moja babcia umiera w szpitalu

dzisiaj to może byc koniec ,a ja nawet nie mogę do niej pójść bo jestem w innym mieście :( nie wiem co mam ze sobą zrobić....

przytul sie do mnie, bedzie ci lepiej

smutne to i przykre :( trzymaj się

A co to k***a dziwne ze umiera? Chyba ma swoje lata

podobno już nie łapie z nikim kontaktu ... Lekarz mówi ,że to agonia tak mi mama powiedziała :( chciałabym teraz przy niej być ,ale chyba już nie zdążę ... ciężko się trzymać jak umiera bliska osoba

starszek- może i nie dziwne ,ale to moja babcia więc wolałabym żeby jeszcze zyła jak najdłużej ... niektórzy dożywają i setki ....

Staszek to super psycholog na kafeterii dla kobiet Takie okrutne życie,trzymaj się cieplutko:(

poza tym ona nie umiera ze starości tylko na raka :(

Wiem jak Ci ciężko,spójrz na to z innej strony,koniec cierpienia babci:(

no okrutne, jak się z nią widziałam pare dni temu to czułam ,że może to być ostatni raz,,, ona chyba tez czuła bo powiedziała mi ,, pa, powodzenia" na pożegnanie... nigdy sie tak ze mn a nie żegnala wczesniej

moja babcia umarła w wieku 85 lat i też bardzo mi było przykro, pogrzebu nie pamiętam, przepłakałam, wszyscy się już porozchodzili z cmentarza, a ja wiem, że nie chciałam iść, tylko płakałam. Nawet teraz czasami łza mi popłynie choć to już 8 lat. Czasami mi się śni i to są bardzo miłe i przyjemne sny. Nie możesz do niej pojechać?

nie mogę :( za daleko, dojechałabym może nad ranem , a na paliatywny nie wiem czy by mnie wpuścili o tej porze... chyba ,ze jutro ,ale chyba już nie zdążę z tego co słyszałam w jakim jest stanie :(( podobno już oddycha coraz rzadziej tzn są coraz dłuższe przerwy miedzy jednym ,a drugim oddechem... wiec to chyba kwestia godzin

ciesz się, że miałaś okazję się z nią pożegnać. Jesteś wierząca? pomódl się o ulgę w jej cierpieniu, o siłę, wiarę... dla niej i dla siebie

jak ruszysz z kopyta to moze i zdazysz,w koncu na pogrzeb tez musisz jechac wiec co za roznica ze pojedziesz wczesniej.

lepiej posiedziec na kafe niz sprobowac dojechac do babci....porazka..

ciesze się,ale jak sobie przypominam to pożegnanie to robi mi sie jeszcze bardziej smutno.... tym bardziej ,że myslałam ,że jeszcze ją zobaczę bo planowałam przyjechać w tym tygodniu.. jestem wierząca więc sie pomodle... mam nadzieje ,że tak po drugiej stronie będzie jej lepiej

chciałabymbardzo do niej pojechać ,ale to już nie mam poprostu sensu :( nie dojadę w kilka godzin...a do rana raczej nie dotrwa...

właśnie miałam telefon od mamy ze babcia zmarła 20 minut temu

s********j podszywie :O

hehehe, widze,ze udał mi sie temat :D:D piszcie dalej

19:24- kolejny durny podszyw :O idę bo widzę ,że tu nie można się wygadać bo gimbaza ma swoje durne żarty w nawet w takiej sprawie :O

dziwię się ludziom i jestem przerażona jednocześnie jak można sobie robić takie żarty ze śmierci, chyba nigdy tego nie przeżywaliście, co to śmierć najbliższej i najkochańszej osoby i oby to was nie spotkało. Jestem strasznie zniesmaczona takimi tematami, że można sobie robić ze śmierci takie żarty.

ja sie tobie dziwie ze zamiast byc w kosciele pomodlic sie za umierajaca babcie to ty sobie siedzisz na kafe