Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wqrzona_na_maxa

przy kazdej klotni mowi mi jak ci sie nie podoba to sie wyprowadz

Polecane posty

Gość wqrzona_na_maxa

na poczatku to bagatelizowalam, ale powoli zaczyna mnie to dobijac :( niby wypowiada te slowa w gniewie, ale robi to tak chlodno! to nasze wspolne mieszkanie, tyle, ze ja z powodu pracy czesto przebywam poza domem i on w tym czasie jest sam i wiedzie sobie takie kawalerskie zycie. potem wracam i musimy np. podjac jakas decyzje, ja mam inne zdanie, on ma inne i slysze "jak ci sie nie podoba to sie wyprowadz." dziewczyny, co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie spakowala. Co to za partner, ktory wyrzuca cie z domu? To jakis egoistyczny gnojek, do tego za grosz kultury. Na pewno ten facet nie nadaje sie do wspolnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 137
No cóż, albo odpowiedziałabym mu, że mieszkanie jest wspólne, więc równie dobrze on może się wynieść, albo rzeczywiście bym się wyprowadziła i domagała się spłaty połowy wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawyki osoby przebywajacej duzo samej + egoista .Mnie ma byc wygodnie i dobrze .MNIE. Jak jest zwiazek to tak sie nie da .Z czegos wlasnie zawsze trzeba zreygnowac, chocby z tego egoizmu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawyki osoby przebywajacej duzo samej + egoista .Mnie ma byc wygodnie i dobrze .MNIE. Jak jest zwiazek to tak sie nie da .Z czegos wlasnie zawsze trzeba zreygnowac, chocby z tego egoizmu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Ci się nie podoba to się wyprowadź nic dodać nic ująć, wystarczy przejść do działania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrzona_na_maxa
tylko, ze my jestesmy malzenstwem i to juz nie tak latwo zrobic. moze sie rozbestwil, poczul panem na wlosciach, bo mnie czesto nie ma w domu? na poczatku nie przeszkadzala mu moja praca, jak byly klotnie nigdy niczego takiego od niego nie uslyszalam, a teraz co spiecie to w*********j. jestem zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wyprowadzilam sie. potem bylo latanie jego za mna. za pozno. nastepnym razem niech nie ma takiego niewyparzonego jezora. widocznie podoba mu sie takie okreslenie to spelnie jego zyczenie ja pomyslalam. satysfakcja ogromna widzac jego glupia twarz hihihi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód i majątek do podziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty tolerujesz takie slownictwo? Przeciez on nie ma za grosz szacunku dla ciebie. Ani chwili nie mieszlalabym z takim gnojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobito to ze jestescie malzenstwem jest przeszkoda? bredzisz. jesli slub dla niego to nie przeszkoda by byc chamem ostatnim to jestes jego scierka. zainstaluj kamere. pewnie dyma kogos z oszczednosci w domu! ja zrobilam jak napisalam powyzej i tez bylismy malzenstwem. jesli lubisz,ze ktos toba pomiata to ciagnij to dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli masz dziecko to ciezko, bo widze sama po sobie jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do idiotki powyzej: siedz ze swoim dawca spermy a dzieciak pewnie bedzie "wdzieczny"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrzona_na_maxa
no wlasnie probuje zebrac sily zeby mu powiedziec, ze nie bede tolerowala takiego zachowania i chce postawic sprawe na ostrzu noza. ale dlaczego to ja mam sie wyprowadzac? to wspolne mieszkanie, razem placimy kredyt i rachunki. a jezeli chodzi o rozwod to powazna decyzja i chyba wczesniej lepiej sprobowac naprawic to, co sie zaczelo psuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no padne! ona chce naprawiac. malzonek na pewno pomoze mowiac,ze ma w********ac w delikatny jeszcze sposob. idiotka. zbieraj sie pogadac z nim dalej. zenada jesli boisz sie jego scierko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty jeszcze mu nie powiedzialas, ze nie bedziesz tolerowala takiego zachowania? Juz po pierwszym takim razie? Na co czekasz? Az cie sam wyrzuci? Albo pobije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.10.13 [zgłoś do usunięcia] wqrzona_na_maxa no wlasnie probuje zebrac sily zeby mu powiedziec, ze nie bede tolerowala takiego zachowania i chce postawic sprawe na ostrzu noza. ale dlaczego to ja mam sie wyprowadzac? to wspolne mieszkanie, razem placimy kredyt i rachunki. a jezeli chodzi o rozwod to powazna decyzja i chyba wczesniej lepiej sprobowac naprawic to, co sie zaczelo psuc? Bo to ON ten ostatni cham ma meczyc sie ze sprzedaza lub splaceniem twej polowy. niech wie do czego jego niewyparzony jezor doprowadzil. dziewczyno opamietaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do idiotki powyzej: siedz ze swoim dawca spermy a dzieciak pewnie bedzie "wdzieczny"!!! madralo, to jak wytłumaczysz trzylatkowi , ze właśnie wywaliłaś tatusia z domu? tym bardziej , że tylko jedna jedyna rzecz mi w nim przeszkadza? nie wiesz nawet o co mi chodziło a wyzywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrzona_na_maxa
moze bez obelg, ok? rozumiem, ze to forum kultura nie grzeszy, ale bez przesady :O kazda z was pewnie od razu by sie wyprowadzila i zostawila takiemu "chamowi" mieszkanie, a kilka lat dobrego malzenstwa jebnela w kat bez mrugniecia okiem. nie dziwie sie, ze tyle rozwodow na swiecie skoro ludzie maja takie podejscie. to gowno miedzy nami dzieje sie od jakiegos czasu, jakas przyczyna musi byc. moze moja praca.moze ma inna.kto wie?dzieci na szczescie nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz za grosz ambicji, skoro jeszcze z nim jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sprawdz go, czy nie ma lewizny. jeżeli wasze wspolne mieszkkanie to bym mu powiedziala przeciez ty sie mozesz wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos madrze napisal o kamerze powyzej a wy jestescie wtorne analfabetki jesli nie rozumiecie slowa pisanego. to poziom podstawowki (sic!). co do powiedzenia 3l.to idz do psychologa dzieciecego i zapytaj w jaki sposob powiedziec bo juz zenada jest,ze pytasz na forum bo NIE UMIESZ ROZMAWIAC ZE SWYM DZIECKIEM. bawcie sie w dom dalej popychadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ktorym momencie napislam ze jestem popychadlem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda z was pewnie od razu by sie wyprowadzila i zostawila takiemu "chamowi" mieszkanie, ____________ Tak! Zwłaszcza forumowa kochanka, która tak cię wyzywa od ścierek i idiotek a sama jest skończonym zerem. :D to gowno miedzy nami dzieje sie od jakiegos czasu, jakas przyczyna musi byc. ___________ Najprawdopodobniej jakaś brudna szmata przylepiła się do jego rozporka i trzyma się kurczowo pazurami, przy okazji buntuje i nastawia męża przeciwko tobie, bo ma wielką ochotę wprowadzić się do twojego mieszkania. Powiedz szanownemu małżonkowi, żeby sam spierniczał do dzifffki jak mu się coś nie podoba i patrz na jego reakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jeszcze raz powie ci żebyś się wyprowadziła to odstaw taki numer: powiedz że wiesz o korfie ktorą obraca i że to on ma się wynosić do niej i zacznij wywalać jego ciuchy przez okno po kolei jak leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrzona_na_maxa
nie liczac tych textow o wyprowadzce jest taki, jaki byl, ale to prawda, ze warunki do zdrady ma wprost idealne. moze powinnam przetrzepac jego telefon? w zyciu czegos takiego nie robilam, ale po prostu nie moge zrozumiec dlaczego tak latwo mu przychodzi wyrzucanie mnie za drzwi z domu, ktory razem tworzymy od kilku lat :( czemu on sie czuje tak pewnie? tu musi chodzic o jakas inna kobiete... do kolezanki z dzieckiem - wspolczuje ci. gdyby w moja sprawe byl zamieszany dzieciaczek, nie wiem co bym zrobila. z jednej strony duma i godnosc osobista podpowiadaja: odejdz, zostaw chooja. z drugiej, jak pozbawic dziecko ojca? ciezka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mówiłam swojemu mężowi a wcale tego nie chciałam i nie zdradzałam go. w końcu nie wytrzymał i się wyprowadził. znalazł sobie kogoś innego. ozenił się z nią, ma dziecko a ja siedzę sama w mieszkaniu i go kocham na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale po prostu nie moge zrozumiec dlaczego tak latwo mu przychodzi wyrzucanie mnie za drzwi z domu, ktory razem tworzymy od kilku lat" x a pytałaś go o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqrzona_na_maxa
smutna ta twoja sytuacja :( ale ja wiem, ze moj tak naprawde mysli. mowi to chlodno i jeszcze mnie za to nie przeprosil czy tego nie cofnal. to nie jest takie gadanie typu 'dopoki mieszkasz pod moim dachem' jakie slysza dzieciaki od rodzicow (i wiedza,ze rodzicie - kochajacy - i tak by ich nie wykopali). moze faktycznie powinnam spakowac manele i zobaczyc jak na to zareaguje? boje sie, ze nie zrobi mu to roznicy, ale z drugiej strony szkoda zycia na ciagniecie czegos bez perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×