Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facebook po co ludzie to robią

Polecane posty

Gość gość

Mam konto na fb, mam 3 fotki i poza tym jakoś nie specjalnie sie udzielam. Konto służy mi bardziej do kontaktowania się ze znajomymi ale od dłuższego czasu obserwuje posty moich bliższych i dalszych znajomych i jestem rozczarowana ludzkim umysłem, jego prymitywizmem. wciąż zastanawiam się dlaczego ludzie to robią. Na porządku dziennym jest dodawanie opisów w stylu "z mamą na zakupkach" albo "w pubie" i inne statusy mowiące o tym gdzie jesteśmy i co robimy ; ponadto dodawanie setek demotów o miłości, zdradzie i innych pierdołach które nie są ani śmieszne ani zbyt mądre. Sporo moich znajomych dodaje ogrom zdjęć swoich dzieci, poczynając o poinformowaniu u ciąży, przez dodawnie zdjęć usg (co moim zdaniem powinno być absolutną prywatnością), kończąc na zdjęciach na nocniczkach z gołą pipka czy ptaszkiem na wierzchu. jedna moja znajoma, dodaje tyle zdjęć swego dziecka że jestem niemal pewna że to dziecko będzie miało uszkodzony wzrok od lampy błyskowej. Na temat dzieci (choć sama ich nie mam) wiem już wszystko, kiedy wychodzi pierwszy ząbek, co dziecko może jeść a czego nie itp. ostatnio szczyt głupoty pobiły moje dwie znajome - jedna po śmierci swego 21 letniego syna była tak bardzo aktywna w przezywaniu żałoby na fb że wklejała modlitwy i jego zdjęcia. Natomiast druga pisała publicznie na fb o tym ze jej eks partner zabrał jej dziecko którym ona zajmowała się przez 4 lata i nie pozwala na kontakty z dzieckiem a ponadto podrzucił jej do auta narkotyki dzieki którym przesiedziała 48 na dołku. Czy Wy też macie wśród znajomych takich popier**leńców? Czy wiecie po co ludzie się tak uzewnętrzniają? bardzo mnie to ciekawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w ogóle nie mam fb i jest mi z tym dobrze, po jaki czort mam się wychwalać wszystkim co mam i co robię to moje życie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppii
zgadzam się. ludzie mają swego rodzaju "parcie na szkło" i lubią się lansować , chwalić przed znajomymi i popisywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat matki zmarłego chłopaka bym nie wyzywała, bo ludzie w takim momencie robią różne głupoty :o na pewno nie robiłą tego na pokaz... każdy przeżywa na swój sposó

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaa
niepojętym dla mnie jest że można pisać o tak prywatnych rzeczach albo o takich głupotach. Dlaczego ludzie myślą że innych obchodzi czy są właśnie w sklepie czy kościele. Po co informują że są na imprezie albo że popili i mają kaca? Po co niekończące chwalenie się że właśnie zrobili magisterke itp a ten post musi byc oczywiście poprzedzony 3 miesięcznym narzekaniem o tym że trzeba pisać magisterke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaonafajna
takie mamy czasy....często ludzie mają niską samoocene, niskie poczucie wartości, wiążące się z braku pieniędzy itp. i chcą pokazać na fb inny świat, inne życie, takie które chceliby mieć. Ja od dawna nie wierze w to co dodają nasi znajomi na fb. Pokazują jacy to oni nie są szczęśli, ile to oni nie mają pieniędzy a tak naprawdę klepią bide. dajmy na to wrzucanie setek zdjęć z wakacji, chwale się każdą wycieczką.... dla mnie to jest chore. z dzieciakami też przesadzają, ja rozumiem, że mamy kochają swoje dzieci i uważają ze to włąsnie ich synek czy córcia jest najpiękniejsza na świecie ale cholera jasna bez przesady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaa
moim zdaniem cierpienie, żałoba to coś co przeżywa się wewnątrz duszy. Po śmierci mego ojca i wkrótce po śmierci mej babci nie miałam na nic ochoty, ciągle leżałam, nie w głowie mi było fejsbooki. Przeżywałam prawdziwy smutek. Nie słyszałam dotąd o czymś takim jak przeżywanie smutku na fb. Pisała o tym jaka jest zdruzgotana, że nie może sobie poradzić bez niego itp i co dzień dodawała modlitwy. Nie wąpie że jej rozpacz za synem była prawdziwa ale sposób jej ukazania (nie wiem po co) jest dla mnie niezrozumialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaa
do jakaonafajna zgadzam się. Rozumiem że każda matka ma prawo uważam że jej dziecko jest nafajniejsze, to zrozumiałe ale czemu one uważają że wszystkich znajomych obchodzi kolor kupki, pierwszy ząbek, pierwszy kroczek. czy tak cieżko jest wydedukować że moje dziecko jest wyjątkowe tylko dla mnie i moim znajomych może męczyć ilość postów na temat mego dziecka? Jakiś czas temu czytałam artykuł w glamour o tym jak nie przesadzać z fejsbookiem i jak nie wyjść na maniczkę fb. w jednym punkcie było o tym aby dodawać małą ilość postów na swojej tablicy, pisali o tym aby ograniczyć się do 5 postów dziennie. Wybuchłam śmiechem. 5 postów dziennie? Ja dodaje tyle na 3 miesące i to głównie linków czy kawałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko podpisuję się pod twoimi słowami, ludzie dziś zatracili jakieś poczucie między światem wirtualnym, a rzeczywistym, o czym świadczy chociażby publiczna żałoba na facebooku. Piszecie, ze ludzie ukazują ból w różny sposób. Oczywiście, nie chce oceniać, ale naprawdę matka w żałobie i to po 21- letnim synu, a nie jakimś poronieniu w 3-im miesiącu (przepraszam, jeśli kogoś uraziłam) ma siłę wchodzić na facebook;a i wgrywać nowe zdjęcia czy też modlitwy? :O Dla mnie to już nie jest żałoba, a raczej chęć publicznego ukazania swojego rzekomego bólu, tak by inni mogli stale współczuć i podsycać w tym cierpieniu. Taka pożywka dla innych z pewną korzyścią dla poszkodowanej. Wybaczcie, ale dla mnie to już jakieś zaburzenie, a nie żałoba. Kolejna rzecz, że ludzie tak publicznie chcą opowiadać o swoim życiu, prać swoje brudy, jak ta od tego dziecka i narkotyków... :O Zdjęcia płodów, zwłok czy innych kwestii też nie są normalne. Ja w ogóle ostatnio mam wrażenie, że myślenie to okrutnie wyczerpująca czynność dla wielu ludzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaa
najdziwniejsze jest to że fb obnażyło ludzkie charaktery. w życiu bym nie pomyślała że niektórzy moi znajomi są tak tępi i płytcy bo inaczej chyba tego nie można nazwać. Dziś mamusia po raz kolejny napisala post o treści "dziś jest już miesiąc jak nie ma cie synku ze mną, tęsknie strasznie i mam nadzieje że niedługo cię zobaczę" Do kogo i po co to pisze bo chyba nie sądzi że jej 4 letni syn to przeczyta? to już jest ewidentnie pod publiczke. patrzcie i współczujcie mi wszyscy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam fb prawdziwego tylko taki falszywy do inwigilacji:-D a w zasadzie to zle slowo bo znajomki sami publikuja czyli chca aby zobaczyc. W moich znajimych tez te plytkosc widze ale mysle,ze tacy nie byli a fb ich zmienil, oglupil. Czesto jak mi cos opowiadaja to wyprzedzam fakty albo mowie,ze wiem a Oni dziwia sie skad to ja,ze z fb i widze,ze czasem im glupio bo nawet nie zdaja sobie sprawy ile pobocznych spraw mozna zauwazyc na tym portalu. Ale widze,ze sie ucza i moje uwagi daja taki skutek,ze bywaja ostrozniejsi a,ze ja jestem taki,iz wspomne zawsze jesli wyczaje i to w kazdym towarzystwie to uwazaja:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kolezanke co sie rozwiodła i przez jakis czas wrzucala takie demoty na ten temat typu po co nam tata, skoro bocian przynosi dzieci itp. Ba nawet 2 takie mam. Mam jeszcze kolezanke co wrzuca bardzo duzo zdjec dzieci. Mam jedną taka co ma chyba z 2000 zdjec, a dzieci nie ma. Spytacie co to za zdjecia. A wiec Agnieszka w kawiarni, Agnieszka na party, Agnieszka w pracy, Agnieszka przed wyjsciem na impreze itp. A propo kontaktu ze znajomymi. Nawet jak sie wysle wiadomosc to i tak udaja ze ich nie ma. Glupie to i puste:/ Tez mam kolezanki co pisza rip i nie wiadomo o co chodzi albo męzuś chory, ja chora, boli mnie głowa, dzis w pracy 14 godzin, dzis nie ma prądu w pracy, pada śnieg:)..., albo ja z dzieckiem na sankach. Przy okazji tez bylam wczoraj z dzieckiem na sankach. I nie wrzucałam zdjec. Pewnie wszyscy myslą ze nie chodze. A mam kolezanke co wrzuca rysunki swoich dzieci na fejsa. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kończąc na zdjęciach na nocniczkach z gołą pipka czy ptaszkiem na wierzchu." osoba używająca takiego słownictwa niewiele się różni od tych snobów z fb :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tego nie rozumiem, ale nie robię z tego bóg wie co, są podobno dorośli, ja się trzymam opcji żeby nie wstawiać nic czego by się żałowało czy wstydziło oraz żeby się ze swoim życiem prywatnym nie za mocno obnosić, zostawiać sobie coś dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjjd
Inteligentne osoby lubiące się pośmiać i wdawać w dyskusję, zapraszam do polubienia strony http://on.fb.me/1zC5Eeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam fb, 2 zdjęcia Fb służy mi do pisania na grupach i w kontaktowaniu się z bliskimi znajomymi. Lubię też kilka stron związanych z moimi zainteresowaniami. Miałam dużo denerwujących znajomych, którzy potrafili codziennie pisać po 50 postów w stylu *"kocham Cię Twoja słodka misia" *"tak wygląda moje maleństwo w łóżku, wanience, na nocniku" Ogólnie zablokowałam takich znajomych za pomocą opcji "ukryj posty od tego użytkownika" i mam spokój. Treści, które chce śledzić pozostały a ja się nie denerwuję, że przy porannej kawie wyskoczy mi bachor ubabrany gównem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×