Ile farby musiałabym zużyć na swoje włosy FOTO

Widzę 3, które mi się podobają. No nic. To zostaje mi wybrać się do sklepu, przejrzeć półki i coś wybrać :)

Tylko nie rozjaśniacz! Jest bardzo inwazyjny i włosy po nim się lamią. Sama rozjaśniam farbą, jeśli włosy są jaśniejsze, niż na zdj, to spokojnie się uda, 2-max 3 opakowania, polecam tez taką szczotkę do nakladania farby, kosztuje 5 zl w rossie:)

Wkleiłam wcześniej drugie zdjęcie, które idealnie oddaje kolor włosów jaki mam ;) jeśli chcesz to zobacz. A rozjaśniacza jak napisałam się boję, bo właśnie tak jak piszesz mimo, że zrobiłam tylko pasemka to włosy momentalnie zmatowiały, zaczęły się łamać i wypadać. Dlatego chcę go uniknąć :-)

Ogólnie początkowo pomysł miałam taki, że najpierw poszłam do fryzjerki, żeby zrobiła mi pasemka (ale bardzo cieniutkie, z efektem takim jak najnaturalniejszym - efekt pasemek rozjaśnionych od słońca) nie wiedziałam jak będzie mi w blondzie więc na początku nie chciałam ryzykować. Kiedy mąż stwierdził, że fajnie i że szkoda że nie gęstsze te pasemka - dorobiłam sobie kolejne, gęstsze. Teraz chcę całe ;-) wkręciłam się.

Ok kochane dziękuję za poradę. Na pewno skorzystam z nie jednej :-). Teraz muszę już uciekać - obowiązki wzywają. Dziękuję jeszcze raz i ślę wirtualne uściski :)

Piekne wlosy. Nie niszcz ich farbowaniem...