Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ElizabethSissi

Mam 25 lat skończyłam właśnie studia i czuję się taka bez szans

Polecane posty

Gość ElizabethSissi

Dopóki studiowałam, czułam się młoda i zadowolona z życia, a teraz? Teraz siedzę w domu i mam wrażenie, że jestem już za stara na cokolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to studia? Masz pracę? Szukasz pracy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź pracę, praca = nowe znajomosci, kasa na spełnianie marzeń i zachcianek (np. fajne wakacje, fajne ciuchy, wyjścia na koncerty ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Pracę będę mieć dopiero od listopada - na razie jako barmanka, potem się zobaczy. Jestem absolwentką filologii czeskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Generalnie rzecz ujmując, czuję, że źle wykorzystałam młodość. Nie dość, że stale chorowałam, przez co dwa razy musiałam przerywać studia, to jeszcze nigdzie nie wyjechałam, nie nawiązałam żadnych trwalszych znajomości. Ostatni rok akurat bardzo miło wspominam, i to pod względem naukowym, jak i towarzyskim, ale wcześniej niestety było średnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja skończyłam filologie polską i jestem instr nauki jazdy...Ode mnie ze studiów prawie nikt nie pracuje w zawodzie. Nie łam się, poznasz nowych ludzi, cos się zacznie dziać w Twoim życiu. Daj sobie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałam, nie było mnie stac na wakacje czy wyjazdy, byłam zamknieta w sobie i zakompleksiona, dopiero po studiach rozpoczęło się życie, tlyko szkoda że teraz ze wzgledu na pracę mam mało czasu an rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Może to głupie, ale patrzę na moje młodsze koleżanki i im zwyczajnie zazdroszczę. Wyjeżdżają na Erazmusa, poznają różnych ludzi, poznają nowe kultury, zwyczaje. A u mnie nic takiego się nie wydarzyło. Ciągłe pobyty w szpitalach, godziny samotności i depresji, brak miłości. Mam 25 lata i mam wrażenie, że po studiach może być już tylko gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Dzięki za słowa wsparcia.:) Mam nadzieję, że rzeczywiście kryzys jest tylko chwilowy i wraz z pójściem do pracy minie. Teoretycznie powinnam się cieszyć, jestem młoda, wykształcona, ostatnio dostałam też ofertę pisania do pewnego czasopisma, co mogę uznać za sukces, a mimo to doskwiera mi nieznośny smutek i poczucie przegranych szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nadal niewyleczona depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Możliwe. Jeszcze do niedawna byłam pełna entuzjazmu, z nadzieją spoglądałam w przyszłość, a wystarczyło, że się obroniłam, żeby czar prysł. Chciałabym, żeby w moim życiu zaczęło znowu się coś dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42421214142
Przestań narzekać tylko weź się w garść. Czasu już nie cofniesz, możesz tylko starać się żeby teraz było jak najlepiej. Ktoś słusznie powiedział, pójdziesz w nowe miejsce, poznasz nowych ludzi. Może odnów jakieś dawne kontakty? Ja jestem na ostatnim roku studiów, a chciałabym już zacząć zarabiać, normalnie się utrzymywać. Mam nadzieję, że niedługo znajdę jakąś fajną pracę. Zarobisz i będziesz mogła nieraz gdzieś wyjechać, kupić sobie coś fajnego. Nie musisz już się uczyć. Pomyśl, że kiedy inni będą zakuwać do sesji Ty będziesz mogła się z tego śmiać. Staraj się ciekawie spędzać czas, znajdź sobie jakieś pasje. Zmarnowałaś czas studiów? Trudno, skoro tak było to tym bardziej powinnaś zrobić coś, żeby teraz go nie marnować. Pomyśl jak chciałabyś żeby wyglądały Twoje dni i zaplanuj sobie, jak możesz to osiągnąć. Taką postawą zmarnujesz sobie życie i jeszcze zniechęcisz do siebie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Właśnie szukam jakichś plusów wejścia w prawdziwą dorosłość, staram się siebie przekonać, że od tej pory moje życie wyglądać lepiej, ciekawiej. Wiem, że mam możliwości i powinnam je wykorzystać. Tylko aktualnie czuję się zniechęcona i nie potrafię się do niczego zmotywować. O ile pracę raczej mam pewną (załatwić mi ją ma przyjaciółka), to smutno mi, że coraz częściej nie mam do kogo ust otworzyć. Gdy jesteś na studiach, łatwiej Ci kogoś poznać. Poza uczelnią, niestety, o wiele trudniej. Wraz z zakończeniem edukacji skończyły się też szanse na zdobycie pewnego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, doskonale wiem co czujesz, mam 24 lata, skończyłam studia, niedługo obrona, pracy brak. Mój brat w tym roku poszedł na studia i jak patrzę jego na niego i jego znajomych to robi mi się szkoda, że mam to już za sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sindi123
Ja pamiętam, że jak zdałam maturę i skończyłam liceum to czułam się podobnie jak opisuje autorka, mimo że tak naprawdę nie przepadałam za klasą w liceum, czułam się samotna itp. Potem śmiałam się, jaka byłam głupia, bo tak naprawdę na studiach dopiero zaczęło się fajne życie. ;) Może to po prostu naturalne, że jak mamy w życiu przełomowy moment, nagle wszystko ma się zmienić, to na początku trochę sobie z tym nie radzimy, jesteśmy niepewni. Myślę, że niedługo wszystko się ustatkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezszukam
w jakim miescie jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezszukam
jak w Warszawie to widziałam ofertę z czeskim w tym tygodniu...halo tam!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Bielsko - Biała. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezszukam
to wbijaj na pracuj...tam to było. Może cię zatrudnią :P sekretarka czy cuś to było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
No właśnie, spogląda się na młodsze roczniki i myśli: "Boże, jak oni mają fajnie". Imprezy, Erazmusy, wycieczki, wypady na piwo... Dopóki jesteś studentem, czujesz się młodym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ElizabethSissi
Wysłałam kilka CV, odpowiedzieli mi z jednej firmy odszkodowawczej i zaprosili na rozmowę na wtorek, ale przyznam, że najbardziej chciałabym pracować w restauracji u mojej kumpeli. Mam nadzieję, że mnie tam zatrudnią. W każdym bądź razie dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lambretta
Witaj Sissi, mam podobne mysli do Twoich. W dodatku od miesiąca mieszkam dopiero w Bielsku i nikogo tu nie znam. Poza narzeczonym, z ktorym sie tu przeprowadzilam z wroclawia. On ma pracę, a ja siedzę i gniję :) gdybyś miala ochotę pogadac-moj adres lambretta7@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×