MAM ROMANS BOJĘ SIĘ ŻE TO SIĘ WYDA CZY SĄ TU KOBIETY KTÓRE ZDRADZAJĄ

Nie potrafię przestać spotykać się z nim, bo męża już nie kocham. Nie interesuje, go gdzie i kiedy wychodzę. Ale bardzo się boję, że ktoś nas razem zobaczy.. Jak sobie z tym radzić?

Sa,ja mam romans od 4 lat caly czas z tym samym mezczyzna,troche to juz daleko zaszlo,ale nie bede opisywala szczegolow.

A ja mam romans odkąd urodziłam dziecko. Oczywiście najpierw żadnego seksu, tylko niby przyjaźń, ale mąż zaczął się ode mnie oddalać i tak wyszło.

Ja ma kochanka od ok, roku. Z partnerem przestalam sie rozumiec, byl o mnie chorobliwie zazdrosny, lubił sie czepiać, robił ze mnie złą matkę. Znalazłam sobie "pzyjaciela". Zakochalam się. Na początku starałam sie to ukryc, ale kolejne sygnały dochodziły do mojego partnera i to wyzwoliło w nim gniew. Kłócilismy sie nieustannie, od przytków do wyzwisk i oczerniania mnie przy rodzinie. Oddalałam sie od Niego, a zbliżałam sie do kochanka, bo staral sie mnie wspierać. Ok. miesiąca temu wyprowadziłam się od partnera. Powodem byly znalezione sms-y. Zaczął sie wydzierac wyzywac i wyrzucil moje rzeczy z domu. Ja od jakiegoś czasu zapowiadalam wyprowadzkę, ale czekalam aż u rodziców skonczy sie remont. Teraz trwa pewnego rodzaju gehenna, bylo straszenie wyzywanie, prowokacje ... Z kochankiem jest ok ... ale nadal nie możemy byc razem. Potrzeba czasu, bo poki co moi rodzice mają sporo zmartwień przez tą sytuację i nie chcę im przedstawiać kogoś nowego. Napewno nie obdarzą Go zaufaniem. I ja mimo iż kocham, to czasmi mam wątpliwości ... dziwne to wszystko.

i jak was nazwać???? domyślacie się, żalicie się jak wam źle w małżeństwie to się rozwiedźcie i droga wolna i pewnie każda ma romans z żonatym facetem, żal mi was nieszczęśnice!!!

autorko a czemu sie nie rozwiedziesz???????

Moim zdaniem ten romans i tak się wyda, swiat jest mały. Ktoś Was zobaczy lub już zobaczył, lepiej zachowaj klase rozstań się i układaj zycie z tym drugim. Trzeba mieć honor i zachowywać się odpowiedzialnie.

Ja mam romans z kawalerem,wiem ze nie zachowuje sie w porzadku w stosunku do mojego meza ,wlasciwie zalezy jak na to spojrzec i tak jak pisalam juz wyzej nasz romans daleko zabrnal,nie moge tego skonczyc, a o rozwodzie tym bardziej nie moge myslec.Dlaczego tak jest nie bede tu pisac.To jest moje zycie i moja sprawa.Uwazam ze jesli kobieta zdradza to widocznie cos ja do tego sklonilo,wiec to nie jest tylko jej wina( nie mowie tu o takich ktore robia to dla zabawy) I nie piszcie o rozwodach,bo to nie jest takie proste jakby moglo sie wydawac kto przez to nie przechodzil to guzik wie.

Nie uda Ci się żyć w takim rozkroku, przechodziłam przez to wiem o czym mówie. Musisz coś wybrać bo ta sytuacja tylko cie zestresuje, nie działaj jednak pochopnie i pamiętaj że zauroczenie nie trwa wiecznie rutyna robi swoje

nie ma wytlumaczenia dla zdrady, nie wazne, jakich by zdradzacz argumentow uzyl-dla zdrady nie ma usprawiedliwienia ! zdradzaja tylko tchorze !