Moja córka nie uznaje kościoła i zachowuje sie chamsko

Np. był pogrzeb dziadka w sierpniu a ona w ogóle nie weszła do kościoła(kaplicy na cmentarzu) tylko stała na zewnątrz opierając sie ręka o ściane i żując gume z znudzoną miną. Do tego dochodzi jej mroczny "metalowy" styl w jaki sie nosi i wyzywanie wierzących od idiotów. Jest juz 19 letnią kobietą, czy takie coś jej przejdzie kiedyś? Moim zdaneim zachowuje sie głupio...

jak mać - taka nać :)

przejdzie, mialam to samo dzis mam 34 lata i co niedziela w kosciele nie pod:D

a ateizm to jakas choroba żeby "przeszła"? To katolicyzm jest głupi i powinien przejsc tak jak wiara w świętego mikołaja :-o

tylko,ze w tym wieku to zaden zadeklarowany ateizm tłumoku:D tylko kaprys

hmmm ja juz od dziecka bylam ateistka a teraz jak mam 26 lat nadal nia jestem, kaprysem bym tego nie nazwala... jak dla mnie religie nie maja zadnego sensu, nie chce sie z nikim klocic na ten temat, ale uwazam, ze kazdy ma prawo decydowac sam o sobie czy wierzy, czy nie i nikomu nic do tego :)

dlaczego kaprys? Wyjasnij mi w jakim wieku mozna byc juz zdeklarowanym ateista? i czy bycie 19-letnim zdeklarowanym katolikiem to tez jest kaprys?

no tak, ale znam wiele osob, ktore kiedys byly antykosciolowe i KAZDA na dzien dzisiejszy chodzi do kosciola

ateiści to skończeni debile :o jest tyle dowodów na życie po życiu, tyle dowodów na istnienie Boga (cuda itp.) a oni sobie wmawiają, że sa zwierzątkami bez dusz i że "tam" nic nie ma :D Żenada :D

napisalabym, ze katolicy tacy sa, ale po co? nie interesuje mnie czy ktos wierzy, czy nie co mi do tego? i tobie tez radze tak myslec :)

masz racje,ze to krety:D moja znajoma przez pierdoły ktore jej w zyciu nie wychodzily stracila wiare w Boga, bo maz zostawił, bo prace stracila, bo dziecko ma chore,,, wszystko wina jego... tylko,ze jak miala ciezki wypadek to nagle zaczela sie do niego modlic - po co? przeciez on nie isnieje wg. niej:D

jasne, jakos dziwnym trafem im spoleczenstwo bardziej rozwiniete tym te "cuda" mniej spektakularne. Jeszcze nikomu od modlitw reka czy noga nie odrosla.

widocznie tak Pan sobie zazyczyl, kazde cierpienie ma sens i jest po cos, to nie jest przypadek

tylko slabi ludzie potrzebuja wytlumaczenia w postaci "sily wyzszej" i "woli boskiej"

Po pierwsze to przestańcie mieszać Stwórce z religią!!! Po drugie zawsze najłatwiej was złapać na najgłupsze prowokacjE!

Cuda mniej spektakularne, bo społeczeństwa rozwydrzone, to jest oczywiste i dziwne by było, gdyby tak nie było. Natomiast kwestia nagłaśniania cudów nie stanowi o tym, czy one są, tylko czy się o nich mówi. Ja nie wiem, czy od modlitwy nikomu ręka nie odrosła - ja doświadczyłam rzeczy, które są po ludzku niemożliwe - aczkolwiek fakt, nie o urwaną rękę chodziło, to może się nie liczy ;P A co do córki - Ty masz obowiązek wychować ją w wierze - a co ona z tego wyniesie, to już raczej jej sprawa. Na siłę nikogo nie zmusisz ani do wiary, ani do miłości. A każdy człowiek ma swoją drogę.

19 lat to już dorosła kobieta, tu na kafe, jakbyś powiedziała o takiej że gówniara to się zaraz zejdą super odpowiedzialne 19 letnie matki, które ze swoim partnerem od LAT!!! starały się o dziecko... ja tam bym się cieszyła że moje 19 letnie dziecko wykazuje racjonalny stosunek do świata, trzymam kciuki żeby jej nie minęło....ja mam 35 i można powiedzieć że uswiadomiłam sobie mój ateizm w wieku 12-13 i cóż, zostało :)

sobie głowy ateizmem swojej córki, tylko weź się lepiej za jej wychowanie :O bo problemem jest jej zachowanie, a nie ateizm. Jak mogłaś pozwolić aby na pogrzebie własnego dziadka twoja córka stala znudzona na zewnątrz i jeszcze w dodatku żuła gumę? :O to jest straszne, co za brak szacunku dla zmarłych, jeszcze w dodatku tak blisko spokrewnionych... nieźle sobie ją wychowałaś, nie ma co :O

dokładnie, nie ateizm odpowiada za brak kultury Twojej córki, tylko wychowanie...ale coś mi się wydaję że jak była mała to ją goniłaś do kościółka i to było ważne ( a teraz jak już może to się odcina od tego jak może w najbardziej wyrazisty sposób) ale już podstawy dobrego wychowanie niespecjalnie... moja rodzina to co najmniej od 3 pokoleń ateiści i jakoś nikt z nas nie zachowałby się w taki sposób bo szacunek dla drugiej osoby mamy wyssany z mlekiem matki

Ty wyżej naprawdę w to uwierzyłaś? :D

jak wyżej- problemem córki nie jest ateizm, a fatalne wychowanie :(

ehh a w zasadzie mea culpa za karmienie prowokacji ;)

toz to prowo a te tępaki sie produkują no same idiotki

Chodzi o to, że piszecie tak jakbyście uwierzyły w tą zmyśloną historyjkę.

co wy z ta prowokacją? Nie mogło sie cos takiego zdazyć w realnym świecie?

no moglo mogło:D:D nawet bzykajac sie w 2 gumkach i biorac tabsy na kfe tez mozna zajsc w ciaze pelikany z was jak nic:D

dlaczego ty wyżej w to wątpisz że mogło sie to zdażyć? Wyjasnij a nie wstawiaj ironiczne buźki " :D "

Mogło ale wątpliwe że na kafetrii, a wy się produkujecie nie wiadomo w jakim celu, koniecznie chcecie się podzielić ze światem swoim zdaniem na każdy temat, tyle że świat niekoniecznie chce go znać, więc pozostała kafeteria.

zdaŻyć sie na pewno nie moglo kretynko

Wy jesteście tacy głupi czy większosć użytkowników to trolle? chcę napisać, ze to chodzi o brak szacunku a nie o ateizm, ale nie chce wyjść na captain obvious... nie, to niemożliwe, żebyście byli tak głupi:D