krocze 3 tyg po porodzie

Witam, mam problem; 3 tyg temu rodziłam, jakiś tydz temu (2 tygodnie po porodzie) poczułam napływ energii i poszłam głupia robić jesienne porządki - mąż przekopał mi ogród, ja wykonywałam niby drobne prace ale mimo tego zaczęła mnie boleć pipka przy schylaniu i chodzeniu, z lewej strony tak jakby było tam za sucho, i do tej pory czuję taki dyskomfort przy chodzeniu, boję się, że przez moją głupotę coś mi się tam poobniżało :((( a i zaczęłam znowu krwawić, a był już prawie koniec. Dziś wzięłam sobie lusterko i zajrzałam tam, ogólnie nie jest źle tylko wejścia do pochwy nie widać i blisko cewki moczowej właśnie po lewej str tak jakby pęknięcie kurdeeee :/ ktoś tak miał? Zagoi się samo czy do gina już teraz iść??

nikt się nie wypowie?

up up up

z bylas szyta? mi sie wydaje ze troche za szybko wystartowalas do ciezkich robot, ja po 2 tyg dopiero zaczelam siadac a co dopiero prace w ogrodzie:) to jeszcze wszystko jest niezagojone, przesililas sie i dlatego tak sie dzieje.

a bylas szyta* a po 2 tyg napewno nie byl jeszcze koniec krwawienia uwierz :) ono nawet nie powinno trwac tak krotko wiec dobrze ze leci i sie oczyszcza :)

ok, też tak sobie myślałam,że może i dobrze, że się rozruszałam, bo coś tam się może "odetkało" i oczyszcza, zresztą krwawię już mniej, ale ten ból przy chodzeniu, uczucie suchości w pochwie mnie niepokoi... karmię piersia, czytałam właśnie,ze może tak być (sucho) przez hormony, ale ten dyskomfort przy chodzeniu (odruchowo zaciskam mięśnie kegla bo mam stracha,ze coś mi tam wypadnie) :o kurde jest ze mną fizycznie gorzej niż dzień po porodzie :o jak siedzę, leżę, jest ok, problem jest przy chodzeniu, z lewej str coś mnie "uciska" . Nie byłam nacinana, miałam otarcia, chyba 2 szwy, zresztą już zdjęte, położna 5 dni po porodzie była i mówiła, że wszystko ok, ładnie się goi. A tu taki zonk :O

Czy to normalne,że po jakimś czasie od porodu krocze znowu boli? Zestrachana trochę jestem bo się naczytałam o wypadającej macicy:O

upuję znowu.... tak sobie myślę -może przez tą suchosc taki hmm ból, a raczej dyskomfort?