Zastanawiamy sie z mezem nad powrotem do kraju

kobieto w PL 4 tys zl zarobku to jest luksus, za 8 tys to oni ci zyc nie dadza, zezra cie prawie z zawisci, albo bedziesz musiala dokarmiac te setki biedakow, ktorym bedzie sie wydawalo, ze to twoj obowiazek. Do tego wpie**alanie sie we wszystko, zero prywatnosci, nawet obce baby na ulicy beda ci zrwacac ciagle uwage na wszystko i beda cie chcialy zmusic do okreslonego dzialania tak jak one chca. Do tego przymusowa przyjmowanie ksiezy na koledzie (dla mnie to byl koszmar) i jak nie wpuscisz, to sasiadki prawie za diablow was beda uwazac... Wszedzie hipokryzja, zawisc i wtracanie sie w zycie. Od strony finansowej w PL wszystko jest drogie, ubrania, buty, wszystko sobie cenia, jakby bylo ze zlota. Do tego te naladowane chemia jedzenie..., wedliny z 5% miesa w srodku, jogurty i mleko z wybielaczem itd. Do tego nie masz pewneosci, czy wlasnie nie bedzie tak jak ktos napisal, twoj maz popracuje 3 miesiace nawet za 8 tys a potem go zwolnia, albo sam bedzie chcial odejsc, bo tam jest zwyczajny wyscig szczurow, a nie praca...Byle wypierdek-szef uwaza sie za boga... masakra. W zyciu nie wroce do PL, nawet na emeryture... Popieram i tez nie wracam , teraz tutaj jest moj DOM i moja matka OJCZYZNA , bo Polska dla nas była MACOCHĄ :o

Zarabiacie 5 tys zl i jeszcze odkladacie ? Nie wiem gdzie mieszkacie , ale my mieszkamy w Anglii zarabiamy razem 20 tys zl i nie mozemy nic odlozyc .

Mieszkam w Niemczech i tez nie wracam. I nie chodzi tylko o pieniadze ale o mentalność ludzi, wścibstwo, zazdrość, i wiele innych rzeczy. Czasami podczytuję to forum i jestem w szoku, jak ludzie ( nie wszystcy oczywiście), potrafią naskoczyć na innych z naprawdę błahego powodu. Chociażby na macierzyńskim, zero życzliwości ...

Sama mieszkam za granica ja bym juz jutro wracala

Do dorciazabcia to wracaj , na co czekasz ! Tylko nie płacz potem na forum tak jak inni którzy wrócili .

ja bym wrocila, np. w Polsce moge sobie za oszczednosci z zagarnicy kupic mieszkanie lub wybudowac maly domek i te 8 tys naprawde by mi wystarczylo, to duzo pieniedzy ale to zalezy od tego kto jak sie rzadzi, bo ja z tego bym jeszcze odkladala a dla innych to jest nic

up

up

up

ja juz nie wroce.Chodzi mi rowniez o mentalnosc,nie cierpie tego kraju,ludzie sa okropni,sasiad sasiadowi wchodzi wrecz do lozka.I druga rzecz-sluzba zdrowia...dziekuje.

i co zdecydowałaś?

up

up

up

Ja wrocilam z Norwegii po 5 latach nie żałuje ani dnia po powrocie .