Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MamaPysia

Prośba o opinie na temat porodu w szpitali MSWiA i Rydygiera w Krakowie

Polecane posty

Witam serdecznie, w styczniu 2014 mam termin porodu. Chciałabym uzyskać "świeże" opinie na temat szpitali MSWiA i Rydygiera w Krakowie. Oczywiście pojadę i zobaczę jak to wygląda, tylko że już wiem, że to co opisują na swoich stronach internetowych lub nawet w takim miejscu jak gdzierodzić.pl mija się z rzeczywistością. Dziękuję z góry za wszystkie wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
2,5 roku temu rodzilam na Galla i nie mogę ani jednego zlego slowa napisac. Dla mnie super szpital, rewelacyjne polożne, malutki oddzialik, czysto, swietna opieka i pomoc dla niedoświadczonych bądź zmęczonych porodem mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up dołączam się do pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie był szpital na Ujastku - było ok! Szczególnie że tu maja oddział neonatologi - czyli szybko moga pomóc noworodkowi gdzxyby było cos nie tak przy porodzie (lub wiesz to juz w ciąży że jest cos nie tak i bedzie potrzebna pomoc specjalistyczna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za info, o Ujastku dużo złego słyszałam. Że np trzeba szybko urodzić bo kolejka. Poza tym byłam tam na izbie przyjęć, gdyż inna lekarka wystraszyła, że mam nieżywe dziecko. Młoda lekarka zrobiła usg, ale prawie fuczała na mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Na Galla też nie mają neonatologii i tez w razie czego przewożą do innej placówki. Autorko wiesz wszedzie mozna na wredne żmije trafić. Ja dwa razy rodziłam w narutowicza raz na galla i dla mnie galla 100% lepszy niż narutowicz, ale podobno teraz duzo sie zmienilo i to nie tylko w sensnie warunków że 2 osobowe sale z lazienkami, ale i personel nowy- młodzi lekarze zastąpili stare skorumpowane towarzycho. Więc moze faktycznie jest lepiej? W kazdym razie znieczulenia nie ma i tu i tu ;) Na galla nie dają bo nie dają, w narutowicza pytalam lekarki do której chodze bo akurat tam pracuje i mówi ze tez nie dają wiec jesli ci na tym zalezy to w zadnej z tych placówek nie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam na Ujastku w 2009 r i leżałam na patologii ciąży. Moje wspomnienia sa ok - może dlatego, że córka była na tej neonatologii i leżałyśmy tam jeszcze 2 tygodnie po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cztery z plusem serdecznie dziękuję za info. Strasznie sie zmartwiłam z tym znieczuleniem. Ja nie poradzę sobie bez zastrzyku. Za pierwszym razem rodziłam na Siemiradzkiego i dopóki nie mdlałam z bólu nie chciałam go dostać (sami proponowali). Oj muszę ponownie zastanowić się nad szpitalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
To zeromskiego sobie tez wykreśl z listy bo szwagierka rodzila 2 miesiace temu i przy okazji odwiedzin rozmawialąm z polożną, a potem jeszcze lezalam tam na oddziale i bylam na konsultacji na ginekologiii i tez gadalam z polożnymi i lekarzami i oni są nastawieni na naturalne porody i znieczulenia nie dają. W sumie nie wiem gdzie w Krakowie dają, jeśli piszesz ze w siemieradzkiego to musze to obadać. A fajnie w tym siemieradzkim? Bo mi sie na galla podobało to ze polozne byly miłe i po 1 nie wtracaly się specjalnie do tego co ja ze swoim dzieckiem robie tzn chcialam dac smoczek to dalam, chcialam nie zaklądac czapeczki to nie zaklądalam, chcialam spac z dzieckiem na łóżku to sobie spalam- w narutowicza wszystko musialo byc tak jak kazano bo inaczej darly japy. No i te na galla też ciagle przychodzily tak same z siebie zapytac czy coś nie pomóc, nie pokazać, dziecka nie przypilnowac jakby sie ktoś chcial umyć, czy nie dokarmić itd. W narutowicza bylo wręcz przeciwnie. Tam się nie szlo o nic doprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie w takim razie polecacie rodzic w Krakowie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam na Siemiradzkiego 10 lat temu. Nie płaciłam nic oprócz porodu rodzinnego (250zł) i zastrzyku ZZO (200zł), więc nie traktowano mnie tak jak inne kobiety. Jak wchodzili lekarze, to od razu było widać i słychać która płaciła. Leżałam tam długo na podtrzymaniu i doskonale poznałam jak to wszytko działa. Teraz w sierpniu przez przypadek uderzono mnie piłką w brzuch, byłam blisko tego szpitala i postanowiłam, że sprawdzę, czy z dzieckiem jest ok. Młody lekarz na izbie przyjęć zachowywał się jakby za karę przyszedł do pracy. Zrobił 2 minutowe usg i odesłał do domu mówiąc, że jeśli chcę on oficjalnie do kompa mnie wprowadzi, bo powinien mnie zostawić w szpitalu, ale jak chcę mogę iść do domu. Śmiał się, ze z takim czymś chciało mi się czekać prawie godzinę na izbie. Nie było też badania (akurat z tego się cieszę). Gdy wyszłam już wiedziałam o co chodzi. Na korytarzy czekali jego znajomi..... koleżanki, które teraz tam rodziły płaciły lekarzom i położnym i są bardzo zadowolone. Więc poczytaj na necie opinie. Ja tam nie wrócę. Rozważałam Ujastek, ale nie wytrzymam nerwowo jak ktoś w tych bólach każe mi szybko rodzić. Poczytajcie opinie na stornie gdzierodzić.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, gdy byłam na usg genetycznym u takiego lekarza Marcin Wiecheć polecał bardzo Rydygiera. Koleżanka rodziłą tam 2 razy. Płaciła położnej 1000zł dwa razy i była super zadowolona, ale jak jest z tymi, które na to nie stać to nie wiem. . W sumie nie oczekuję luksusów, tylko, żebym mogła po porodzie odpocząć (na Siemiradzkiego od razu zostawili mi dziecko a byłam wykończona porodem) i żeby dzidzia miała dobrą opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×