Czy dostane rozwod koscielny

Dla niego wystarczylby zwykly rozwod a ja chcialabym koscielny

Ja pier... "slub koscielny jest zhgodny z tradycja, atrakcyjny dla zaproszonych, ma sie znacznie wieksze pole do popisu w kwestii oprawy, stylistyki?" Poważna jesteś? Ty chyba zwyczajnie nie dorosłaś do małżeństwa

kamila pamietaj ze ludzi oszukasz a Boga nie, swiadome zatajenie grzechu/ów jest grzechem ciężkim. Inaczej spowiedź jest świętokradzka i zaciąga się kolejny poważny grzech itd

a co ma wspolnego malzenstwo z uroczystoscia zaslubin? hmm? to chyba wy nie jestescie powazni, powolujac sie na niebo i grzechy. skoro od dawna wiadomo, ze kler i religia zostaly stworzone po to, zeby trzymac ludzi w szponach- wlasnie grzechu, strachu- zeby latwo bylo nimi manipulowac :) popatrzcie, jakimi autami jezdza proboszczowie, nie mowiad o biskupach. a o sposobie, w jaki ksieza zachowuja sie podczas oplaty za slub, nie powiem ani slowa- kto ma wiedziec, ten wie :)

Nie doroslas do malzebstwa bo nawet do wiary nie doroslas ani do szacunku dla niej

slubZa8Mc bo juz jestes po ciemnej stronie i tego nie rozumiesz

to po co Ci szopka ze ślubem kościelnym skoro nie wierzysz? Ślub cywilny też może być z pompą, a że nie w kościele tylko na plaży, łące czy w pałacu to źle?

Do osoby wyżej-U mnie w parafii proboszcz jeździ starym seatem a opłata za ślub jest symboliczna- ile możesz i na ile cię stać to dajesz możesz dać i 50zł i nikt Ci złego słowa nie powie, więc nie uogólniaj! a do autorki: nie ma czegoś takiego jak ROZWÓD KOŚCIELNY, może być stwierdzenie nieważności, ale musi być poważny powód. A z twoich wypowiedzi wynika że takiego nie masz. Zresztą jak nie wierzysz w Boga to na co ci ślub kościelny? Białą kieckę to sobie możesz i do urzędu założyć bo chyba tylko o to ci chodzi.

Z jednej strony chcesz wziąć "rozwód kościelny", żeby wobec Boga to małżeństwo unieważnić, a z drugiej chcesz w kościele kłamać co jest bez sensu, bo Bóg i tak będzie wiedział, że to kłamstwo. Teraz dużo spraw się nagina z komentarzem "bo na pewno Bóg woli..", a pamiętaj, że życie na ziemi ma być tylko próbą dla człowieka i może właśnie to jest Twój krzyż, który masz nieść. Poza tym skoro Ty wiesz najlepiej, co woli Bóg, to po co Ci unieważnianie małżeństwa w kościele i w ogóle cały kościół?

Dokładnie,chyba o tę kieckę:O Ręce opadają, jak się takie rzeczy czyta:Pstwierdzać nieważność małżeństwa dla "ludzkich oczu", jakiejś "oprawy" na następnym ślubie...a jak przysięgę składaliście to nie zauważyłaś ,że to przed Bogiem...i ani opinia ludzi, ani zamożność kleru,ani uroda sukienki nie miała na to żadnego wpływu???

A gdzie przeczytaliscie ze nie wierze w Boga , wlasnie z wierze

Nie chodzi mi o ta sukienke , chodzi mi o to ze poprostu chce uniewaznic malzenstwo , bo jesli w przyszlosci poznam jakiegos faceta nie chce zyc z nim ,,na kocia lape ''

I jeszcze jedno, żeby nie było....Rozumiem,że się ludzie rozwodzą i przysięgi nie dotrzymują,bo życie to nie je bajka:(;ale konsekwencje swoich decyzji ,dorośli ludzie powinni ponosić sami;a nie Boga do tego "wykorzystywać".

Myślę,że to jednak prowokacja:Oniemożliwe,żeby tak puste istoty na prawdę istniały:(

to weźmiesz cywilny i tyle. Założysz do USC białą kieckę, zrobisz wesele na 200 osób.

zdziwisz się, ale istnieją. Nie rozumiem dlaczego ludzie biorą np. ślub kościelny, a w czasie ślubu nie wiedzą jak się zachować - kiedy wstać, kiedy klęczeć. Jakby ostatni raz w kościele byli na bierzmowaniu.

kamila to tez bedzie zycie na kocia lape bo i uniewaznienie poprzez klamstwo=brak uniewaznienia

To fakt;ten ew. drugi ślub nie będzie ważny(ale autorce to raczej na rękę:O)bo dojdzie do "zatajenia",tzn. w razie gdyby znalazł się kandydat na kolejnego męża,to autorka ma obowiązek poinformować go o tym,że stwierdzenie pierwszego małżeństwa uzyskała w wyniku kłamstwa;jeśli zatai to przed ew. małżonkiem a także przed spowiednikiem,to małżeństwo od początku będzie nieważne.

Tak stanowi ,prawo kanoniczne.

to czy dostaniesz to zależy czy zaistniały odpowiednie przesłanki, informacje o przesłankach znajdziesz np na tym blogu: http://sprawy-rozwodowe.info/jak-uzyskac-rozwod-koscielny-uniewaznienie-malzenstwa/. Zawsze możesz pójść też do kurii i podpytać

poczytać można, owszem, ale rozmowa z profesjonalistą nie zastąpi żadnej lektury, uwierzcie mi, przeszłam przez to ze szczęśliwym zakończeniem i Panu dziękuję, że postawił na mojej drodze prawnika, który tyle mi pomógł

Jesli chcesz wiedzic czy dostaniesz rozwód kościelny czy nie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl