Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

aborcja farmakologiczna jak przebiega i skutki pomocy

Polecane posty

Gość gość
Ja tam się nie przyglądałam co ze mnie wylatuje, ale bardzo dobrze słyszałam i czułam, że już jest po. Co czuła? Zdecydowaną ulgę i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No one idą z zagranicy, ale myślę, że dłużej niż tydzień czekała nie będziesz. Jak jesteś we wczesnej ciąży to możesz sobie na to pozwolić. Ja nie mogłam i zaryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 7dni roboczych, dłużej na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym miala wsparcie ze strony partnera to nawet by mi to do głowy nie przyszlo ja sie nawet ucieszylam a on po 2 latach mowi ze odchodzi jeżeli urodze bo noe chce pakowac sie w pieluchy dodam ze ma lat 30 wiec powinien byc odpowiedzialny czemi tylko zawsze dla was kobiety są winne jak bym nie miala watpliwosci to już bym dawno usunela . Chce je urodzic ale sie boje a pn on caly czas mowit ze mam usunac tak będzie najlepiej dla wszystkich. Bo co to za życie bez ojca takie mam wsparcie z jego strony . Od czasu jak wiem ze jestem w ciąży czyli od 5 dni suchlam 5 kilo a od tych calych 3 tygodni w sumie 9 . Stresu mam tyle ze nie wiem co dzieje sie w srodku z malenstwem z tego wszystkiego a ponoc pierwsze 3 miesiace sa najważniejsze dla rozwoju mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jego strony nie będziesz miała wsparcia, ale w ogóle na nie możesz liczyć? A co z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata zmarl 2 lata temu mam rok młodszego brata z z poważaniem mozgowym a mama ma 3 letnie dziecko nie da rady mi pomóc :( nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli masz wątpliwości to dobrze. Ja takowych nie miałam. Byłam zdecydowana na aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego to dobrze ? Wolałabym byc pewna ze jak to zrobie to nie będę żałować i w drugą stronę ze jak je urodze to sobie poradzę i nie bede żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz wątpliwości to może jest jeszcze szansa dla tego nienarodzone. Nikt za Ciebie tu decyzji nie podejmie. Jeżeli wiesz, że dasz radę psychicznie to działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko, nie będę Cię wyzywać ani pouczać, ale........ . jestem w 31 tygodniu ciąży. Dzidziuś był upragniony i planowany. Gdy na forum o tytule "ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci", wchodzi taka osoba jak Ty i pisze, że chce usunąć dziecko, robi mi się słabo......... dosłownie słabo i otwierają mi sie szeroko oczy i usta. Dlatego proszę, abyś kontynuowała ten wątek w innym miejscu na tym forum. Druga sprawa dotyczy samego Twojego pytania. Nie mam pojęcia jak jest zabijać żywą istotę, którą się nosi pod sercem, więc w tym nie pomogę, ale pozwól, że ustalimy pewne fakty. Przede wszystkim ile masz lat? czy pracujesz? pytam dlatego że masz wątpliwości, co jest bardzo pozytywną rzeczą. Ty tak naprawdę nie chcesz zabić tego dzidziusia, tylko boisz się czy sobie poradzisz. W celu ustalenia czy sobie poradzisz trzeba ustalić pewne fakty, potem spróbować rozwinąć te fakty o swoją przyszłość. Czyli jak pokierować swoim życiem, aby sobie poradzić i nie zabijać dziecka. Ja gdy zaszłam w ciąże (w sumie planowana, ale jakoś wtedy nie myśleliśmy, że warto chwilę poczekać z tym, chciałam mieć dziecko i już) z pierwszym dzieckiem miałam 21lat i zarabiałam 600zł. Co prawda byłam już mężatką, ale w takim młodym wieku mogłam liczyć tylko na siebie. Parę osób namawiało mnie na aborcję. M.in mój pracodawca. Po porodzie do pomocy włączyła się rodzina męża choć mnie nie lubili. Mieszkaliśmy w małym, obskurnym pokoiku u nich, przeżyliśmy naprawdę trudne chwile z braku finansów na egzystencję, ale nigdy nie żałowaliśmy tej decyzji. Dzidziuś stał się moim całym światem i dla niego chciałam żyć i pokonywać trudności w życiu. . Droga Autorko, jeśli chcesz poczuć ciepło maleńkiego ciałka, zobaczyć najcudowniejszy uśmiech świata swojego dzieciątka nie zabijaj jej/jego. Pomyśl, że nosisz w sobie kawałek siebie i mężczyzny, którego kochałaś. Faceta olej i po urodzeniu złóż wniosek o alimenty. Jest wiele instytucji, które pomogą. . Trzymam kciuki za dobre decyzje. Pamiętaj, że jeden błąd może na zawsze zostawić rysę, ślad w Twej pamięci, w organizmie, a chyba u Ciebie tak będzie, bo tak naprawdę chciałabyś tego dzidziusia. Właśnie czuję jak moja malutka rusza pupką i nóżkami domagając się abym z nią pogadała :) uspakaja się gdy mówię do niej a fika jak jem coś słodkiego :) . Do innych "gości" To jest Wasze sumienie i nie mnie oceniać Was, więc tylko napiszę, że szkoda tych maleństw, które mogły teraz siedzieć obok i mówić "kocham Cię MAMUSIU". A całuski od maleńkiej buzi są nie do opisania.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko jeszcze jedna rzecz, Ja też nie miałam szkoły. Zrobiłam maturę rok po urodzeniu dzidzi. Teraz robię studia. Może to nie jest życie komfortowe, usłane różami, ale mam wspaniałego, pięknego i mądrego syna a córeczka jest w drodze :) pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak się zabija takie małe dziecko to potem czuje się ulgę niesamowite jakie suki wyrafinowane zero uczuć i sumienia Ale z drugiej strony to nie są kobiety kochane tylko k***y dupo -dajki więc żal mi was waszego nieszczęśliwego gdzie rozkładam nogi=skrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W lutym inzynierka ;) pracy brak w rodzinie z finansami slabo ale ojciec dziecka pracuje w policji czyli go stac problem ze on ma rodzine i dlatego go pewnie niechce boi się ze zona sie dowie moze jak by wiedziała bylo by inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja o tym myślałam. Nie dostałam miesiączki (zabezpieczenie było anty+gumka), zrobiła trzy testy (wyszły negatywnie) po czym poszłam do gina na usg (wyszło że nic nie ma). Gdybym była to byłby około 9-10 tydzień. Mam pytanie czy mogę wierzyć na 100% usg. Byłoby już widoczne prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama Pysia, sama mam dziecko a zdrugim jestem ciazy, co nie oznacza ze mam prawo kogos osadzac, dlatego ja prosze ciebie, nie wchodz na ten topik i nie czytaj, proste..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój gin juz wiedział, że gdybym zaciążyła to chciałabym usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny dzięki za wszelkie spierające wypowiedzi tych z was które maja to za sobą. to nie jest prosta decyzja i oby żadna z nas nie musiala jej nigdy podejmowac. ja napisze jak wygląda wynik beta hcg. Serdeczne dzięki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ciekawości zapytam, usunęłaś to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie, jak usuniesz trzecią, to już będziesz miała status seryjnego zabójcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×