Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy słusznie usprawiedliwiam zdradę męża

Polecane posty

Gość gość
Jeszcze trochę a jakaś wariatka udająca żonę założy temat " Mąż mnie zdradził przed ślubem w pracy jak rozmawiał z koleżanką. Na 100% powinnam ODEJŚĆ!!!" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Twoje życie i nasze zdanie się nie poziom liczyć jeśli chodzi o kwestie zaufania. jeśli masz wątpliwości, jego słowa Cię nie przekonują i Wg Ciebie cały czas gra ofiarę rozważ spotkanie na terapii dla par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otoz dla mnie jest to tez jak najbardziej zdrada, tak zwana mentalna, i takowa jest czesto duzo gorsza od fizycznej. ale to jest moje zdanie i nie kazdy musi tak uwazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emocjonalna czy fizyczna zdrada boli jak cholera nie wolno jej lekceważyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż mnie zdradził przed ślubem w pracy jak rozmawiał z koleżanką. Na 100% powinnam ODEJŚĆ!!! ooo rozmawiam...to ja czasem z kumpela przez telefon albo z sasiadem jak wynosze smieci, ale maz nie musi sie niczego obawiac. uwielbiam jak ktos bezsensownie upraszcza sytuacje, zeby zablysnac (az oczy bola)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż mojej koleżanki był strasznie zazdrosny po ślubie,urządzał awantury straszne,a ona niewinna,prostolinijna,uczciwa tymczasem on ostatni k****arz,oszust i pijus okazało się,ze naraz miał 2-3 laski i tak kręcił 20 lat chyba juz żona miała dosyc,bo dziś juz nie sa razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rozmawiam...to ja czasem z kumpela przez telefon albo z sasiadem jak wynosze smieci, ale maz nie musi sie niczego obawiac." nie tłumacz się, bo tylko winni się tłumaczą. zdradzasz męża za smietnikem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość emocjonalna czy fizyczna zdrada boli jak cholera nie wolno jej lekceważyć ________ Więc jak najszybciej weź silne leki przeciw bólowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s********j z takim radami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pamiętaj jedną rzecz, zdradził raz, może zdradzić ponownie." Oj jakie głębokie :D:D A ten co nie zdradził, nie może zdradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komiczne to chyba się postarzałeś, bo widzę, że straciłeś dawną rezolutność i humor i jesteś jakis przygaśnięty. A pamiętam jeszcze twoje posty jak obrażałeś kobiety. Albo twój tekst, że jak kobieta nie da doopy po 2 tygodniach spotykania się, to dajesz sobie z nią spokój, bo to oziębła ryba. Była żona cię zdradzała, spała z kim popadnie, mimo że przed slubem udawała cnotkę, a ty potem na forum wyładowywałeś frustrację... ale widzę że chyba się starzejesz skoro zrobiłeś się taki poważny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obrażałem nikogo, ewentualnie pisałem pewne prawdy, a że prawda boli często najbardziej, więc można ją odebrać obraźliwie. Te 2 tygodnie to chyba raczej przesada, coś raczej o miesiącu było i nadal tak uważam - ile czasu można się spotykać mając 30-40 lat zanim pójdzie się do łóżka? Pół roku chodzenia za rączkę jest spoko, ale jak się ma 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej dziwią mnie te wpisy, że facet jakby zdradził przed ślubem to co innego niż po ślubie.. Dziwna mentalność.. Czyli jak ktoś całe życie żyje w nieformalnym związku, to można siebie zdradzać, bo papierka nie ma? Ale wy się uczepiłyście tego.. Co za różnica czy przed ślubem, czy po? Przecież ślub to tylko papier, który nic tak naprawdę nie zmienia.. Jak ktoś żyje najpierw 10 lat w związku, a po ślubie jest dopiero rok, to też całe 10 lat mógł zdradzać, a dopiero teraz nie? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga zaufaj starszej koleżance, czy leipiej już do końca życia byc podejrzliwym, ciągle żyć w strachu, że znowu to zrobi i zmarnować sobie życie, Czy lepeij odejść uwolnić się od podejrzeć i zaznac spokoju, byc może u pożądnego faceta z klasą , który nie szuka i nie pisze z innymi na boku? Zrobisz co chcesz, ale ja Ci podpowiem, szkoda życia na udrekę,lepiej się od tego uwolnić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybełkotała stara zużyta doopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×