moja tesciowa przebila uszy mojemu synkowi bez naszej zgody

Juz od dawna nas do tego namawiała mówiąc ze to zawsze bylo jej marzeniem żeby jej synowie jak byli mali mieli przeklute uszka.oczywiscie my z mężem nie zgadzalismy sie na to absolutnie i wydawaloby sie ze to zrozumiala... wczoraj wziela synka na "spacer" wrócili jak zobaczylam co,mu zrobila,myslalam ze ja zabije.maz sie wkurzyl powiedział ze juz nigdy nie dostanie naszego syna.to stwierdziła ze jesteśmy niewdzieczni i mamy ja za nic.syn ma dwa latka.jak,mogla tak postąpić?