pytanie do facetów

mam pytanie do facetów, przytoczę sytuację i proszę o opinię jak byście postąpili. Żona waszego kolegi donosi Wam że widziała Twoją kobietę z jakimś facetem (rozmawiacie ze swoją kobieta, ona mówi że nigdzie nie była- oczywiście nie wierzycie jej). Po miesiącu mówi , że się pomyliła i jednak to nie była Wasza kobieta. Co robicie faceci w takiej sytuacji.

odpowie ktoś

nic

nienawidze plotek

Dlaczego "oczywiście nie wierzycie jej"??? Mam nie wierzyć swojej kobiecie, a łykać to co ubzdura sobie jakaś obca baba?!

tak czysto hipotetycznie napisałam oczywiście nie wierzycie jej, pytam jaka reakcja jest facetów, bo chce zrozumieć co kieruje moim mężem, bo niebawem pierwsza rozprawa rozwodowa ( a minęło od tej ploty trzy miesiące).

no właśnie mój mąż mi nie wierzy, uwierzył obcej babie (nawet powiedział, że ufa jej bardziej niż mi) a jak powiedziała, że sie pomyliła to stwierdził, że ją do tego zmusiłam

i tak się zastanawiam jak inni faceci by postąpili, czy to jest normalne czy ja mam tylko taki ewenement

"Żona waszego kolegi donosi" - nigdy nie zaufałem żadnej partnerce kolegi i źle na tym nie wyszedłem. Niech przekona męża i niech on z tym do mnie przyjdzie - to pogadamy, nie będę przecież ze zwykłą babą gadał na poważne tematy. Tym bardziej, że na 90% ona na mnie leci, jest zazdrosna o moją partnerkę, próbuje coś rozwalić czy wleźć w czyjeś życie a już na 99% jest co najmniej głupia. Gdy facet gada - warto się zastanowić. Jak gada baba to najczęściej wystarczy podgłośnić radio/tv.

Heniuś masz rację, szczegolnie jesli chodzi o to, ze inna baba leci na faceta. Jak najdalej od "przyjaciolek" zon.

co za brednie jesli widziałą to widziała nie widziałą zjawy tylko ja wiec chyba że niewidoma wówczas bym nie uwierzył

gość Dlaczego "oczywiście nie wierzycie jej"??? Mam nie wierzyć swojej kobiecie, a łykać to co ubzdura sobie jakaś obca baba?! xxx Zgadzam się! Czemu miałbym ufać obcej osobie a nie własnej ukochanej??? A no tak tak to kobiety robią byle kto coś powie a one wierzą :(

no najpierw powiedziała że widziała, po czym po miesiącu chyba najpierw do mnie zadzwoniła i przeprosiła, że się rzeczywiście pomyliła (tak jak to ja od początku mówiłam). Poza tym ona stwierdziła, że to ja widząc osobę ( z która mnie pomyliła) z boku (czyli z profilu twarzy) i z odległości.

a i sorry żona najpierw doniosła do swojego facet po czym ten od razu powiedział to mojemu. To była zwykła pomyłka, a i chyba laska jest ślepa.

podnoszę

czyli to po prostu wymówka, nie potrafi powiedzieć czemu chce rozwodu i akurat się pojawił powód- zaczynam to tak rozumieć (albo zbieg okoliczności albo we trójkę sobie to wymyślili)

to przykre...nie widziała Cię nawet dobrze(bo z profilu i przez ułamek sekundy?) a już była tak pewna, że przekazała tę informację dalej. A Twój mąż? Brak słów...bardzo Ci współczuję. Po takim tekście, że ufa tej żonie kumpla bardziej niż Tobie też bym odeszła. Co to za związek bez zaufania?....

czasem mam takie myśli, że zostało to wszystko ukartowane (celowe działanie, żeby rozwalić małżeństwo). Z drugiej strony jak tak można od razu uwierzyć (jeśli coś się złego dzieje ludzie zazwyczaj zaczynają węszyć, a nie wierzą obcym). Nie rozumiem tego bo nie znosił tej laski. Przez jakąś laskę (pewnie jeszcze jest inna przyczyna) przekreśli 12 lat wspólnego życia.

wcale bym się nie zdziwiła gdyby on sam to wymyślił.

w jakim sensie on sam to wymyślił- jeśli już to z nimi (bo ja gadałam z tą laską na ten temat- jak z nią gadałam to myślałam że dostanie w twarz. Ja ją znałam czasem na kawę do niej wpadałam)

up

nie ma tu żadnych facetów, potrzebuje opinii kogoś z boku

wiesz co, na pewno bym sie zastanowiel i probowal zbadac sprawe. ja bylem z taka dziewczyna , gdzie po rozpadzie zwiazku dowiedzialem sie ze od roku spotyka sie z "przyjacielem" niby gejem i rozmawiala o naszych niby problemach :/ A jak sie dowiedzialem ? Kiedys skalamala ze jedzie nad morze z kolezanka, a wzialem aparat i odzyskalem skasowane zdjecia. Nie wygladali na zakochanych, i moze faktycznie sa przyajciolmi, ale czemu mi o tym nie pwoiedziala wczesniej ? w dodatku i pytalem o tego typa to andal twierdziala ze to nowy facet jeje kolezanki, wiec dla mnie to gejostwo itd to wszytko podejrzane. Z drugiej strony jesli nawet zaminila mnie na niego, to zycze powodzenia bo jak sie przesiasc z bentleya na 40 letniego malucha. baby to jednak glupie sa. -------- Natomiast jesli chodzi o mnie to mam 6 zmysl. i czuje keidy cos jest nie tak i jeszcze nigdy moje przeczucie mnei nei zawiodlo. Mialem taka sytuacje 3 razy. Zawsze mialem racje i wyszlo szydlo z worka, baby klamia na maksa i zawsze rpawda wychdozi na jaw po dlugim czasie. A ze jestem uparty... generlnei ch*j wam w d**e. Moniki sa najgorszymi klamczuchami.

gdybym ściemniała to nie pisałabym na forum zresztą nieważne, chodzi o zachowanie mojego faceta. Czyli bez sprawdzenia plotki, ściemy, pomyłki czy tam intrygi rozwodzi się. Ja nie mam nic do zarzucenia, proponowałam nawet wariograf. Mógł wynająć detektywa i mnie sprawdzić i zobaczyłby, że moje jedyne wyjścia to praca, spacer z psem, wyjście do koleżanki, spacer z psem itd.