Kochanek wyznał mi miłość

W końcu to od niego usłyszałam, od początku nie chodziło tylko o seks. Wyznał mi to po którymś z kolei pocałunku. Ja też jestem w nim zakochana, ale niestety to zbyt skomplikowane żebyśmy mogli byc razem

TRUUUDNE SPRAWYYYYY

wierzysz mu?

Wierzę bo nie należy do typu łowcy i babiarza, a znam takich kilku więc wiem jacy tacy faceci są. Poza tym on pierwszy szuka ze mna kontaktu, czuję jego miłość, jest zazdrosny.

no gratuluję,wyznał ci miłość,lepiej uważaj,w domu też jak idzie z żoną do łóżka to jej to samo mówi.Ile ty masz lat???

co to znaczy ze pierwszy szuka z toba kontaktu?????

To znaczy, że pierwszy się do mnie odzywa, dzwoni, przyjeżdża. On nie ma żony.

No będzie zazdrosny,abyś czasem mu nie uciekła,metody to oni mają we krwi,piękne słowa nic nie kosztują,a tylko łechcą twą próżność.Oni wiedzą jak to robić,szeptanie,do uszka itd,i już co głupszą mają,a potem nie znają.

no to co piszesz że kochanek,tzn że ty mężatka,jeszcze lepiej.

On nie jest bardzo wylewny jeżeli chodzi o mówienie o uczuciach. Powiedział że mnie kocha, wierzę mu. Mam nadzieję że nie bede tego żałować bo naprawdę mi na nim zależy.

Ja mam męża, nie kocham go, jest to jedynie przywiązanie. Gdyby nie 2-letnia córka już dawno bym od niego odeszła, poza nią nic nas nie łączy.

eh też bym tak chciała, mój to jakiś zimny, odzywa się pierwszy ale nie słodzi mi i nie mydli... a kobiety to lubią... czy go przez to skreślić ??

Może spraw żeby się bardziej postarał, żeby poczuł że jego pozycja w Twoim życiu jest zagrożona. Daj mu do zrozumienia że podobasz się też innym

ale jesteście kombinatorki,co za ludzie wkoło teatr ,każdy próbuje aktorzyć na swój sposób.Dlaczego nie jesteście szczerzy wobec siebie,do czego to zmierza??

Jak to nie jesteśmy szczerzy wobec siebie, co masz na mysli konkretnie?

Kolejna kur'wa zdradzająca męża. Po co się żeniłaś skoro widać że najlepszym miejscem dla ciebie jest burdel

Heh burdel... To że mam kochanka nie znaczy że jestem d****ą. Nie puszczam się z byle kim i nie za pieniądze - a taka jest chyba definicja d****i prawda? Kocham się z moim S.

No i przy okazji niszczysz życie mężowi

On jest spokojny, bo o niczym nie wie.

To po co bralas slub:)?

Z rozsądku - i to był mój największy błąd w życiu.

No i właśnie dlatego niszczysz mu życie

Boże oddalabym wszystko żeby móc cofnąć czas. Bardzo kocham córkę, ale to on mnie namówił na dziecko, ja na początku nie chciałam ale udało mu sie mnie namówić. Gdybyśmy nie mieli ślubu też by było inaczej, byłoby mi łatwiej odejść...

To sie rozwiedz jak z rozsadku;p

Nie ma czegos takiego jak slub z rozsadku. Jest albo z milosci albo z glupoty;) Z rozsadku to sie jest samej. Krzywdzisz meza romansem. Dlaczego nie odejdziesz? powiedz mu, ze jestes nielojalna. zdradzasz go i kochasz innego i odejdz.

Jestem złą kobietą, wiem. Dokonałam pewnych wyborów, myślałam że tak będzie lepiej, a okazało się że zaszkodziłam sobie, dziecku, mężowi... Nie jestem szczęśliwa i już chyba nie będę. Kocham faceta z którym nie mogę być, jestem z tym którego nie kocham...:-(

Racja. Może on też chce mieć kogoś kto będzie go kochał, a nie do końca życia z żoną która się puszcza

Faktycznie mój ślub był z głupoty. Co ja sobie w ogóle myślałam, że będę szczęsliwa, że wszystko się ułoży? Jaka ja jestem głupia, żałuje tego co zrobiłam ze swoim życiem. Nie odejdę przynajmniej na razie ze względu na córkę. Ona bardzo kocha męża, nie wyobrażam sobie jakie to byłoby dla niej cierpienie widywac go tylko raz na jakiś czas.

Alez oczywiscie ,ze mozesz byc ,Tak kochasz .Milosc ci wszystko wybaczy To juz glupie .Ile takich zalosnych prowokacji ??? Zadnej inwencji tworczej ,powtarazalnosc .Czego was w szkolach ucza ???

Skoro uważasz że to prowokacja to po co sie wypowiadasz? A swoją drogą bardzo mnie ciekawi co spowodowało że uważasz że to prowo?