BEZ ZASAD

mąż wierzy w Boga, chodzi do kościoła, mówi pacierze po parę razy dziennie, robi znak krzyza przy każdej figurce. kiedy są znajomi mąż udaje cwaniaka, rasistę i nie wiem kogo jeszcze a już na pewno nie przeżegna się przy kimś. całe życie zapewniał mnie o miłosci i jaki to on jest przeciwny zdradzie, potepiał wszystkich kto nie szanował małżeństwa a przez miesiąc ukrywał że pisał z jakąś panną. czemu to robi? jest jeszcze wiele sytuacji w zyciu codziennym np: kłamie/ mówi to co ktoś chciałby usłyszeć choć wcale tak nie sądzi, podejrzewam że podkrada drobiazgi w pracy (np pióro, pendrive). 7 lat jesteśmy małżeństwem, nigdy taki nie był, skąd to mu sie wzięło? czy on juz wogóle nie ma zasad? czasami czuję się jak jego matka a on jakby był niesfornym dzieciakiem a nie odpowiedzialnym ojcem dwóki dzieci, którym kiedyś był

nie sadzisz ze z nim powinnas porozmawiac?

Zdrajca będzie zawsze zdrajcą, kto Boga zdradzi ten i człowieka zdradzi. On taki zawsze był, tylko teraz wyszło szydło z wora.

Rozmawiałam z nim ale w sumie to nie mogę nazwać tego rozmową. on uważa się za bardzo dobrego człowieka, na wszystko ma wytłumaczenie. te tłumaczenia są jak z przedszkola (np pióro znalazłem, pisałem z inną tak po prostu -choć mnie nie pozwalał odpisywać moim znajomym nawet na zyczenia swiateczne bo to zdrada a on pisał tak po prostu, i wszystkiemu zawsze zaprzecza)

Bo jest katolikiem, czytaj HIPOKRYTĄ

dobrze ze ty taka zasodowa jestes

Ten koleś NIE NADAJE się na męża ani ojca. Nie jest godny sakramentu małżeństwa ani tego by wychowywać dziecko. Moja droga zastanów się jakich zasad moralnych może nauczyć dziecka hipokryta? Dlaczego się nie postawisz? Pisz życzenia do przyjaciół. Jak będzie narzekał to powiedz - Ty pisałeś z obcą kobietą i koniec. Podstawowy problem Polek to psia żałosna uległość. Mężowie robią co chcą i mają resztę świata w tyłku, a żonka boi się cokolwiek powiedzieć bo ona "nie ma dokąd pójść z dzieckiem" bo Pan się obrazi i ją zostawi :P och jej straszne :P Polki zrozumcie wreszcie że najlepszym przyjacielem kobiety jest PAŃSTWO i jego instytucje a nie mąż!!! Mąż to ostatnia istota na ziemi, której należy ufać :P

Modli się pod figurą, diabła ma za skórą. Tzw. ludzie religijni są właśnie najgorsi, zakłamani moralni hipokryci i cynicy. Od takich trzeba się trzymać z daleka.