Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podejscietakiemamijuz

będzie to będzie nie będzie to nie będzie

Polecane posty

Gość podejscietakiemamijuz

Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji i ma podobne podejście do macierzyństwa? Chętnie pogadam. Mamy oboje po 28 lat (jesteśmy niecały miesiąc po ślubie), remont domu na głowie i niestety mój mąż ma nieciekawą sytuację w pracy. No cóż.....biologicznie itp to już najwyższy czas na dziecko i tak sobie myślę, że gdyby sytuacja była inna no to pewnie bym chciała, a tak? Nie wpakujemy się świadomie w skarbonkę bez dna w momencie gdy nie pożyliśmy jeszcze sami tak naprawdę jak ludzie. Wiem, że człowiek młodszy nie będzie no ale co zrobić. Jeżeli uda nam się polepszyć finanse, wyremontować dom, zrobić więcej pomieszczeń itp, pożyć na poziomie to wtedy zaczniemy myśleć, a kiedy to będzie to nie wiem......a może wtedy będzie już za późno, nie będziemy płodni np....no ale ja wychodzę z założenia że będzie to będzie a nie będzie dziecka to mówi się trudno. Życie bez dzieci też może być fajne, nie chcę nic za wszelką cenę żeby później nie żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbamama100
ja tak mam...jeśli teraz ktoś mi mówi - no w końcu sobie życie ułozylaś i juz teraz masz cel w życiu (bo mam dziecko), to się dziwię i odpowiadam że bez dziecka też miałam cel w życiu i życie które lubiłam i kochałam tak samo.... to każdy się oburza, bez sensu. Dziecko urodziłam w wieku 35 lat, wtedy kiedy postanowiłam że je chcę, choc tak jak Ty też miałam myśli o bezpłodności, ale też z mężem mówiliśmy tak samo jak Wy :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezTak UwazamJakTy
Ja myslalam tak samo :) .... Przez wiele lat bylismy malzenstwam, korzystalismy z zycia i rownoczesnie powoli pracowalismy na nasza przyslosc. Wychodzilismy z zalozenia ze fajnie bedzie jak KIEDYS bedziemy mieli dziecko, ale jak nie bedziemy go mieli to tez sie nam swiat nie zawali. W ktoryms momencie przestalam brac tabsy mowiac "co bedzie to bedzie" i w rezultacie 1.5 roku pozniej zostalismy rodzicami (w wieku 36 lat :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że nigdy nie będzie dobry moment. Najpierw jest bo ślub, potem bo praca, bo remont, bo chce jeszcze auto nowe, bo chce jeszcze pojechać do Hiszpanii i takie tam, zawsze się znajdzie coś co jeszcze trzeba będzie zrobić zanim będzie dziecko. Potem może już być za późno. Z pierwszym zaliczyłam wpadkę, a teraz widzę, że wciąż nie ma dobrego momentu na drugie i wiem, że albo będzie druga wpadka, albo zostaniemy przy jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×