Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ODRABIACIE LEKCJE RAZEM Z DZIEĆMI

Polecane posty

Gość gość
Yntelygencja z kafe nie robi lekcji z dziećmi, ich dzieci są samodzielne. *^$";&&:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaaaaaaaaaa
Mam trochę więcej lat od Ciebie dziecinko (ta od Stefanka) i pierwsze słyszę,że humaniści interesują się matematyką Ty chyba te studia robisz na jakiś prywatnych pseudouczelniach inteligentko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za twoich czasów były ciągi, ale ty tego nie pamiętasz albo twój mózg nie kojarzy faktów. A co do robienia lekcji za dzieci to żaden mądry człowiek tego nie robi. Chodzi o wytłumaczenie dziecku jak czegoś nie rozumie. Jak w temacie: odrabiacie lekcje RAZEM z dziećmi ( nie ZA). Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nikt mi nie pomagał ani nade mną nie stał. A jeśli sporadycznie, ktoś wpadł na pomysł by mi coś tłumaczyć jeśli nie prosiłam, to wychodziłam na gorsze, bo niby w domu wiedziałam czemu tak to obliczyć, ale w szkole przy podobnym zadaniu już nie pamiętałam, nie skojarzyłam, bo nie wpadłam na to sama wcześniej. Czasem przy natłoku materiału mama rysowała mi na plastykę chociaż duszę artystyczną mam wielką. Potem nawet jej nie dawałam nawet jak musiałam po długiej nieobecności oddać np. 4 prace bo twierdziłam, że już maluje/rysuję lepiej niż ona. Chodziłam do szkoły niby już gdy został wprowadzony nowy system (gimnazjum itd.) ale nauczyciele pamiętali czasy gdy uczniów się linijką biło. Straszyli, gnębili, ciągle byłam u dyrektora np. za zły kolor spodni (do dziś pamiętam, miałam super bordo sztruksy), za potargane włosy (goniłam się na boisku) itd. inni też tak mieli, jedna nauczycielka to w 1sp wyzywała nas od baranów, jeleni, debili itp. Teraz mam siostrzenice 8 lat, czasem u mnie odrabia lekcje i jak czegoś z maty nie wie, to jej podpowiem, albo jak jej się nie chce czytać i zmyśla to ją upominam. Jak zostanie jej czasu i nie jest zmęczona, to daje jej trudniejsze działania z maty, żeby tak sobie poćwiczyła, na następnej lekcji może dzięki temu zabłyśnie. Ja też jak byłam mała uczyłam się sama lekcji do przodu, a potem miałam 6 bo najszybciej ogarniałam zadania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po większości wypowiedzi mogę napisać, że autorki nie mają studiów. A zamiast się uczyć, robiły dzieci, które następnie puściły samopas, żeby same się hodowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czytać ze zrozumieniem umiem, tylko że większość ludzi nazywa odrabianiem z dzieckiem coś co w rzeczywistości jest odrabianiem za dziecko i wyręczaniem go, nadmierną kontrolą- i widzę to zarówno w życiu jak i po wypowiedziach na tym wątku. do "humanistki" humanistą, to był np Leonardo da Vinci, a w dzisiejszych czasach, to słowo nabrało pejoratywnego znaczenia i oznacza osobę, która nie potrafi zliczyć do trzech, więc dobrze ci ktoś napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, nie chodują kalek zyciowych, którym trzeba sprawdzać zeszyty czy odrobiły lekcje bo bez mamusi za plecami nawet nie otworzą plecaka. Rozumiem poasystowanie przy pierwszaku, który dopiero zaczął szkołę ale starsze dzieci powinny być świadome, że uczą się dla siebie a nie dla mamy, ponoszą konsekwencje swoich decyzji. I druga sprawa - Inteligencja, analityczne myślenie rozwija się u dziecka, które samodzielnie stara się rozwiązywać problemy. Bardzo prostą metodą na wychowanie niezaradnego cielaka to wyuczenie w dziecku nawyku, że przy najmniejszym problemie, zamiast samo się zastanowić to biegnie po pomoc. Życzę takiemu dziecku i jego rodzicom powodzenia w gimnazjum, i jeśli w ogóle tam dotrze, to w liceum:D Tyle tylko, że moja opinia wyrobiona jest na podstawie mojej rodziny, gdzie wszyscy dobrze się uczyli i mają wykształcenie wyższe. Jeśli macie matołkowate dzieci to może faktycznie innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:42 ty to na pewno masz studia :D hehe pewnie zootechnikę bo znasz się na "chodowli" o jaaaaaa :D nie pogrążaj się już bardziej, proszę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widać ja jestem jeszcze z czasów Leonarda da Vinci, bo mnie uczono,że ludzie dzielą się m.in na ścisłowców i humanistów właśnie :) Co do zliczenia do trzech to się trochę zagalopowałyście w ocenie, jestem informatykiem, ekonomistą, więc jakieś tam szersze pojęcie poza językiem polskim mam ;P Pierwszy z brzegu wykaz nauk humanistycznych nie obejmuje matematyki mądrale ;) Dyscypliny nauk humanistycznych w Polsce: administracja anglistyka archeologia bibliologia dziennikarstwo etnologia filozofia germanistyka historia historia sztuki italianistyka językoznawstwo kulturoznawstwo literaturoznawstwo muzykologia nauki prawne nauki o zarządzaniu pedagogika politologia polonistyka praca socjalna psychologia religioznawstwo socjologia teologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 21:42 Ty naprawdę nie pojmujesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy zbyt niski iloraz inteligencji nie pozwala ci na poprowadzenie dyskusji i jakies argumenty tylko uskuteczniasz jakies żenujące odzywki i wycieczki osobiste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi nigdy nikt nie pomagał, zresztą byłam niezależnym dzieckiem i nie znosiłam jak ktoś wtrącał się w moje sprawy. zadania z matmy, to rozwiązywałam dla rozrywki i jak coś mi nie wychodziło, to siedziałam do upadłego aż mi wyszło, próbowałam różnych podejść i prędzej by mnie szlag trafił niż bym zostawiła zadanie bez rozwiązania:D. i mówimy tu o czasach podstawówki. a wasze dzieci czego się uczą lecąc do mamy i pytając "jak to zrobić" albo siedząc z mamą na głowie i rozwiązując zadanie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, niepotrzebnie się produkujesz publikując listę humanistycznych nauk, bo chodziło tylko o nadużywanie tego słowa przez tumanów, którzy są kiepscy z matmy i na tym cały ich "humanizm" polega. takie nowe potoczne określenie kompletnego nieuka, bo tak się określają teraz ludzie, którzy po prostu nie mają talentu do niczego, a najmniej do matmy- Leo z Vinci by się przewracał w grobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam wiem, że humanista to człowiek wszechstronnie uzdolniony, o wielu zainteresowaniach...:) a nie czlowiek nie umiejący przedmiotów ścislych :) Oczywiście obecnie tak lubią się nazywać osoby bedące gląbami z matmy...no bo przecież nie będą mówić na siebie gląby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kinga stefanka fanka- uważaj, żeby twoje dziecko nie było takim głąbem :) :) Bo przy takiej mamuni ma na to duuuże szanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KingaStefankaFanka, to jesteś dość ograniczona w swoim rozumowaniu (nawet powiedziałabym bardziej, niż takie głąby jak ja nie lubiące matematyki) Człowiek wszechstronnie uzdolniony, o wielu zainteresowaniach - to dokładnie o mnie. Ale czy to znaczy,że muszę też lubić matematykę? nie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i się odezwały urażone babki co nie potrafią rozwiązać zadania z matmy na poziomie gimnazjum:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Franka to ma ciezki zywot. Maz komornik, ona rypie w kwiaciarni. ... szkoda mi jej. Cwana baba spod Opola. Zna się na wszystkim. Na bankowosci, wie wszystko o pracy lekarzy.... szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sorry fanka du panka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaa i mąż puszcza ją kantem na wyjazdach integracyjnych dla komorników. Nic tylko wyzalic się na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fanka stefanka dorabia robiąc notesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę pogrzebać, to jeszcze bym jej rozmiar buta znał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już wszystko rozumiem :) Jak by mój mąż mi powtarzał,że jestem pusta to też pewnie próbowałabym się dowartościować na kafeterii. Na szczęście nie muszę :) A Ty słońce się zastanów nad tymi twoimi wszechstronnymi uzdolnieniami, skoro osoba, która zna Cię najlepiej powtarza Ci, że jesteś pusta :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że odrabianie zadań z dzieckiem nie jest takim złym pomysłem. Najpierw w klasach początkowych wydaje mi sie to nawet konieczne, bo dziecko nie jest jeszcze wdrożone w naukę, Im dziecko starsze tym mniej musimy spedzać czasu przy wspólnym odrabianiu, ale warto kontrolować postępy naszej pociechy. Dzieci lubią czuć "że rodzicowi nie jest wszystko jedno" ale nie przesadzajmy z ta kontrolą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mogę wtrącić słówko nie podniecaj się, bo sama pie.. .sz jak potłuczona :o raz, że za 4500zl do pracy nie chciało by ci się chodzic, później ze masz 1300zł, i mogłabyś zasilek na dzieci dostac. Później piszesz, że jezdzisz w super delegacje. Sama jesteś jakąś wariatka chyba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś Ci się poepcyło. Za 1300 nie opłaca się pracować, wcześniej zarabiałam 4500 (duużo wcześniej ;P ) A co delegacje mają do zarobków? bo nie czaje :) Zasiłek dla dzieci? w życiu nie pisałam,że mogłabym dostać :)) Nigdy zasiłku nie mialam :P Piszesz,że później piszę, czyli, że wcześniej, bo masz problemy z chronologią chyba ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 dzieci, praca w szpitalu. Maz ciagle w delegacji. Przechlapane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odrabiam z dzieckiem i zajmuje mi to 1-2 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×