do mam dzieci smoczkowych

Jak wasze dzieci w nocy wypluja smoka,to usuwacie go z zasiegu ruchow dziecka? Moj jeszcze sam w nocy nie znajdzie i nie wlozy wiec musze mu podawac.ale jak nie slysze jak wypluje to potem np.budzi sie na nim. Ma pod plecami albo pod policzkiem. Boje sie,ze mu niewygodnie. Wiec staram sie odlozyc,ale nie zawsze uslysze,albo jestem tak zaspana, ze nie mam sily sie po raz n-ty podniesc.

mojej córce nie przeszkadzało , że śpi na smoczku ;) pożniej dla mojej wygody kupiłam świecący w ciemności , żeby nie szukać go pół godziny ;)

Jak nie usnę to wyjmę z lozeczka, a jak padam to synusiowi nie przeszkadza

jak dziecko wypluje, to wyjmuję z łóżeczka. A jak idę spać, a smok jeszcze jest w buzi, to wyciągam tak, żeby dziecka nie obudzić.

Moj zasypia bez smoka ale musze mu klasc w rog lozeczka na noc bo jak nie poloze to awantura straszna zawsze o 4ej rano a jak smok jest to wklada sobie i spi dalej :) nie przeszkadza mu jak nawet przesunie sie pod glowke a nie daj bog zabiore to od razu sie przebudza jakby czujnik mial :)

Ja nie moge zabrqc jak zasnie bo zaraz bedzie szukac. Musze czekac az sam wyplunie.niestety teraz ida zeby i spi tak niespokojnie,ze nawet jak podloga ciut skrzypnie to potrafi sie przebudzic i od razu szuka smoka jesli go nie ma.nie ma mowy nawet o poprawieniu kolderki a co mowic.o zabraniu smoka :P chociaz kiedys tak robilam. Wiec teraz jak chce zabierac( tez odkladam w rog lozeczka,kiedys nawet sam go wypatrzyl iprobowal wziac) jak wyplunie to czasem sie niezle nalaze bo raz zeby zabrac a zaraz zeby podac.