Ciemnienucha na brwiach

powiedzcie mi dziewczyny jak w ogole zwalczylyscie ciemieniuche na głowce dziecka ? poza tym mam pytanie, czy mozliwa jest ciemieniucha na brwiach ? bo moj syn ma takie łuski

Młoda miała tylko na brwiach. Trzeba ją smarować preparatem na ciemieniuchę i delikatnie zdrapywać to zejdzie.

ja nie smarowałam niczym oprócz oliwki.robilismy to zawsze przed kapiela.dosyc dużo lałam na główke dziecka ,rozsmarowałam i wyczesywałam.u nas to pomogło

gdy mój mały miał ciemieniuchę na główce i brwiach ( a miał aż takie duże płaty) to pediatra przepisała nam maść ze sterydami, po 3 smarowaniach zeszło bez problemu, oliwka nie pomagała, po tej kuracji do tej pory nie mamy problemu z ciemieniuchą

Dziecko moze miec ciemieniuche na główe,brwiach a takze za uszami. Nie musisz odrazu leciec po specjalny preparat,wystarczy posmarowac duza iloscia oliwki,odczekac kilkanascie minut i wyczesywac gestym grzebykiem.U Nas po dwoch dniach problem zniknał a corka ma dlugie włosy wiec było jeszcze trudniej to wyczesac.A z brwi i za uszami poprostu delikatnie paznokciem zdzierałam oczywiscie po wczesniejszym posmarowaniu ich oliwka.

Moja miala na brwiach, skroniach I glowce. O ile ta na brwiach I skroniach szybko zniknela to z ta na glowce walczylam ponad 7 m-cy :(

sterydy dla takiego malucha?raczej byłabym ostrozna.lepiej pomeczyc się z oliwka dłuzej

tak, sterydy, ale ostrożnie kazała smarować tylko te miejsca gdzie tych płatów jest dużo, żeby jak najmniej miejsc smarować, i pomogło naprawdę ,wcześniej walczyliśmy długo, długo i nic nie pomogło, wiem że ze sterydami trzeba uważać, ale gdybyście zobaczyły jak mój mały wyglądał to przeraziły byście się, chcecie to podajcie maile to wam wyślę zdjęcie

A mi pediatra powiedziala ze luszczaca sie skora na brwiach to oznaka skazy bialkowej...

krem na ciemieniuche z aa "mama i ja" jest bardzo dobry. smarowalam glowke i czasem brwi. pomogl bardzo szybko - w przeciwienstwie do oliwki. sprawdzil sie u mojej corki i corki kolezanki. z czystym sumieniem polecam

Mój synek też miał na brwiach, czole i główce. Na główce trzymało się długo, zeszło całkowicie koło 4 miesiąca. Na brwiach i czole poradziłam sobie "po swojemu", mechanicznie... brałam chusteczkę nawilżającą i tarłam delikatnie na czole takimi małymi okrężnymi r*****i. Skóra była lekko zaróżowiona z początku, wiadomo, ale bardzo szybko wszystko zeszło (dosłownie w ciągu kilku dni). Na główce nie tarłam ze względu na włosy ;) No i tak jak ktoś już pisał w niektórych miejscach po prostu odrywałam lekko paznokciem (tak jak się odrywa odchodzącą skórę bo opalaniu latem)

My mieliśmy robiona oliwke.

pierwszy syn jak mial to moja mama wysmarowala go masłem;)nie polecam;)a drugiego smarowalam kremem bambino.jak troche zmieklo to delikatnie zcieralam chusteczka