoją "starą". Jeżeli nie- to nie proste. A co do ubrań, torebek itp To masakra :O Mam dużo znajomych, koleżanek i 3 przyjaciółki (wiecie takie od serca) i tylko i wyłącznie im mogę cos pożyczyć. Chociaż i tak rzadko się to zdarza, zebysmy sobie ciuchy pozyczały. A reszcie koleżanek (na tyle bliskich, że są w stanie pomyśleć abym im pożyczyła ciuch) mówię, ze ubrań nie pożyczam z zasady. Nie bo nie i już. Co to gimnazjum, zeby się ciuchami wymieniać?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dokładnie to samo. Mój mąż pracuje za granicą i przez to jego starzy na okrągło coś pożyczają, biorą itd. Dom mamy wybudowany zaraz koło nich i to jest masakra co oni odwalają. W naszym domu jesteśmy raz na 2 miesiące to zawsze jak wracam nigdy nie ma cukru, kawy, środków czystości, zawsze co kupiłam to oni wyciągli. A pieniądze pożyczają tak że wołają go do siebie bo ja mam nie wiedzieć. W końcu nerwy ci puszczą, nie wytrzymasz i im wygarniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ich olej, sami przyjda i beda prosic o te stara :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do jego siosry to ma młodszą córkę od mojej i jada na mnie z teściową że żeczy które nie używam powinnam doć jej, jak mała miała się urodzić to dostałam od mojej rodziny bardzo dużo ubranek, pieluch, butelek, smoczków i wogóle duzo rzeczy (dali bo chcieli), z jego rodziny nie dał nikt w sumie nic to wygarnęłam i powiedziałam zeby się odj****i bo jak dostałam od mojej rodziny to dam te rzeczy komuś z mojej rodziny. Oczywiście jazda była ale ja mam to gdzieś. Zrobiłam się chamska i to mi tylko pomogło. Teście i ta córka mają kasę tylko rozpuszczają na prawo i lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest podobna sytuacja, tyle że "DAJ" słyszymy od moich rodziców. Oboje pochodzimy z raczej biednych rodzin. Jesteśmy w trakcie budowy domu i chociaż mąż zarabia dość dobrze i ja choć sporo mniej, ale też trochę dorzucam do naszego domowego budżetu to jednak naprawdę bidujemy bo wszystko jest przeznaczane na budowę domu. Nie wydajemy na własne rozrywki tylko na samo życie: jedzenie, dorzucanie się do rachunków bo mieszkamy z moimi rodzicami póki co, itd, Niestety rodzice od jakiegoś czasu traktują nas jak bankomat i już strasznie mnie to denerwuje bo jak tylko dowiedzą się, że któreś z nas wypłatę dostało to zaraz przylatują po kasę. Czasem to chce mi się już wyć bo chciałabym czasem przeznaczyć tę parę złotych na jakąś drobną przyjemność, a nie ciągle z*********ć na nas i na nich, ale jak widać k***a nie jest nam to dane... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakijaaaa
Z tymi ubraniami to jest mocno irytujące. Kupiłam sobie sukienkę srebrną, taką wystrzałową na wesele, które mieliśmy w lutym. Jakoś tydzień przed sylwestrem przyszły do mnie szwagierki i mało się nie pobiły, która z nich ma założyć tą kieckę na imprezę sylwestrową. Jak im powiedziałam, że tej nie pożyczę, bo nadal ma metki i kupiłam ją specjalnie na wesele, to się obraziły i stwierdziły, że powinnam im pożyczyć kasę na nowe sukienki. Mój mąż się wkurzył i powiedział, że jedna ma męża, a druga rodziców od utrzymywania i żeby spieprzały. Koniec końców i tak pożyczyły ode mnie sukienki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę trzeba zrobić się chamskim bo to będzie toczyć się w nieskończoność. Nie ma innej opcji! Wiem dobrze bo przerabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakijaaaa
Moi rodzice mają na tyle, żeby jeszcze naszej córce coś dać, a nie sępić. Drażni mnie to, bo jak urodziłam córkę to nawet nie przyszli nad odwiedzić, dopiero jak całą kasę jaką mają przehulali na alkohol to przyszli niby w odwiedziny, a w rzeczywistości to przyleźli forsę pożyczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli Twój mąż nie chcę im nic dawać to Ty się nie wychykaj przed szereg. Nie chcą to nie łaski bez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powiem jeszcze tylko tyle, że gdy byłam dzieckiem to moich rodziców o głupie jajko niespodziankę nie mogłam się doprosić choć na papierosy zawsze były pieniądze. Prezenty na urodziny, imieniny dostają od nas, my od nich nigdy nic nie dostajemy, nawet nasza córka - a ich wnuczka nie dostaje od nich prezentów pod choinkę. Nie mówię, że miałoby być to coś drogiego, ale jakiś drobiazg, żeby chociaż dobre chęci pokazać, ale nie. Więcej jest takich rzeczy. Nie mówię, że nigdy w życiu w niczym nam nie pomogli, ale... cześciej słyszymy "DAJ". Zresztą moje rodzeństwo tak samo się zachowuje. Chyba lepiej być wredną suką niż taką mameją jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddaj im za 3 miesiace stara pralke i nigdy nie pozyczj ani złotówki bo tak bezczelna postawa tesciów jest nie do przyjecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pojmuje jak mozna tak pozwolic dymac sie w d**e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mylcie asertywności z chamstwem, to ci wyłudzacze są chamscy a nie wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, sami ich tego nauczyciście. Nie stawialiście granic, to wleżli Wam na głowę i tańcują jak im sie podoba. Wiedzą, że i tak ulegniecie, więc nie przejmują się Waszymi gniewami i fochami. Pozwoliliście sobie to i macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie powiedzenie: jak masz miękkie serce, to mniej twardą d**ę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 16 10
autorko zrób tak:: za 3 mieś zadzwoń do teściów i zapytaj się czy się namyślili z tą pralką, bo jak waszej nie chcą to odwieziecie ją np do domu samotnej matki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c**y jestescie to dawajcie sie dymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam ,oj tam taka zamożna jesteś to wyslup te 800-1000 pln na ta głupią pralkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po huj wyciagasz stare tematy, debilko 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×