Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wczoraj w sklepie spotkałam kobietę która

Polecane posty

Gość gość

życzyła mi cc, bo Ona sama miała i stwierdziła, że jest nieporównywalnie lepsza od porodu naturalnego. Ale właściwie jakie Ona miała porównanie, przecież nie rodziła naturalnie. Obserwując tylko te co cierpią rodząc naturalnie. Ja mam termin na za 10 dni. Byłam od początku zdecydowana na cc, ale w końcu w ostateczności chcę rodzić naturalnie, ale sama nie wiem czy to dobry pomysł. Już się z tym pogubiłam, Jak później z intymnością, ile się dochodzi do siebie. No i te godziny bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z intymniscia normalnie. Krawi sie 6 tyg. (Choc bywa krocej / dluEj) ja mialam lekki porod. Bolalo ale bez przesady. Kilka godz powzywalam matke biska ale zaraz po porodzie mnie juz nic nie bolalo. Zadnych szwow otarc peoniec. Bolalo jak miesiaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Ja nie miałam cc wiec też nie mam porównania, ale uważam ze poród naturalny nie jest taki zly jak go malują. Boli. I nie ma co się czarowac ze nie boli tylko swędzi, ale dochodzi się po nim szybciutko do siebie. Myślę ze tu też nastawienie się liczy. Jak ktoś chce się czuć źle to bedzie sobie wmawiał ze jest źle i odczuwał wielki dyskomfort. Ja zawsze wychodze z zalożenia ze "bylo minęlo" a teraz mam maluszka i to się liczy więc nie ma co się użalać nad sobą tylko trzeba wstawać i się brać za życie. Nie wiem jak jest po cc bo tylko widzialam kobietki ktore je miały i wydawalo mi się że cierpialy bardzo po, ale może to tylko zludzenie. Nawet nie tyle o sam ból chodzi bo i po cc i po sn można dostać środki znieczulające żeby obkurczająca się macica i rana po szyciu nie bolały, ale chodzi mi o takie ogarnięcie się i zebranie do kupy. To po cc trwa dłużej. Ja się cięcia zwyczajnie boje bo to jednak operacja jakby nie było, ale jesli trzeba będzie to wtedy oczywiście bez gadania trzeba robić. Natomiast zeby wybierać przecinanie mięśni brzucha z wlasnego wyboru to w moim przypadku NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz mi jak można być zdecydowanym na cc albo na poród naturalny, bo nie rozumiem...? Może się mylę, ale chyba kobieta nie ma w tej kwestii wyboru, bo o rodzaju porodu decydują lekarze. No chyba, że jakieś fałszywe zaświadczenie od lekarza sobie załatwisz, że z jakichś tam powodów wskazana jest cesarka, a jeśli nie, to nie masz co gdybać co Ty byś wolała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie jest wybór. Jak zapłacisz za cc to masz cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livvy
Cztery z plusem, znowu cię spotykam. :) Podoba mi się twoja wypowiedź z 12:24. Dobre podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja nie wiem w jakich szpitalach Wy rodzicie, że dają Wam taki wybór... Ale ok, Wasza i lekarzy sprawa i nic mi do tego. Dziwi mnie tylko takie podejście kobiety, która nigdy nie rodziła i się zastanawia...:) Nigdy nie bedziesz wiedzieć co jest lepsze dopóki obu opcji nie spróbujesz. Proste i logiczne. Zarówno poród naturalny może być dla ciebie stosunkowo łatwy, jaki i dojście do siebie po cesarce, ale może też być tak, że poród naturalny będzie trwał z 30 h i skończy się 15 szwami, a z kolei dojście do siebie po cesarce może być drogą przez mękę przez następne co najmniej kilka dni... Nie przewidzisz nigdy. I nie ma czegoś takiego przed porodem jak wybór "lepszej opcji", bo nie jesteś w stanie założyć z góry, która jest lepsza i łatwiejsza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra poród porodem wiadomo poboli i przestanie ale jak to jest później z życiem seksualnym który jest dla mnie i partnera ważny. Nie raz słyszałam że zero sexu przez pół roku czy ileś tam miesięcy .... bo jakieś tam urazy babki miały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Godziny bólu?Co ty autorko piszesz?? Pomyśl sobie że po cc masz dni bólu.Rana musi się zagoić.Na początku ciężko się ruszyć.Do tej pory pamiętam jak wszelkimi sposobami hamowałam kichanie bo jak kichnęłam to bolało jak cholera.Jakby miało brzuch rozerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety o wiele wiecej komplikacji maja kobiety i dzieci po sn niz po cc.z seksem po cc jeszcze nie slyszalam zeby ktoras narzekala,ale po sn owszem,wiele kobiet ma uraz i problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodzilam naturalnie, porod wywolywany oksytocyna, bez znieczulenia, dzieki poloznej trwal 7godzin, oczywiscie bolalo, nacieli mnie, do tego pekla mi szyjka macicy, ale jak czytam opisy porodow niektorych kobiet, to i tak nie mialam tak najgorzej... Jak przewiezli mnie na sale z porodowki to od razu poszlam do lazienki, z pomoca meza. I tak jak ja szlam te 2g po porodzie, tak kobietki po cc chodzily 2, 3 dni po cesarce. I tu niby plus dla porodu naturalnego. Ale wcale nie bylo tak, ze szybko wrocilam do formy-mi krocze sie dluuugo goilo, wiec pewnie niejedna po cc szybciej doszla do siebie. Dlatego wg mnie nie da sie ocenic co jest lepsze, choc gdybym rodzila jeszcze raz, to mimo wszystko wolalabym sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do seksu, to jak pisalam-mi sie, w moim odczuciu, dlugo goilo, ale te 6tyg po porodzie juz bylo ok, po wizycie u ginekologa zaczelismy wspolzyc, wiec nie bylo tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale napisalam, oczywiscie po wizycie zaczelam wspolzyc z mezem, a nie ginekologiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogę powiedzieć jak było po cc, rano po ktg jak wyszło że są skurcze, lekarz na obchodzie mi oznajmił po badaniu że o 11 idziemy na cc więc wcześniej się wykąpałam. Cewnik przed był z żelem znieczulającym więc nie było źle, później znieczulenie w kręgosłup którego się strasznie bałam ale też lajcik. Jeśli chodzi o cięcie to wszystko czuć tak jakby Ci ktoś palcem po brzuchu przejechał, czuć dotyk ale bez bólu. Najmniej przyjemne było wyciąganie dziecka, dosłownie jakby gocką ktoś po wnętrznościach jeździł. Ból pojawił się jak znieczulenie zaczęło schodzić jakieś dwie godziny po, ale też nie mocny jak na okres. Dostawałam w kroplówce przeciwbólowe i szło wytrzymać. Tego dnia ze dwa razy położne przychodziły mnie podmyć. Wstać mogłam na drugi dzień o 6 rano czyli niecała doba plackiem, poszłam pod prysznic, tempem ślimaczym ale dałam radę. I tak stopniowo wracaliśmy do formy. Po 5 dobach wyszliśmy ze szpitala to już śmiagałam bez problemu. A sex może to dziwne ale dopóki karmiłam piersią na początku trochę bolało jak przy pierwszym razie... na kontroli lekarz powiedział że tak może być bo to coś z hormonami może mieć wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam 2x SN. też miałam wybór ale ja tłumaczyłam sobie tak. CC - szybki poród a potem kilka tygodni męczenia się z szyciem i uważania na siebie. SN - może pare lub nawet kilkanaście godzin bólu i tyle! I potem cieszenie się dzieckiem:) Nie żałuje:) Kuzynka pierwszą rodziła SN a druga musiała CC i mówi że uchowaj Boże ją i innych przed CC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mialam cesarke. Nie byla planowana, po prostu z Mala bylo juz kiepsko i musieli w 10 minut ja 'wydostac'. Duza nerwowka, latajacy lekarze, jak w ukropie. Stres. Nawet nie wiem do konca, czy bolalo, bo matwilam sie o dziecko i tylko o tym myslalam. Z tego pospiechu nie udalo im sie z Epiduralem, wiec dostalam inne znieczulenie, tez w kregoslup. Po porodzie nic nie czulam od piersi w dol przez kolejne 8 godzin. W tym czasie wypedzili meza do domu, a mnie zostawili z Mala sama. Jak tylko zaczelam mniej wiecej miec czucie w stopach, wstalam z pomoca pielegniarki, poszlam sie umyc i ogarnac i od nie odstepowalam corki na krok, Zostalysmy w szpitalu jeszcze 8 dni, bo byly z nia klopoty. Przez ten caly czas sama sie nia zajmowalam, ale w dzien pomagal mi maz. Doszlam do siebie bardzo szybko, oczywiscie jeszcze dlugo bolalo, ale jak ma sie duzo na glowie, to sie nie zwraca na to za duzej uwagi.Nie mam porownania z porodem naturalnym, wiec nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam cc na 11grudnia moje urodziny:) zaplacone prywatna klinika porod naturalny nie wchodziw gre bo slaba jestem i mdleje z bolu od zawsze wiedzilam ze bede cc miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam cc. Potem druga ciaza, moglam miec cc ale wybralam sn. Zalowalam bardzo dlugo! Dziecko kilka tygodni spedzilo na oddziale. Ja rodzilam dobe w straszliwych bolach mimo znieczulenia. Skonczylo sie kleszczami i potworna trauma. Nigdy wiecej!!! Zmien decyzje poko nie jest za pozno!!!!! Zebys nie musiala zalowac tak jak ja. Po cc fakt dluzej dochodzisz do siebie ale przynajmniej dziecko rodzi sie zdrowe i bez problemow. A sam bol po cc to pestka w porownaniu z koszmarem porodu silami natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc po calym dniu w skurczach i bolach, bo dziecko bylo do gory nogami. Po cc bardzo szybko doszlam do siebie i jak tylko moglam wstac, wstalam sama, wzielam normalnie prysznic, zajmowalam sie dzieckiem itd. Nawet moj gin powiedzial mi, ze mam szczescie, ze dochodze tak szybko do siebie. Tak wiec nie wszystkie kobiety po cc cierpia katusze. To samo dotyczy tych rodzacych sn. Znam takie, co kilka godzin po porodzie mogly salta robic i takie, ktore przez dlugie tygodnie nie wiedzialy, jak sie nazywaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porod naturalny ma rowniez zalety. Plyn z pluc dziecka zostaje "wycisniety" podczas drogi przez kanal rodny, glowa/mozg zostaje wymasowana, skurcze "startuja" produkcje hormonow, laktacja nastepuje szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja miałam cc i nie życzę nikomu takiego koszmaru szczególnie potem jak spadło mi ciśnienie telepało jak bym miała padaczkę robieniem pod siebie i 24 godziny po dopiero oprzytomniałam masakra potem rodziłam już naturalnie i po 3 dniach do dmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co porównywać każdy inaczej odczuwa ból i każdy inaczej przechodzi to wszytsko co się wokół dzieje... ja miałam cc po 20 godzinach bóli... doszłam do siebie bardzo szybko, po pierwszym prysznicu ulga niesamowita i chodziłam i nosiłam córke bez problemów, czasem się bałam ze szwy pękną ale było oki, jak już usunęli szwy po tyg to zapomniałam o porodzie:)) do piersi zaraz córka była przystawiona więc z pokarmem nie było problemów, niestety bol piersi/sutków przez pierwszy miesiąc był dla mnie okropny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W trakcie bòli chciałam cc ale jak się cieszyłaaaaam nastEpnego dnia że jednak urodziłam sn. U nas seks bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam tylko sn i choc nie mam porownania w porodach,to jak widzialam na sali po porodowej laski po cc idące z trudem zgięte w pół razem z woreczkiem i położną do wc...to dziękowalam ze ja normalnie "funkcjonuje" :D jedyny plus z cc widzialam tylko taki,ze dziewczyny mogly siedziec normalnie a ja "dopiero" po 3 dniach,kiedy to wyciagli mi szwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam cc z wyboru
i bardzo sie ciesze, bolu troche bylo ale lepsze to niz okaleczeneie tam na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam cc (wskazania) NIKOMU, NIKOMU nie życzę bólu jaki przeszłam:( mały ma 9 mc a ja na samą myśl o cc placzę. Nie myłam się, nie jadłam, nie wstawałam, masakra. Jestem wytrzymała na bol ale to mnie powaliło na amen. Lekarz stwierdził że miałam mało tkanki tłuszczowej i naciągniętej skóry z ciąży dlatego byłam zszyta "ciasno"-dla mnie to były brednie ale operowała mnie sama ordynatorka z lekarzem prowadzącym wiec nie było mowy o błędzie-szpital z bardzo dobrą opinią. Jedyny plus to to że po ciąży byłam płaska jak decha i personel był bardzo pomocny. O drugim dziecku nie ma mowy. Mówią że się zapomina ale nie w moim przypadku. Do dziś wspominam panie które rodziły sn i spacerowały po korytarzu po ok 3 godz po porodzie. A ja 3 dni tylko siusiu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam 2x SN i nie żałuję. Nie mam porównania ale dla mnie było OK. Owszem skurcze bolały cholernie ale do wytrzymania, nie klnę-łam :) nie wrzeszczałam, dziecko wyszło, koniec bólu, jak tylko wyszło mogłam wstać, wziąć je pod pachę i iść do domu :) czułam sie naprawde super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam porównanie- niby nic, ale jednak jest... pierwszą córką miałam mieć cc ale u nas w szpitalu czekali aż bedzie jakaś akcja. Miałam wg położnych g***o nie skurcze (podchodziły na KTG do 30, były co 3 min, rozwarcie na 2 palce) a już wyłam z bólu!!! W życiu nic mnie tak nie bolało! Wiec jakby bolało później? MASAKRA!!! Ból po cc to pikuś w porównaniu do tych "gównianych" skurczy :o Potem drugie cc miałąm w innym szpitalu i tam nie czekali cholera wie na co tylko pod koniec 37tc zrobili cięcie żebym się nie męczyła ;) A co do dochodzenia do siebie- w obu szpitalach zauważyłam, ze większość pierworódek dochodzi do siebie dużo gorzej niż kobiety po cc. A co do seksu po sn to tylko na kafeterii czytam, że nic się nie zmienia :D Wszystkie realne kobiety jednogłośnie mówią, ze zmiana jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam naturalnie do bolow partych i bylo to najgorsze doswiadczenie w moim zyciu. o cc zadecydowal lekarz nagle bo maly sie zablokowal i jak podali znieczulenie to bylam najszczesliwsza na swiecie. Nigdy w zyciu nie zapomne tego bolu i nastepna ciaze jak sie zdecyduje to wole zaplacic za cc niz rodzic naturalnie. Dla mnie to masakra i meka ale to zalezy od organizmu. Doszlam do siebie bardzo szybko i po tygodniu nic nawet mnie nie bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym ja sluchala,co mi powie pani w sklepie,kiosku i na ulicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×