moj chlopak zrobil sobie tatuaz

to jest kwestia szacunku do samego siebie. Bo ile można sobie odmawiać czegoś co bardzo się chciało? Wiesz, z zasady najlepiej działa szukanie kogoś o podobnym podejściu do sprawy. Dlatego ja nie mogłabym być z facetem który mówiłby mi czy wolno mi się tatuować czy nie. Kwestia dobrania się. I odpowiedz na moje pytanie: czy facet powinien się tatuować bo ja lubię tatuaże w ramach szacunku do mnie i mojego gustu?

To co zrobił facet autorki świadczy tylko o tym, ze nie liczy sie z jej zdaniem, i raczej to sie nie zmieni.

gdybym go poznała juz z tatuażem byłoby moze inaczej. Ale boli mnie to ze on znajac mnie bardzo dobrze bo jestesmy juz 2 lata razem, zrobił to i nie zastanawiał sie ze moze sie przez to rozpaśc związek, i jeszcze mowi o kolejnym.

co jest ważniejsze: własne samopoczucie i spełnienie małego marzenia czy widzi mi się egoistycznej dziewczyny? Każdy kij ma dwa końce.

To jest właśnie błędne rozumowanie, że tatuaż to jakiś gang albo więzienie. W chwili obecnej to ozdoba ciała . Nie podoba się stały to zawsze jest henna albo tatuaż roślinny , tylko że obie wersje są raczej kiepskie .

nie wiem czy zdołam to zaakceptować. kochałam jego ciało takie jakie było, bez zbędnych ulepszaczy i to nie jest widzimisię

Może właśnie o to chodzi? Kochałaś ciało, nie interesowało cię jego marzenie i jego upodobania. I on ci "popsuł" zabawkę.

kochałam ciało i dusze. NIgdy nie traktowałam go jako zabawke.

a mimo to nie szanujesz marzeń duszy i interesuje cię tylko wygląd ciała. Poza tym czekam na odpowiedź której wszyscy unikają ;)

Morland i okazało sie ze jej facet kocha swoje ciało bardziej niż ją. Możemy tak sie licytować do rana.

On widzisz nie lubiał nigdy mocnego makijazu. Kiedys bardzo mocno malowałam oczy, powiedział mi pewnego dnia ze woli mnie w lżejszej wersji, nie było dla mnie problemem zrezygnowac z mocnego codziennego makijazu

ale to był twój wybór, nie porównuj zrezygnowania z czegoś co może dużo dla ciebie nie znaczyło do czegoś coś się planuje i o czymś się myśli czasem latami.

Odpowiadając na pytanie. Jest różnica miedzy namawianiem żeby sie czegoś nie robiło , a namawianiem do zrobienia czegoś.

ktos tutaj napisał ze wyszło na to ze on kochał swoje ciało bardziej ode mnie. Nie zalezy mu na związku i tyle w temacie

No nie ma. Bo sprowadza się to do namawiania drugiej osoby to bycia w sytuacji która jest dla niej nieprzyjemna.

a tobie zależy? Chciałaś mu odmówić czegoś na czym mu prawdopodobnie bardzo zależało. Nie dobraliście się i tyle.

ide spać, bo juz i tak za długo siedze na stronce gdzie i tak nikt z obecnych tutaj mnie nie rozumie

No widzisz a dla mnie jest różnica. W wolnym świecie każdy może mieć inne zdanie. Zapytalas, odpowiedzialam. Wg mnie jest różnica. Wg ciebie nie ma. Ale to nie znaczy ze masz racje.

z jednym mam 100% rację - każdy ma prawo do robienia ze swoim ciałem na co ma ochotę. Jeżeli partnerowi tej osoby to nie odpowiada - powinien odejść.

Co sadzisz o maskowaniu blizn tatuazami ? Daje to dobry efekt, czy blizna (moja plaska, ale niestety brazowa) dalej bedzie widoczna ?

mój mąż też jest przeciwnikiem tatuażu,też nie chciał żebym sobie robiła,ale ja i tak postawiłam na swoim...i co? nawet woził mnie do studia na te tatuaże i mi nie przeszkadzają,dalej mnie kocha tak samo

mu nie przeszkadzają*

ja zamierzam sobie zrobić tatuaż na początku przyszłego roku...chodzi mi to dłuższy czas po głowie. nie przyszło mi na myśl pytać o pozwolenie, jestem dorosłą osobą będącą w stanie samodzielnie podejmować decyzje...to czy głupsze czy mądrzejsze to już tylko ocena. kocha mnie a moje ciało to tylko ładny dodatek , więc myślę że to zaakceptuje. oczywiście powiem mu wcześniej. pewno jakby drastycznie zmienił coś w swoim wyglądzie też poczatkowo byłabym zaszokowana. ale to tylko wygląd. decyzje jego odnoście znaczących rzeczy a nie wygladu mi się czasem nie podobają, ale wiem, że mogą być dla niego ważne więc go wspieram, bo o to chyba chodzi w byciu ze sobą, żeby wspierać czyjeś dążenia nawet jeśli kolidują czasem z Twoimi...

"do moorland" - musisz iść do dobrego tatuażysty. Detaliczny wzór, dobrze wycieniowany na pewno zakryje. Widziałam tatuaż który ładnie pokrył bliznę po poparzeniu. Po prostu wkomponowali zniekształconą skórę w design, tak, żeby tatuaż wydawał się trójwymiarowy, więc z płaską blizną nie powinno być problemu. Jedyny problem to skóra która inaczej się zachowuje, dlatego musisz iść do kogoś kto się naprawdę zna na rzeczy.

spoko dzieki ;)

:)

Zawsze możesz usunąć tatuaż, jeszcze niedawno to było drogie teraz jest pełno salonów z laserem do usuwania tatuaży https://www.beautymedica.pl/zabiegi/laser-harmony-xl-pro-q-switched/