brak objawow ciazowych

Witam moze to pytanie juz bylo na forum ale ze wzgledu na brak czasu nie mam okazji by znalezc podobne do mojego. Otoz w poniedzialek zaczelam 10 tydzien ciazy.. I od tego czasu strasznie panikuje. Do 9 tygodnia umieralam z powodu nudnosci , i bolow brzucha odrzucenia do jedzenia...itd Teraz nudnoci czasem przychodza czasem nie , brzuch boli w nocy za dnia czasem cos tam zaboli , czy zakluje ... Senna nadal jestem , jezeli chodzi o jedzenie to rowniez nadal czuje odrzucenie do wielu rzeczy gdy pomysle o zupie np czuje ze po jej zjedzeniu ja zwymiotuje... Mam wydzieline z pochwy tak jak od poczatku ciazy pomimo ciaglego sprawdzania nie zauwazylam krwi itp. A i mam problemy z wyproznieniem sie , czuje bol z tego powodu ale juz probowalam naprawde wszystkiego chyba bede musiala z tym isc do lekarza.. Jezeli chodzi o piersi to nadal bola ale w tym przypadku czasem bola przy mocniejszym dotyku a czasem same od siebie, sa powiekszone...i jestem rozdrazniona, nerwowa nawet na blahostki. Boje sie bo to wyczekiwana ciaza nie chcialabym tego dziecka stracic a duzo sie nasluchalam o obumarlej ciazy dlatego prosze o pomoc i rady.

bedzie dobrze;) ja nie mialam doslownie zadnych dolegliwosci, zachcianek nic kompletnie nic..wszyscy dookola zdziwieni jak to? a jednak mozliwe..teraz czekam, az nasz Maluszek wkoncu pojawi sie na swiecie dokladnie za 15dni..