Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana grucha

Jestem pulchną kobietą z małym biustem

Polecane posty

Gość zdołowana grucha

Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że na loterii genetycznej dostały mi się takie, a nie inne proporcje ciała. Moje ciało mnie blokuje, uwiera. Nie umiem go zaakceptować. Na pewno byłoby mi prościej pogodzić się z tym jaka jestem gdyby nie ten wszechobecny kult szczupłych pań z wielkimi piersiami. I jeszcze fakt, że faceci preferują takie, a nie inne sylwetki. Dobija mnie to wszystko. Dobija, dołuje i blokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze schudnij, po drugie wybierz się do brafitterki. mały biust to mit, chyba że ktoś ma bardzo duże zaburzenia hormonalne. Dobrze dobrany stanik i biust się pokaże. a jak zrzucisz brzuch to tym lepiej go będzie widać. WIEM Z DOŚWIADCZENIA. jak się wybrałam do brafitterki to mi kazała zamienić rozmiar B na E!!! bo mam taki "rozlany" układ biustu, szeroki rozstaw. Od kilku lat noszę dobrze dobrane staniki, teraz jeszcze schudłam 15kg i po raz pierwszy w życiu (jestem grubo po dwudziestce) bez stanika widać, ze mam biust!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana grucha
Dziewczyno, Ty nic nie wiesz. Stanik mam dobrze dobrany, ale to nie zmienia postaci rzeczy. Szczplejsza juz byłam i miałam wtedy bardzo mały biust. Zaburzeń hormonalnych raczej nie mam, cykle mam regularne, delikatne rysy twarzy, wysoki głos, wcięcie w talii. Po prostu mam takie a nie inne proporcje ciała a Ty mi tu z brafiterką i odchudzeniem wyjeżdżasz. Banał, banał, banał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana grucha
Ważąc mniej czułam się podobnie źle. Mam zrąbane proporcje. Odchudzanie sprawi, że biust z małego zmieni się w bardzo mały bądź ledwie widoczny. Już wolę być grubsza i mieć to solidne ,,b" (do maniaczki staników - 70d).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olo69
Bzdura, W Brazylii jest kult takich kobiet. Ja lubię oczywiście duże piersi, ale te duże nie zawsze są kształtne...Natomiast lubię NAWET bardziej szerokie biodra i obfite tyłeczki. Daj jakiś kontakt, zademonstruję to w praktyce, jeśli nie mieszkasz zbyt daleko :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana grucha
Nie mam wybitnie szerokich bioder, tylko spory tyłek i grube nogi. Biodra raczej w normie, a cycki małe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
braffietrka może pomóc ze w ubraniu i staniku biust będzie wykładał na większy, ale nago? będzie i tak mały lepiej być chudą z małym biustem niż grubą z małym, więc lepiej trochę schudnij. też mam mały i trochę schudłam i jest jeszcze mniejszy, ale i tak pewnie każdy uważa go za mały i nie widze tej róznicy, więc lepeij schudnąc w udach niż być grubym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
70D to nie jest taki mały biust przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam mały biust i też raczej wole być szczupła niż być grubą tylko po to by tę pare cm tam mi przybyło. Otłuszczenie nie jest zdrowe. I jakoś faceci mają gdzieś, że nie mam balonów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
70D to malutki albo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana grucha
Wiem, że to śmieszne, ale jest różnica pomiędzy malutkim biustem, a takim po prostu małym. Ten malutki (,,a/1") zostanie przez większość uznany płaskoklacie, a ten mały (,,b/2") ma szansę być uznany za jako taki biust (choć oczywiście za mały). Choć obecnie ta granica się przesuwa. Wymaga się od kobiet coraz to większych bimbałów (najlepiej żeby miała co najmniej ,,d/4"). No a żeby było jeszcze bardziej wesoło i miło, oczywiście wymaga się do tego szczupłej, drobnej sylwetki (optymalnie rozmiar 36, max. 38). A więc jak się ma takie proporcje jak ja, to jest to trudne do zrealizowania - delikatnie mówiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana grucha
Nie do końca paradoks, bo takie kobiety istnieją (szczupłe z dużym biustem). Choć fakt, że są pozytywnymi unikatami i ich ciało przedstawia pewną sprzeczność (w stosunku do większości). Ja też jestem unikatem, tyle że w negatywnym tego słowa znaczeniu: pokraką/indywiduum, one z kolei wprost przeciwnie, są ideałami/cudami natury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś dziwna. Są faceci co wymagają by kobieta na pierwszej randce szła z nimi do łóżka. Do tego też się będziesz chciała dostosować? ZAWSZE znajdą się ludzie którym nie będziesz pasować. Jeden powie, że jesteś za niska bo zgrabne to są tylko takie co mają 175, inny, że masz za duży tyłek a jak chudniesz to trzeci powie, że jesteś za chuda. No i co z tego? ­ I zauważ jedno, większość facetów jednak nie krytykuje wyglądu kobiet, to kobiety próbują dokopać i udowodnić samym sobie, że są atrakcyjniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może Cię pocieszę. Ja jestem patykiem! ale z biustem d/e...Musze się ubierać jak zakonnica, bo cokolwiek założę- obcisłego lub ładnego zaraz wyglądam jak wyuzdana niunia, jeszcze śmieszniej bo geny spowodowały, że mam naturalne platynowe włosy :D To moje przekleństwo, chciałabym mniej emanować seksem. 99% facetów jest zainteresowanych moją dupa i biustem, a nie tym, co mam w głowie, stąd moje problemy w relacjach damsko-męskich i jestem sama, zakompleksiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olo69
Dziewczyny, kompleks jest w głowie. Do gruszeczki: Jeśli podchodzisz do faceta z nastawieniem że jestem nieładna, wysyłasz niewerbalne sygnały, które go odpychają.... Ja dużo działam w sprzedaży, a to pokrewny temat...do.. wiecie czego. Widziałaś reklamę w której podkreślane są wady produktu? Podkreśl swoje zalety i myśl o zaletach. Są faceci którzy nie pogardzą kobietą przy kości. Miałem, naprawdę, raz kobietę obfitą... ale nadrabiała innymi zaletami. NA POCZĄTKU NAWET NIE ZAUWAŻYŁEM ŻE JEST TAKA OBFITA. A potem już po wiedziałem jaka jest dobra w łóżku.. więc to z kolei "skompensowało" mi jej tuszę. Do platynki: Chyba powtarzasz ten sam błąd, jak kobiety, które po raz nty wiążą sie z gościem, który je bije. Zastanów się co to może być.. Cytując film kultowy już powoli "Chcesz żebym dostrzegł w tobie człowieka, wyeksponuj twarz, a nie d**ę" A włosy możesz przefarbować na myszowaty i założyć bryle jak denka od jabola hehehe. Tak na poważnie, przecież tak samo jak ubraniem makijażem można kobiecą urodę poprawić, tak samo można ją zepsuć. Wtedy poznasz jakiegoś nerda, który na pierwszym miejscu będzie cenić Twój intelekt (a potem jak cię zobaczy bez kamuflażu.. WOW, chyba Cię będzie do końca życia na rękach nosić :D) Eh dziewczyny, dziewczyny, wujek Olo, by was szybko odkompleksił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest złego w figurze gruszki? Już tu innych nie obrażaj. Schudnij z tego sadła do rozm. 38 lub 36 i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla siebie przecież nie dla mnie. To nie ja jęczę na swoją figurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×