czy są w aszym kraju ludzie nie odarci z uczuc

Potrzebuje pomocy nie daje rady sama ,zaczelam pracować parę tygodni temu ,pół roku nie umialam znaleźć pracy , samodzielnie wychowuje dzieciaki z czego jeden syn ma orzeczoną niepelnosprawnosc,dziewczynki dobrze się uczą ale martwię się bo nie jestem w stanie zapewnić dzieciom nawet połowy. z tego co bym chciala, może będzie nam odrobinke łatwiej (załatwiam alimenty z funduszu) bo ojciec dxieci a moj mąż olał sprawę ... Nie mysle o pomocy finansowej wręcz przeciwnie .. . Może są dobrzy ludzie ,którzy mają ubranka ,pomoce szkolne,obuwie ktoro nadaje sie do korzystania jeszcze przez inne osoby ,potrzebne też są biurka ale na razie nie stac mnie na nic podobnego ,minie trochę czasu zanim z rachunkami wyjde na prosta.. Martwią mnie Święta ,Mikołaj - nie będzie prezentów bo jak to pogodzić ;( ,mieszkam na śląsku niedaleko Katowic ,koszmarna dzielnica ,dzieci mam siedmioro córka 15 lat ,syn 14 syn 12 ,potem 3 córki 10,9 i 7 lat i chory syn 9 lat ... pozdrawiam wszystkich którym nie jest obojętny los takich jak my ...

Nie macie pewnie co jesc, ale juz chyba bez przesady na gumy by Wam starczylo. Jak mozna zrobic tyle dzieciakow nie majac srodkow na ich utrzyamanie?? Czy wy spaliscie na biologii?? Nie wiecie skad sie biora dzieci i jak sie zapobiega ciazy. Boze. Idz do kosciola zylas zgodnie z ich kazaniami czyli sex bez zabepieczen to teraz niech Ci pomagaja.

nie wierzę że matka ktora umie tak śmigać po necie, nie umie uniknąć 7ciąży. raczej wyobrazam sobie laskę bez zębów, bez szkoły która nic nie umie

jasne i czeka ma ubrania ktore potem sprzeda na allegro:D

Ja tam mam uczucia: dławi mnie w gardle gdy dziecko czegoś chce a mnie nie stać i nasza egzystencja jest zagrożona. Drugie? Prędzej sama pozbyłabym się ciąży jakimkolwiek sposobem, niż kolejne dziecko skazała na większą biedę! A siedmioro?? Ty masz uczucia, autorko tematu? Chyba nie skoro inni mają je mieć za ciebie? Żal mi ciebie i twoich dzieci. Pomóc nie mogę. Ale ty chyba dotąd nawet nie wyciągnęłaś prawidłowych wniosków. No i przedmówczyni ma rację, kościół powinien się tobą wręcz zachwycać i oddawać część z tacy. (Byłoby tak gdyby klechy nie były zakłamane i pazerne.)