Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po co zakladacie dzieciom czapeczki jak nie ma jeszczew mrozu

Polecane posty

Gość gość
znam takich co hartowali się, po basenie bez czapek i dziś chorują na przewlekłe zapalenie zatok. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio było mi tak zimno na spacerach ze sama zakladalam czapke (tylko cienką) i kaptur czasami jak wialo . Moja córka ma opiero 3 tygodnie i odkąd tylko wróciłyśmy ze szpitala to spacerujemy codziennie 2h i jej czapke zakładam-tylko taką materiałową na razie. Jakbym miała 3-4 latke to bym jej wczoraj założyła czapke bo sama miałam-dzisiaj już nie bo jest ciepło-to i ja ni zakładam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat nie zakładanie czapki po basenie to kretynizm a nie hartowanie. Poczytaj sobie troszkę o hartowaniu bo widze że niesz na ten temat w ogóle pojęcia. czapka z puszkiem w środku? Nie nie widziałam takich. Nie mieszkam w pl, a tak dzie mieszkam nie sprzedaje się takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama chodzę na basen i nie wyobrażam sobie, że po basenie z wysuszonymi włosami ale nagrzaną głową bez czapki wsiadam na rower i jadę do domu. Może raz by mi się udało ale podejrzewam, że najdalej po 2 basenie byłabym załatwiona, zwłaszcza, ze wieje podły wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są różne rodzaje czapek niekoniecznie od razu zakładamy zimową. są cieniutki, są bawełniane, są z podszewka, są z polarem i są grubaśne;) póki nie ma mrozów to zakładam jak teraz zwykła bawełnianą, jak się zrobi chłodniej ubiore taka z polarkiem, a potem jak będzie na grubo minusie zimowa+ kaptur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mordaczna
Ja z kolei nie rozumiem tych dziwnych poglądów, że czapkę dziecku wolno założyć dopiero, jak jest poniżej 10 stopni, albo o trwogo, mniej niż 5. Czy Wy w ogóle czujecie i zdajecie sobie sprawę, jak zimno potrafi być w pochmurny dzień przy np. 10-12 stopniach na plusie ? Przecież to aż prosi się wtedy o czapkę dla dziecka. Rozumiem jak jest tak, jak dziś, piękna słoneczna pogoda i temperatura ok. 15-17 stopni, to bez czapki się obejdzie, ale nie chrzańcie, że jak małe dziecko przy 10 stopniach pomyka z gołą głową, to powód do dumy dla jego matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie zastanawiam, co zroba matki z mojej okolicy, gdy temp. spadnie sporo ponizej zera. wczoraj bylo w miare nawet, tylko wial wiatr, dziecku ubralam lekki polar na bluzke i opaske na glowe a na miescie widzialam dzieciaki w grubych kurtkach i welnianych czapach i to dzieciaki w roznym wieku. U mnie dzis 10 stopni, wieje wiatr, sama rano do pracy szlam z kapturem na glowie :P Kilka dni temu wydawalo mi sie, ze jest cieplo, swiecilo slonce, ale na dworze bylo chlodno, to moja corka, lat 5 sama sie cofnela do domu po cienka, bawelniana czapke, bo jej bylo szimno w glowe. Mam gdzies przesadne hartowanie, ktore z kolei staje sie coraz bardziej modne, ale mylone jest z wyziebianiem. siebie i dziecko ubieram zawsze stosownie do pogody i indywidualnego odczucia ciepla/chlodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodze na basen bo brzydze się wody w którą inni sikają i pierdza, boje sie przeziębienia dlatego siedze non stop w domu tylko po zakupy i w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie mogę czytać o tych czapkach.... co cię to obchodzi, własnie wróciłam ze spaceru, i nie widziałam nikogo w czapce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
now wlasnie tez tak kiedys mialam te matki to sa tak nieasmowicie kontrolujace ze musialam uciec z domu jako mnastolatka ale sobie natychmiast fajnie ulozylam zeycie i bez czapek bylo : :) http://www.youtube.com/watch?v=lAmNRoc0ZuY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie- też nie widziałam nikogo w czapce. i co szkodzi np rano się cieplej ubrać, a później rozebrać. mnie bardziej dziwią osoby, które rano idą w krótkim rękawku przygarbione z zimna, bo w południe ma być ciepło.. sama się ubieram tak żeby mieć komfort termiczny. jak się wyziębię, to zaraz mam katar i do niczego się nie nadaję i doprawdy nie ma znaczenia czy zmarzłam przy 12 stopniach na plusie czy 5 na minusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja popieram te zakładanie czapek w chłodne dni. Nie mam jeszcze dzieci, Ale aktualnie leżę z zapaleniem oskrzeli ... bo nie chciało mi się ubierać dziś na dworze ciepło a ja z workiem leków z apteki wracałam. Pogoda jest teraz zdradliwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zakładam, bo córka jest po zapaleniu ucha. Nie rozumiem tego analizowania kiedy czapkę dziecku założyć wolno :) Sama chodzę w czapce bo mi po uszach wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym organizm sie wyziebia przez glowe i stopy. Ale co tam, nie zaloze dziecku czapy, bo mrozu nie ma-dla zasady i glupiej mody :P zreszta moje dziecko jest juz w tym wieku, ze samo wie, kiedy mu cieplo a kiedy zomno i samo wola o czapke nawet, jesli ja uznam, ze nie trzeba jej zakladac. Trzeba patrzec nie na stopnie, nie na pore roku a na indywidualne odczucie zimna. Sama na przyklad cale lato spie przykryta po uszy chociaz kocem, mimo upalow, bo gdy spie, to strasznie wyziebia sie mi organizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nauczyłam za granicą chodzić zimą z gołymi nogami i rzeczywiście nie robi, to większej róźnicy przy dodatnich temperaturach czy w okolicy zera, ale bez czapki i szalika jest mi zimno- pewne części ciała trzeba chronić bardziej niż inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie kwestia mody tylko zdrowego myslenia. skoro wy chorujecie to po co uczycie swoje dzieci rowniez chorowac? Tak dobrze wam z tym? Hartuje swoje dziecko nie dla mody tylko dla jej zdrowia, ale widze ze to dla was nie pojete! Moje dziecko nie choruje w ogole nawet gdy ja i moj maz jestesmy rozlozeni na maxa i uwazacie ze przez to jestem nienormalna matka? ale zawsze ja chodze grubiej ubrana niz corka np dzisiaj bylo 15 stopni i wiatr i miala na sobie koszulke i cieniutka bluzeczke, jeansy skarpetki i adidasy. na trampolinie skakala z samej koszulce spodiach i na boso bez skarper. tak ja zawsze ubieram i nigdy nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ludzie są durne po ubierają dzieciaki a one są żwawe ruszają się i przegrzewają się no i przeziębienie gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hartujcie sie jak chcecie nienoszeniem czapeczek i dajcie innym spokoj! Czy wam ktos kaze czapki wkladac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zakładam sobie dziecku i sobie bo jest zimno już. Kilka dni temu jeszcze chodziłam bez czapki i dostałam kataru więc dziecku tym bardziej zakładam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to najlepiej niech twoje dziecko przy plus 10 chodzi w kostiumie kapielowym - wtedy bedzie tak zahartowane, ze nigdy nie zachoruje na nic :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, kolega mi ostatnio opowiadał, że jego mama praktykowała na nim taki właśnie zimny wychów i hartowanie. Generalnie ma takie ciągle wspomnienie z dzieciństwa, że jest mu ciągle zimno :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek ma 9 miesięcy, czapkę zakładam taką cienką, bawełnianą.. jeśli jest rzeczywiści bardzo zimno, albo mocno wieje, to czasem założę kaptur.. W sklepie, w samochodzie i autobusie czapkę zdejmuję. ___ Ale dziś ludzie przesadzają.. jest 18-19 stopni w cieniu.. w słońcu cieplej.. wiele lekki wiaterek i nei wszędzie,, zależy gdzie się pójdzie... a dzieciaki w czapkach.. Synek był w body ja krótki rękaw i bluzie, bez czapki.. a dzieciaki pozawijane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żebyś kobitko miała zagadkę dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tego nie rozumiem, dlaczego sie wpierdalasz innym w to jak ubieraja swoje dzieci?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U kogo 19 to moze sobie chodzic w bluzie. Ale u nas taka pogoda ze i ja w czapce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u nas dzisiaj 19 stopni i słońce, a ja włożyłam dziecku grubaśną czapę zimową, ciepłą kurtke i polar pod nią + szalik, tylko kozaków nie mam jeszcze chyba się nie przegrzeje co? a i nikomu nic do tego jak dziecko ubrane macie jakiś problem ze sobą, ze zakładacie durnowate topiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poniżej 10 stopni, sama nakładam czapkę także odwalcie się od tego jak ktoś ubiera swoje dzieci, po raz enty idiotyczny temat superluzackiej mamuśki. Może są dzieci które mają bardzo wrażliwe uszy i dostają zapalenia od wiatru? Sama jak dostanę wiatrem po uszach potem mam zatkane i bolą, więc skończcie dyskusję BO TO IDIOTYCZNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znowu dzis widzialam babcie w samym sweterku z dziewczynka w puchowej kurtce i grubej czapie... To jest przegiecie. Moj 2letni syn z katarem, ale bez czapki i w bawelnianej bluzie, a ta bluza tylko dlatego ze w wozku jechal, gdyby mial sie bawic, biegac, to w tej bluzie by sie spocil, to ja na biede zrozumiem, ze ktos ma dylemat ubrac czapke czy nie, itd, ale ubrac dziecko jakby bylo -20, a nie plus 20 to az sie prosi o zwrocenie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz swoje dziecko to sobie go pilnuj, a nie wpierdalaj sie gdzie nie masz... Jak dziecko i kobieta jest katowana przez meza i cale osiedle to slyszy, to nikt sie nie wtraca, tylko udaje, ze nie widzi i nie slyszy, a o p*****ly sie wpierdalacie ludziom w zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" az sie prosi o zwrocenie uwagi"-ja to bym ci radzila -skup uwage na swoim dziecku...I zwracaj uwage jak proponuje gosc wyzej.Bo wtedy nagle tacy ludzie jak autorka i podobne,staja sie glusi i slepi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×